Nokia też ma w planie wygięte i zginane smartfony?

Obecnie batalia na najlepszy telefon z elastycznym ekranem rozgrywa się między LG a Samsungiem. Wkrótce jednak swój pomysł na wygiętą komórkę może zaprezentować Nokia. Finowie opatentowali już nawet baterie, które pozwolą na tworzenie zginanych smartfonów.

Od dawna pojawiają się koncepty wyginanych i elastycznych telefonów, które potrafią rozbudzić wyobraźnię. Opracowanie giętkich wyświetlaczy OLED to dopiero początek drogi do ich realizacji. Dużym problemem jest pozostały hardware, co dobrze widać na przykładzie Samsunga Galaxy Round. Telefon mimo obecności elastycznego ekranu sam w sobie nie jest giętki - uniemożliwiają to zastosowane, sztywne podzespoły. Dotyczy to szczególnie ogniwa, które zajmuje sporo miejsca we wnętrzu urządzenia.

Z problemem tym dużo lepiej poradziło sobie LG w modelu G Flex, dzięki rozwiązaniu dostarczonemu przez dział chemiczny koreańskiego giganta. Specjalnie przygotowana wygięta bateria nie tylko wypełnia szczelnie wnętrze smartfona, ale również pozwala na jego wyginanie. Możliwości jej odkształcania są dość ograniczone, więc ciężko myśleć o jej zastosowaniu np. w telefonach ze składanymi, elastycznymi ekranami.

Tego typu koncepty wydają się bardzo interesujące, gdyż mogą umożliwić tworzenie małych i łatwych do noszenia komórek ze sporymi ekranami czy nawet smartfonów, które po rozłożeniu będą zamieniać się w tablety. Plany przygotowania takiego sprzętu rozważa już Samsung. Firma zaprezentowała niedawno prototypowy wielkości Galaxy SIII, który po złożeniu ma mieścić się nawet w małych kieszeniach.

O zbliżonym rozwiązaniu myśli podobno również LG. Producent może wykorzystać z nim bardzo elastyczne baterie opracowane przez LG Chem, które można nawet produkować w formie kabli.

Swój pomysł na baterię w elastycznym smartfonie ma również Nokia. Finowie niedawno opatentowali wizję składanych ogniw, które mogą zmieniać kształt wraz ze smartfonem. Rozwiązanie to ma umożliwić przygotowywanie zawijanych czy wyginanych telefonów, bez konieczność stosowania ogniw o małej pojemności. Bateria Nokii (schemat na poniższej grafice) ma sprawić również, że bateria będzie wypełniało znaczną część urządzenia (brak niewykorzystanej przestrzeni).

Muszę przyznać, że wejście Nokii w segment elastycznych telefonów byłoby naprawdę interesujące. Finowie pracują nad tego typu urządzeniami od lat, więc z pewnością mają sporo ciekawych pomysłów i autorskich rozwiązań. Część z nich odnosi się nie tylko sposobu tworzenia smartfonów, ale i ich obsługi za pomocą wygięć obudowy. Dość wspomnieć Nokia Kinetic Device, które można było podziwiać na konferencji Nokia World 2011.