Przyglądając się "nowościom" zaprezentowanym na kończących się jutro targach CES 2014 w Las Vegas, możemy odnieść wrażenie, że część z nich gdzieś już widzieliśmy, rewolucji wprowadzanej przez inne nie dostrzeżemy gołym okiem, a na pozostałe nie znajdziemy aplikacji wymagających n-rdzeniowych procesorów w n-bitowej architekturze. Czy rozwój technologiczny zastąpiła stagnacja wymieszana z marketingiem?
Przyjrzyjmy się też co takiego rewolucyjnego zaproponowali nam producenci sprzętu w tym roku.
Samsung
Koreański producent zdecydował się na wprowadzenie nowego, prawdziwie rewolucyjnego interfejsu w swoich telefonach. Od teraz, dzięki Magazine UX, najnowsze informacje będą wyświetlać się w interaktywnych kwadratach, bez konieczności otwierania całej aplikacji. Genialne w swojej prostocie! Zaraz, zaraz - czy nie widzieliśmy już tego samego w Blink Feed od HTC czy Live Tiles w Windows Phone? Co więcej, zauważyliście, że to rozwiązanie tak krytykowane w produktach Microsoftu jest tak chwalone w Magazine UX? Czyżby hipokryzja? Co więcej, Samsung w rewolucjonizowaniu naszego życia posuwa się o wiele dalej, prezentując m.in. zmywarkę do naczyń pozwalającą stosować dwa tryby mycia podczas jednego...mycia, czy też "Bendable TV" - elastyczny telewizor, który raz może mieć płaski, a raz zakrzywiony wyświetlacz. Serio wierzycie w to, że ktoś zmieni jego kształt więcej niż 10 razy, tuż po kupnie i odkryciu tej ciekawostki?
LG
Drugi gigant z Korei, naprawdę poszedł na całość, przedstawiając nam fantastyczne telewizory pracujące na rewolucyjnym WebOS. Czy to nie ten sam system, który kilka lat temu doprowadził do upadku Palma a potem HP z niego zrezygnowało? Dokładnie! Ale nie ma się co martwić, wszyscy którzy gdzieś już to widzieli, mogą kupić genialne słuchawki LG Heart Earphones, które wykrywają ciśnienie krwi w uchu. Albo za całkiem sporą garść dolarów kupić elegancką opaskę, która mierzy ilość naszych kroków, spalonych kalorii i długość przebytych kilometrów. Co z tego, że darmowe aplikacje na smartfony robią to samo za darmo.
Inteligentne zegarki...
Absolutnym hitem tegorocznych targów były wszelkiego rodzaju smartwatche, które wyglądają jak zegarki z kalkulatorem popularne w latach 80. Ponoć całkowicie zrewolucjonizują one nasze życie, co z tego, że Sony produkt zwany Live View wprowadził ładnych kilka lat temu i nie cieszył się on specjalnym powodzeniem poza grupą studentów, dla których był świetnym urządzeniem do ściągania na egzaminach. Tymczasem dziś smartwatch znajduje się w portfolio każdego producenta, a wkrótce znajdzie się na co drugiej ręce w tym kraju. Nie ma zapotrzebowania na Twój produkt? Stwórz je.
...i inteligentne wszystko.
Co więcej? Parrot zaprezentował Jumping Sumo, czyli uciekający budzik znany z tanich sklepów na allegro, którym możemy sterować, Huawei telefon, który jest jednocześnie telefonem i powerbankiem (fajny gadżet parę lat temu, dziś kiedy spora część przenośnych urządzeń jest zastępowana przez komórkę raczej nieprzydatny), Nvidia wprowadza obsługę 64-bitów (szkoda, że nie ma aplikacji z takim zapotrzebowaniem), a producenci wyświetlaczy ekrany o rozdzielczości nK. Ludzkie oko z trudem rozpoznaje pojedyncze piksele na małych ekranach przy rozdzielczości HD. Cóż z tego, hajs się musi zgadzać. A gdzie hologramy, prawdziwie elastyczne wyświetlacze?
Nadzieja umiera ostatnia
Czy zatem jest gdzieś nadzieja na postęp, czy też ludzkość utonie w stagnacji i zalewie ciągle nowych "starych" wynalazków? Jest. Wiecie co jest największą i najbardziej potrzebną rewolucją pokazaną na CES? Corning, twórca Gorilla Glass, pokazał nową wersje oznaczoną numerkiem 4, która wprowadza...antybakteryjność. Wg. badań telefony są drugim po suszarkach w toaletach najbardziej narażonym na bakterie miejscem, więc bez wątpienia jest to odpowiedź na realną potrzebę cywilizacji. Szkoda, że stojącej w miejscu.