Nowe statystyki: tablety z Androidem w natarciu, Apple zawsze do przodu
Jeszcze niedawno pisałem, że iPad jest bezkonkurencyjny na rynku tabletów, ale nowe statystyki z USA pokazują co innego. Chociaż tablet Apple'a ciągle jest najpopularniejszym urządzeniem, stracił znaczną cześć rynku. A w świecie smartfonów? Standardowo, dwóch gigantów ma najlepsze wyniki.
Zacznijmy od ciekawszych wyników, czyli tych dotyczących tabletów. Do tej pory synonimem tego urządzenia był iPad, ale sytuacja się mocno zmieniła. A poniższe statystyki są i tak bardzo optymistyczne dla Apple'a, ponieważ były gromadzone jeszcze przed sprzedażą Nexusa 7 oraz nowego Kindle Fire HD. Czyli w czasach niedługo po ogłoszeniu iPada trzeciej generacji, a przed szturmem Androida.
Według danych z firmy Pew aż 22% mieszkańców Stanów Zjednoczonych ma tablet. 48% tych urządzeń to urządzenia z Androidem. Ciekawe, że cała pozostała część należy do Apple'a - jednak liczba modeli PlayBooka i TouchPada powinna złożyć się przynajmniej na 1%. Dużą część rynku zajmuje Kindle Fire z wynikiem 21%, który został podciągnięty pod Androida, chociaż się od niego odcina.
System Google'a rozwija się szybciej, niż spodziewali się tego analitycy, szacujący jego udział na jedyne 27%. Nie wiadomo, jak dużą zasługę w tym wyniku mają tanie chińskie tablety.
Ale to wszystko może się zmienić, jeśli plotki o iPadzie mini okażą się prawdziwe. W razie jego premiery 17 października Apple spokojnie zdążyłby przed końcem roku porządnie poprawić swoje statystyki.
Swoją garść danych o konsumentach z USA przygotował także ComScore. Wyniki dotyczą smartfonów w okresie od czerwca do sierpnia i... w większości nie są zbyt zaskakujące.
Na rynku liczą się dwa systemy operacyjne: Android i iOS, które standardowo zaliczyły stabilny wzrost o odpowiednio 1,7 i 2,4 punkty procentowe. Najgorzej radziło sobie BlackBerry, ale duży spadek nie jest zaskoczeniem w obliczu (powoli) nadchodzącego BB10.
Bardziej interesujące okazały się wyniki podziału rynku telefonów komórkowych (nie samych smartfonów) według producenta. Apple, sprzedający tylko smartfony, zanotował sprzedaż większą aż o 2,1 punktu procentowego, podczas gdy statystyki innych znacząco się nie zmieniły. Badania dotyczyły okresu tuż przed premierą iPhone'a 5, więc wzrost koncernu Cooka jest zaskakujący. Może klientów przyciągnęły promocje na iPhone'a 4S?
Oczywiście na wszystkie powyższe wyniki należy wziąć poprawkę - w końcu to rynek amerykański. Różni się od pozostałej części świata (chociażby obecnością Kindle'a), ale jest jednocześnie jednym z najważniejszych, często dyktującym trendy na rynku urządzeń mobilnych. Wzrost popularności tabletów z Androidem oraz Apple'a w teoretycznie najgorszym okresie naprawdę zaskakuje - przynajmniej jest ciekawie.
Źródło: AndroidCentral • Engadget • Engadget