Podróż w czasie: Nokia N-Gage - konsolofon, który chciał mieć każdy, a i tak okazał się porażką

Podróż w czasie: Nokia N-Gage - konsolofon, który chciał mieć każdy, a i tak okazał się porażką24.06.2014 12:54
N-Gage

Trudno w to uwierzyć, ale od dnia premiery konsolofonu, który - zdawałoby się - nie tak dawno podziwialiśmy w reklamach telewizyjnych, minęło już niemal 11 lat.

Na początku XXI wieku prym zaczęły wieść komórki wyposażone w kolorowe wyświetlacze oraz podzespoły pozwalające na obsługę zaawansowanych jak na tamte czasy gier. Było pewne, że telefony prędzej czy później zaczną podkradać rynek kieszonkowym konsolom. Naturalną koleją rzeczy było więc stworzenie takiego urządzenia jak debiutująca 7 października 2003 roku Nokia N-Gage - kieszonsolka z funkcją dzwonienia, która uwolniłaby ludzkość od konieczności noszenia przy sobie dwóch urządzeń mobilnych. W teorii był to przepis na sukces (skoro udało się z empetrójkami, to dlaczego miałoby się nie udać z kieszonkowymi konsolami), jednak rzeczywistość okazała się nieco bardziej brutalna.

Problemem N-Gage'a była nie tylko bardzo wysoka cena, ale również fakt, że twórcy tego urządzenia sami nie wiedzieli, czym ma ono być. Zostało ono bowiem zaprojektowane w myśl zasady: jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Jego gabaryty i dziwaczne rozmieszczenie podzespołów podczas SMS-owania i wykonywania połączeń głosowych nie dawały użytkownikowi zapomnieć, że trzyma w ręku telefon upchnięty w obudowę od kieszonsolki (dość wspomnieć, że mikrofon i głośnik zostały ulokowane na jednej z bocznych krawędzi, co uniemożliwiało komfortowe prowadzenie rozmów).

Gdy już natomiast gracz zamierzał po prostu rozsiąść się wygodnie na kanapie i zagrać kilka rundek w FIFĘ 2004, Tony'ego Hawka czy Splinter Cella, N-Gage zdawał się nieustannie krzyczeć: "Hej, jestem tylko telefonem z ograniczonym systemem operacyjnym". Symbian 6.1 nie oferował bowiem wsparcia dla trybu horyzontalnego, więc konsolofon został wyposażony w pionowy i niepasujący do mobilnych gier wyświetlacz, a bez umieszczonej w środku karty SIM nie dało się go nawet uruchomić.

Wad stricte konstrukcyjnych było znacznie więcej. Standardowe gniazdo słuchawkowe 3,5 mm zostało zastąpione niezbyt popularnym microjackiem 2,5 mm, co wiązało się z koniecznością korzystania ze specjalnej przejściówki, a to z kolei gryzło się z multimedialnym charakterem urządzenia. Na domiar złego kartridże z grami umieszczało się pod baterią, a wymuszanie na użytkowniku ciągłego wyłączania i włączania - bądź co bądź - komórki skutecznie odstraszało potencjalnych klientów.

Nokia N-Gage
Nokia N-Gage

To wszystko przełożyło się na bardzo kiepskie wyniki sprzedaży, co zmusiło Nokię do wypuszczenia "udoskonalonej" wersji konsolofonu już pół roku po premierze pierwszej generacji. Użyłem cudzysłowu, bo o ile N-Gage QD został pozbawiony kilku wad poprzednika i miał bardziej kompaktowe wymiary, normalne rozmieszczenie mikrofonu i głośnika oraz wygodniejszy dostęp do slotu na kartridże, o tyle został wykastrowany m.in. z obsługi plików MP3, radia FM i gniazda USB. Koniec końców trudno było stwierdzić, która generacja jest mniejszym złem.

Nokia N-Gage QD
Nokia N-Gage QD

Ostatecznie innowacyjny i nietuzinkowy skądinąd pomysł na stworzenie hybrydy komórki i konsoli do gier okazał się kompletnym niewypałem. W 2008 roku Nokia starała się wskrzesić markę N-Gage, tworząc platformę do gier mobilnych o tej samej nazwie, ale i ta próba podbicia serc graczy zakończyła się niepowodzeniem.

Dlaczego będący obiektem westchnień wszystkich nastolatków N-Gage nie odniósł sukcesu? W tamtych czasach winę starano się zrzucić na ograniczenia sprzętowe, które podcinały skrzydła projektantom, ale przykład znacznie doskonalszej Xperii Play pokazuje, że po prostu nie chcemy konsolofonów. Temat dziecka nieistniejącego już Sony Ericssona poruszymy jednak przy innej okazji.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.