27.03.2018 | aktual.: 19.04.2018 14:14
Dlaczego w ogóle P20 a nie P11? Huawei przekonuje, że zależało mu na tym, by zaakcentować duży przeskok technologiczny względem modelu P10.
Wyglądają jak iPhone X, ale możesz to zmienić
Oba modele mają szklane obudowy (metalowa ramka) oraz ekrany wypełniające prawie cały przedni panel. Pod wyświetlaczem pojawiła się "bródka", ale firmie udało się upchnąć na niej czytnik linii papilarnych (obsługuje gesty i może zastąpić przyciski funkcyjne jak w modelach P10). Nie można więc Huaweiowi zarzucić zmarnowania przestrzeni.
W górnej części ekranu pojawiło się charakterystyczne wycięcie, które można... wyłączyć. Huawei zaimplementował w oprogramowaniu funkcję, która przyciemnia pasek przy wycięciu. Smartfon wygląda dzięki temu jakby miał ramki jednolitej wielkości nad i pod wyświetlaczem, a przy tym przestrzeń się nie marnuje - na pasku wciąż wyświetlane są wówczas godzina czy poziom naładowania baterii. Fajna sprawa.
Oba modele wyglądają niemal identycznie, ale różnią się zastosowanymi ekranami, stopniem ochrony i bateriami:
- P20 - 5,8-calowy panel IPS LCD o rozdzielczości 2240 x 1080 pikseli, IP53 (odporność na lekkie zachlapania) i ogniwo 3400 mAh;
- P20 Pro - 6,1-calowy panel OLED o rozdzielczości 2240 x 1080 pikseli oraz IP67 (odporność na zanurzenia w wodzie) i ogniwo 4000 mAh.
Na pierwszy rzut oka lepiej prezentuje się OLED-owy ekran wariantu Pro, więc warto dodać, że zwykłym P20 wykorzystano matryce RGBW z dodatkowymi białym pikselem. Dzięki temu możliwe było zwiększenie jasności do 770 nitów.
Huawei P20 Pro z potrójnym aparatem Leica i 5-krotnym hybrydowym zoomem
Model Pro ma z tyłu aż trzy aparaty o następującej konfiguracji:
- aparat główny 40 Mpix z matrycą kolorową i przysłoną f/1,8;
- aparat dodatkowy 20 Mpix z matrycą czarno-białą (wyższa szczegółowość i kontrast) oraz przysłoną f/1,6;
- aparat trzeci 8 Mpix z teleobiektywem z 3-krotnym przybliżeniem optycznym oraz przysłoną f/2,4.
Imponująco prezentuje się nie tylko liczba pikseli, ale i wielkość matrycy głównego aparatu - 1/1,7 cala, czyli o 170 proc. większy niż w iPhonie X.
Rekordowo wysokie ISO
Nowy system Huaweia umożliwia do tego robienie zdjęć przy ISO 102 400 (Galaxy S9 czy iPhone X - ISO 6400). Ma zagwarantować to o wiele lepszej jakości zdjęcia w warunkach gorszego oświetlenia (większa czułość sensora).
Podczas zoomowania telefon przełącza się na aparat z teleobiektywem, a następnie podbija szczegółowość pobierając dane z matrycy 40 Mpix. Ma to zapewnić 5-krotne przybliżenie bez wyraźnej straty jakości.
Jeśli Huawei naprawdę zadbał o oprogramowanie, prawdopodobnie będzie to najlepsze tego typu rozwiązanie na rynku. Większość konkurentów stosuje teleobiektywy 2x bez żadnych wymyślnych cyfrowych sztuczek.
W trakcie robienia tradycyjnych zdjęć aparat łączy dane z matrycy kolorowej i monochromatycznej w celu uzyskania wysokiej szczegółowości i kontrastu. Analogicznie działa podwójny aparat uboższego modelu. Konfiguracja modułów prezentuje się podobnie do modeli z serii Mate 10:
- aparat główny 12 Mpix z matrycą kolorową i przysłoną f/1,8;
- aparat dodatkowy 20 Mpix z matrycą czarno-białą (wyższa szczegółowość i kontrast) oraz przysłoną f/1,6.
Aparat zwykłego Huaweia P20 prezentuje się mniej imponująco, ale producent twierdzi, że dzięki większym pikselom będzie on robił dobre zdjęcia w gorszych warunkach.
Jeszcze szybsze ostrzenie
Huawei P20 obsługuje znany już system ostrzenia, który bazuje na detekcji fazy, kontrastu i głębi oraz laserowym pomiarze. Do P20 Pro trafić miała nowsza wersja tego rozwiązania z ulepszonym "laserem", który ma błyskawicznie ustawiać ostrość, gdy obiekt znajduje się w odległości od 1,4 m do 2,3 m. Firma określa to rozwiązania jako Instant Focus.
Aparat wspierany jest przez sztuczną inteligencję
Sztuczna inteligencja - podobnie jak w przypadku modeli Mate 10 i Mate 10 Pro - odpowiada za wykrywanie scen z celu optymalnego dopasowania wszystkich parametrów. Tym razem oprogramowanie wykrywa jednak aż 500 różnych scen i obiektów, więc można oczekiwać, że będzie to działało jeszcze lepiej.
Aparat, który ma uchwycić wszystko
Huawei pochwalił się trybem 4D Prediction Focus, który ma w inteligentny sposób przewidywać ruch obiektów w kadrze i automatycznie uruchamiać migawkę aparatu.
