Nvidia Shield to pierwsza przystawka z Androidem TV, w której widzę sens

Nvidia Shield to pierwsza przystawka z Androidem TV, w której widzę sens08.06.2016 17:49

Na polski rynek wchodzi właśnie Nvidia Shield - konsola do gier i przystawka telewizyjna z Androidem TV w jednym. Miałem już okazję zapoznać się z tym urządzeniem podczas polskiej premiery.

Jeśli chcesz korzystać z Androida TV, masz dwie opcje: albo kupić pracujący pod kontrolą tego systemu telewizor, albo sięgnąć po odpowiednią przystawkę telewizyjną. Tego typu gadżetów jest kilka, a najpopularniejszym jest prawdopodobnie stworzony w ścisłej współpracy z Google'em Nexus Player.

Swego czasu rozglądałem się już za takimi przystawkami, ale ostatecznie nigdy nie zdecydowałem się na zakup. Owszem - Android na telewizorze ma swoje zalety, ale koniec końców wszystko kręci się wokół multimediów, a te mogę odpalić na telefonie i przerzucić na duży ekran za pomocą nieporównywalnie tańszego Chromecasta.

Nvidia Shield to nieco inne podejście do tematu

Urządzenie pozycjonowane jest bowiem nie tyle jako przystawka smart TV, co jako konsola. Shield ma mocne bebechy, pada w zestawie, dostęp do ekskluzywnych gier oraz możliwość strumieniowania gier z peceta.

Mocne podzespoły mają swoje zastosowanie nie tylko w przypadku gier. Interfejs działa dzięki nim ultrapłynnie, a nadwyżka mocy obliczeniowej jest na tyle duża, że sprzęt obsługuje treści 4K (również proste gry) oraz udźwignie apki na Androida TV, które pojawią się w przyszłości.

Nvidia Shield w pełnej krasie
Nvidia Shield w pełnej krasie

Największą zaletą urządzenia jest jednak dostęp do usługi GeForce Now

Jest to znana z tabletów Shield platforma, która pozwala grać w pecetowe gry w chmurze za 9,99 euro (ok. 43 zł) miesięcznie. Usługa nazywana jest przez twórców "Netflixem do gier", ale osobiście uważam to porównanie za niezbyt trafne.

O ile Netflix czy Spotify w ramach abonamentu dają użytkownikom nielimitowany dostęp do pełnej biblioteki treści, o tyle za wiele gier na GeForce Now trzeba zapłacić oddzielnie. Na szczęście do zakupionych gier dokładany jest także kod na Steama, dzięki któremu grę można pobrać także na peceta. Można go także sprzedać.

Tak wygląda przygotowany przez producenta kontroler do gier
Tak wygląda przygotowany przez producenta kontroler do gier

Jakie są zatem zalety usługi GeForce Now? Wszystkie gry uruchamiane są w chmurze i z minimalnym opóźnieniem strumieniowane do konsoli. Dzięki temu nie jest wymagana żadna instalacja ani nawet pobieranie samej gry. Odpalenie dowolnego tytułu z biblioteki ma zajmować mniej niż 30 sekund.

Nie bez znaczenia jest fakt, że serwery są regularnie aktualizowane, aby mogły sprostać rosnącym wymaganiom sprzętowym kolejnych gier. Przedstawiciele Nvidii nie ukrywają, że mają spore problemy z komunikowaniem zalet tego rozwiązanie. Stwierdzili, że najłatwiej jest wyobrazić sobie, że co kilka miesięcy odwiedza cię serwisant Sony, aby zaktualizować CPU i GPU w twoim PlayStation 4.

Najważniejsze jest jednak to, że jako iż proces "trawienia" gier zrzucony jest na chmurę, sprzęt jest relatywnie tani. Za 899 zł (cena Shielda) plus ok. 40 zł miesięcznie otrzymuje się konsolę, na której przez lata będzie można grać w wymagające gry. Przy dobrym łączu rozgrywka w 1080p i 60 klatkach na sekundę jest płynna, a opóźnienia minimalne.

Minusy? GeForce Now z oczywistych względów wymaga szybkiego i stabilnego łącza internetowego, a baza dostępnych gier - póki co - jest skromna (ok. 100 gier). Przedstawiciele Nvidii zapewniają jednak, że wkrótce wiele głośnych tytułów pojawiać się będzie na GeForce Now równo z innymi platformami. Dodam jeszcze, że osoby które zdecydują się na zakup Shielda otrzymają 3 miesiące dostępu do GeForce Now gratis.

Poza tym jest to po prostu dobra przystawka z Androidem TV

Pozwala ona korzystać ze wszystkich dobrodziejstw tego systemu takich jak aplikacje czy zintegrowana usługa Google Now.

Interfejs Androida TV
Interfejs Androida TV

Ta ostatnia ze względu na pełne wsparcie dla języka polskiego jest szczególnie przydatna i pozwala nie tylko na wyszukiwanie informacji, ale i multimediów. Przykładowo po wypowiedzeniu frazy "ok Google, filmy z Jamsem Bondem" wyświetlona zostanie lista filmów z Google Play oraz zainstalowanych aplikacji.

Producent obiecuje ponadto, że dzięki partnerstwu z Google'em Shield zostanie błyskawicznie zaktualizowany do Androida TV w nadchodzącej wersji N.

Cena konsoli jest niezła

Słowo-klucz: konsoli. Producent wyraźnie odbija sobie bowiem na akcesoriach.

  • Nvidia Shield (16 GB) z kontrolerem - 899 zł;
  • Nvidia Shield Pro (500 GB) - 1299 zł;
  • dodatkowy kontroler do gier - 239 zł;
  • opcjonalny pilot z wbudowanym mikrofonem - 259 zł;
  • podstawka umożliwiająca postawienie konsoli pionowo - 149 zł.

Najbardziej rozczarowuje fakt, że w zestawie zabrakło pilota, a jako dodatkowe akcesorium jest on potwornie drogi. Na szczęście jednak w Google Play można znaleźć oficjalną aplikację Android TV Remote Control, która częściowo rozwiązuje ten problem.

Pilot niestety nie został dołączony do zestawu
Pilot niestety nie został dołączony do zestawu

Warto odnotować, że konsolę uzbrojono w slot na kartę microSD oraz gniazda USB umożliwiające podłączenie klawiatury czy zewnętrznego dysku.

Jestem na tak

Jest to pierwsza przystawka z Androidem TV, w której kupnie widzę sens. Nie widziałem bowiem dotychczas sprzętu, który byłby nieporównywalnie bardziej funkcjonalny niż połączenie smartfona i taniutkiego Chromecasta. Mam tylko nadzieję, że biblioteka gier dostępnych przez GeForce Now - zgodnie z obietnicami - będzie szybko rosła.

Urządzenie trafi do sprzedaży 20 czerwca.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.