Nokia 808 PureView, czyli fotograficzna rewolucja [Podróż w czasie]
Dziś wspominamy telefon z 2012 roku, który przez długie lata uznawany był za fotograficzny wyznacznik jakości w świecie smartfonów.
06.03.2019 | aktual.: 15.03.2019 20:22
Na początku dekady w sieci zaczęły pojawiać się plotki i przecieki, jakoby Nokia szykowała fotograficzny smartfon z prawdziwego zdarzenia. Szczegóły na temat urządzenia firmie udało się jednak utrzymać w tajemnicy do samego końca.
Aparat Nokii PureView 808 był wielką niespodzianką
Opracowana przez Nokię technologia PureView miała cztery główne składowe. Po pierwsze, matrycę o imponującym rozmiarze 1/1,2 cala. Po drugie, gigantyczną rozdzielczość 41 Mpix. Po trzecie, wysokiej jakości optykę Carl Zeiss Tessar. Po czwarte, przygotowane przez Finów oprogramowanie, które mądrze wykorzystywało bogactwo pikseli.
W tamtym czasie wyobraźnię rozpalała przede wszystkim 41-megapikselowa rozdzielczość aparatu Nokii 808 PureView (choć z uwagi na format matrycy, zdjęcia miały maksymalnie 38 Mpix). Początek 2012 rok to czas, gdy wiodący producenci przeskakiwali z 5 Mpix do 8 Mpix. 41 Mpix było czymś niesamowitym. Przez 5 kolejnych lat żaden z liczących się rywali Nokii nawet nie zbliżył się do tego wyniku.
Megapiksele, które miały sens
Finowie doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że megapiksele to nie wszystko. Dlatego dołożyli wszelkich starań, by za imponującymi cyferkami stało coś więcej.
Matryca była tak wielka, że - mimo wysokiej rozdzielczości - pojedyncze piksele miały wielkość 1,4 mikrometra, co jest dobrym wynikiem nawet jak na dzisiejsze standardy. To gwarantowało dużą ilość przechwytywanego światła.
Ponadto autorskie oprogramowanie Nokii stosowało over-sampling. Finalne zdjęcie miało niższą rozdzielczość (8 lub 5 Mpix), ale każdy piksel na fotografii był sumą danych zbieranych przez kilka sąsiadujących pikseli na matrycy. Można było również korzystać z cyfrowego zoomu bez wyraźnej straty jakości.
Pod względem jakości wykonywanych zdjęć, Nokia 808 PureView w swoich czasach nie miała sobie równych. Mowa o telefonie, który w tym jednym aspekcie deklasował całą konkurencję.
Złośliwi mogą jednak powiedzieć, że aparat był jedyną zaletą Nokii 808 PureView
Kłodą u nogi tego smartfonu był system operacyjny - umierający już wówczas Symbian (nazywany wtedy po prostu Nokia Belle).
2012 rok to czas, gdy rynek był już zdominowany przez Androida i iOS, a trochę miejsca na nim próbował odnaleźć Microsoft ze swoim Windows Phone'em. Choć interfejs Symbiana został mocno przebudowany w taki sposób, by wpisywał się w najnowsze standardy, systemowi brakowało chociażby dostępu do wielu popularnych gier i aplikacji.
Parametry techniczne też bynajmniej nie były wyśrubowane do granic możliwości. Nokia 808 PureView miała:
- 4-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 640 x 360 (184 ppi);
- układ z zegarem 1,3 GHz;
- 512 MB pamięci RAM;
- 16 GB rozszerzalnej pamięci wewnętrznej;
- aparat główny 41 Mpix;
- aparat przedni VGA;
- wymienną baterię 1400 mAh.
W tamtym czasie flagowce konkurencji miały już większe i ostrzejsze ekrany, dwurdzeniowe układy i dwukrotnie więcej pamięci operacyjnej. Ponadto - jak na ówczesne standardy - wysoka była cena, wynosząca 2699 zł.
Konkurencja dostrzegła potencjał w technologii PureView wiele lat później
W 2018 roku na rynek trafił Huawei P20 Pro, którego aparat został opracowany we współpracy z twórcami technologii PureView. Uzbrojono go w 40-megapikselową matrycę o sporej wielkości (1/1,7 cala), która także wykorzystuje over-sampling do tworzenia zdjęć 10 Mpix o wysokiej jakości.
W tym samym roku Sony, największy producent fotograficznych matryc, zapowiedziało sensor 48 Mpix z - a jakżeby inaczej - autorską technologią over-samplingu.
Nie będzie więc chyba przesady w stwierdzeniu, że Nokia 808 PureView pod pewnymi względami miała nad rywalami 6-letnią przewagę.
Technologia umarła, marka przetrwała
Technologia PureView, w skutek przejęcia całego działu mobilnego, trafiła do rąk Microsoftu, który eksperymentował z podobnymi aparatami w swoich Lumiach. Gigant zaprzestał jednak produkcji smartfonów.
Firmie HMD Global, obecnemu właścicielowi marki Nokia Mobile, udało się w 2018 roku odzyskać znak towarowy PureView. W efekcie na początku roku 2019 światło dzienne ujrzała Nokia 9 PureView z pięcioma aparatami. Zasada ich działania ma jednak niewiele wspólnego z oryginalną technologią Nokii.