Sztuczna inteligencja odpowiada także za stabilizację obrazu
Tryb AIS (AI Image Stabilization) ma odpowiadać za stabilizowanie obrazu podczas robienia zdjęć. Huawei przekonuje, że umożliwi to stosowanie nawet 6-sekundowego czasu naświetlania podczas robienia zdjęć z ręki. Łączy on zarówno optyczną stabilizację obrazu (OIS), jak i elektroniczną stabilizację obrazu (EIS).
Jestem strasznie ciekaw, jak będzie to działać. Jeśli jest tak dobrze, jak twierdzi Huawei, mówimy o przełomie. Malowanie światłem bez konieczności korzystania ze statywu? Kosmos!
3D Portrait Lightning, czyli symulacja oświetlenia studyjnego
Aparat skanuje twarz w trzech wymiarach, dzięki czemu ma poprawiać jakość portratów. Możliwe jest nawet nakładanie efektów symulujących oświetlenie studyjne.
Jest i Super Slow Motion!
Huawei poszedł śladami Sony i Samsunga. Jego telefon potrafi rejestrować 0,25-sekundowe fragmenty wideo w rozdzielczości 720p z prędkością 960 klatek na sekundę. Można je dzięki temu rozciągnąć na nieco ponad 8 sekund materiału.
Uzupełnieniem opcji fotograficznych są: nowy filtr kolorów opracowany przez firmę Leica oraz dodanie profesjonalnego trybu kadrowania.
Co z przednimi aparatami?
Przednie aparaty w obu przypadkach są takie same - 24 Mpix z obiektywem f/2,0. Rozwiązanie to wsparte jest sztuczną inteligencją, która zapewnia precyzyjne nakładanie efektu rozmycia i automatyczne dostosowywanie oświetlenia na zdjęciach portretowych.
Dostępna jest też funkcja Face Unlock, która umożliwia odblokowywanie urządzeń za pomocą skanu twarzy.
Topowa specyfikacja. Zabrakło tylko Jacka 3,5 mm
Obie nowości Huaweia działają oczywiście na topowym Kirinie 970. Układ sparowany jest z 4 GB RAM-u w P20 i 6 GB RAM-u w P20 Pro. Pamięć wbudowana w obu przypadkach ma aż 128 GB. Baterie o pojemności odpowiednio 3400 mAh i 4000 mAh można ładować z wykorzystaniem szybkiego ładowania Super Charge (od zera do 58 proc. w 30 min).
P20 i P20 Pro pozbawione zostały tradycyjnych gniazd słuchawkowych, ale Huawei nie chce zostawić użytkowników na lodzie. Modele wspierają kodek aptX HD (i LDAC), a do tego przygotowano kilka przydatnych akcesoriów. Są to:
- Huawei FreeBuds - pierwsze prawdziwie bezprzewodowe słuchawki douszne Huaweia;
- Huawei Active Noise Canceling Earphones 3 - nowy zestaw z systemem redukcji szumów, który ma mieć trzy tryby pracy;
- Huawei DAC Headphone Amplifier - zewnętrzny przetwornik cyfrowo-analogowy ze wzmacniaczem, który zapewnić ma dźwięk w jakości Hi-Res (32-bitowy/384 kHz) i napędzić słuchawki o impedancji do 600 omów.
Uzupełnieniem tematu audio w P20 Pro są głośniki stereo oraz obsługa technologii Dolby Atmos.
Poniżej znajdziecie kluczowe elementy specyfikacji:
Huawei P20 | |
---|---|
Producent | Huawei |
Model procesora | HiSilicon Kirin 970 |
Segment | Smartfon flagowy |
System operacyjny | Android 8.1 |
Przekątna ekranu | 5.8″ |
Rozdzielczość ekranu | 2240 x 1080 |
Maksymalna pamięć operacyjna | 4 GB RAM |
Maksymalna pamięć wewnętrzna | 128 GB |
Rozdzielczość matrycy | 12 Mpix |
Pojemność akumulatora | 3400 mAh |
Android 8.1 i programowe dodatki
Huawei P20 i P20 Pro w standardzie działają na systemie Android 8.1 Oreo. Przykryty jest on nakładką EMUI 8.1, która daje dostęp do trybu PC, który umożliwia zmianę smartfonu w "komputer" po podłączeniu do monitora lub telewizora.
Producent we współpracy z Google'em zadbał do tego o obsługę technologii ARCore oraz specjalną wersję Google Assistant. Asystent w P20 i P20 Pro umożliwiać będzie głosową obsługę systemowych funkcji (autorskich rozwiązań Huaweia).
Huawei P20 i P20 Pro - różnice
Urządzenia są bardzo podobne, ale model z dopiskiem Pro ma:
- większy wyświetlacz (6,1 zamiast 5,8 cala) wykonany w innej technologii (AMOLED zamiast LCD);
- bardziej zaawansowany, potrójny aparat z teleobiektywem i 5-krotnym hybrodowym zoomem;
- większą baterię (4000 zamiast 3400 mAh);
- obudowę o wyższym stopniu wodoszczelności.
Błyskawiczne wejście do sprzedaży
Huawei P20 i P20 Pro od razu trafiły do przedsprzedaży. Ich ceny prezentują się następująco:
- Huawei P20 - 2699 zł;
- Huawei P20 Pro - 3499 zł.
Oba urządzenia mają być dostępne w wersjach Black i Midnight Blue. Mniejszy ma mieć dodatkowo obudowę w kolorze Pink Gold, a Pro będzie można kupić ponadto w edycji Twilight.
Zapowiada się petarda!
Huawei zaskoczył mnie liczbą technologii i funkcji, którą udało mu się upakować. Dotyczy to zwłaszcza modelu Pro.
Miałem okazję zabrać nowego flagowca na fotograficzny spacer po Paryżu, więc możecie się zapoznać z moimi pierwszymi wrażeniami i zdjęciami.