Osiedlowe serwisy GSM - w jaki sposób korzystamy z ich usług? [ankieta]

Osiedlowe serwisy GSM - w jaki sposób korzystamy z ich usług? [ankieta]31.07.2013 19:20
Osiedlowy serwis GSM (fot. wł.)

Chyba w każdym polskim mieście dosłownie co kilka metrów można natrafić na niewielki komis z akcesoriami i telefonami komórkowymi. Czym zajmują się takie komisy na co dzień? Z jakimi problemami przychodzą konsumenci? Jak zmieniły się przez ostatnie kilkanaście lat? Postanowiłem wybrać się do kilku z nich i się tego dowiedzieć.

Serwisy GSM zaczęły zdobywać popularność kilkanaście lat temu, jednak nietrudno zauważyć, że ich natura bardzo się zmieniła od tego czasu. Chodzi nie tylko o fakt wyparcia zwykłych komórek przez smartfony.

Nikt już nie chce używanych telefonów

Pracownicy komisów i serwisów, z którymi miałem okazję rozmawiać, zgodnie twierdzą, że w ich ofertach znacząco zmienił się stosunek urządzeń nowych do używanych. Dawniej sprzedawcy skupowali używane telefony na potęgę, nawet jeśli były mocno porysowane, miały wytarte klawisze itp. Wiadomo było, że i tak ktoś je kupi, ponieważ wiele osób zamiast płacić kilkadziesiąt złotych za wymianę uszkodzonego ekranu lub baterii, kupowało na miejscu cokolwiek, z czego dało się dzwonić.

[solr id="komorkomania-pl-179460" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3257,mediatek-moze-sporo-namieszac-nowym-czterordzeniowcem" _mphoto="20130109-mediatek-154edi-3efb716.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4168[/block]

Dziś już się tak nie robi, a w kilku salonach nie udało mi się znaleźć ani jednego używanego telefonu. Oczywiście w większości przypadków takowe się trafiają, jednak zazwyczaj są zadbane i często można znaleźć przy nich karteczkę z informacją, że używane były jedynie przez kilka tygodni lub/i z folią ochronną na ekranie.

Jedno się nie zmienia

Skąd komisy biorą nowe smartfony? Od klientów. Wiele osób decydując się na abonamentową ofertę operatora, sięga po jak najdroższe urządzenie, by następnie udać się do komisu i wymienić je na gotówkę. To chyba nigdy się nie zmieni. Osoby, z którymi miałem okazję porozmawiać, tylko to potwierdzały.

Tego typu serwisy utrzymują się również ze sprzedaży akcesoriów. Największą popularnością cieszą się oczywiście wszelkiego rodzaju etui, folie ochronne oraz baterie. W jednym z komisów zapytałem, czy dostanę na miejscu oryginalną baterię do mojego telefonu. Okazało się, że nie i mogłem liczyć jedynie na tani chiński zamiennik. Pomyślałem - szkoda, że akurat w ten sposób pochodzi się do jednej z najważniejszych części urządzenia. Osobom odwiedzającym komisy albo więc zależy przede wszystkim na niskiej cenie, albo zwyczajnie są niedoinformowane i nie zwracają uwagi na jakość.

W poszukiwaniu odpowiedzi obszedłem pozostałe salony w okolicy i oryginalnego akumulatora nie dostałem w żadnych z nich. Od jednego ze sprzedawców dowiedziałem się, że faktycznie kiedyś sprowadził firmowe baterie do kilku popularnych modeli, ale nikt nigdy ich nie kupił. Powód? Aby było to w jakimkolwiek stopniu opłacalne, serwisy GSM musiałyby sprzedawać oryginalne akcesoria nawet 5-6 razy drożej niż chińskie zamienniki. Zaznaczam jednak, że mieszkam w średniej wielkości mieście (75 tys. mieszkańców). W większych miastach sprawa może wyglądać zupełnie inaczej.

Naprawiamy przez komisy (poza gwarancją)

iPhone 4S
iPhone 4S

Należy jednak pamiętać, że wygląda to tak z perspektywy serwisów osiedlowych i nie oznacza, że wady fabryczne lub powstałe bez winy konsumentów się nie zdarzają. Tego typu usterki objęte są jednak gwarancją, więc w pierwszej kolejności zajmują się nimi autoryzowane serwisy.

Moi rozmówcy podkreślali także, że często klienci przychodzą do nich z problemami, które nawet trudno nazwać usterkami. Po prostu zdarza im się niechcący aktywować lub dezaktywować jakąś funkcję i nie wiedzą, jak to odwrócić.

Ciekaw jestem, w jaki sposób (i czy w ogóle) Wy korzystacie z usług osiedlowych serwisów GSM, dlatego proszę Was o oddawanie głosów w poniższej ankiecie. Można zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź.

154"]

PS Wkrótce komisom w Warszawie przyjrzą się Mateusz i Adam. Może w większym mieście będzie inaczej.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.