Rzetelnie o iCloud – rewolucyjna usługa?

Rzetelnie o iCloud – rewolucyjna usługa?18.10.2011 13:00
iCloud rewolucyjny?
Rafał Dubrawski

Umożliwienie synchronizacji danych użytkownikom systemów iOS czy Mac OS X z chmurą jest jedną z kluczowych nowości, które ostatnio wprowadził Apple. W Internecie natychmiast rozpoczęła się zacięta dyskusja: innowacja czy nieudolne kopiowanie cudzych pomysłów? Przejaw geniuszu czy ociężałości umysłowej? Pora na rzetelną analizę usługi iCloud.

Czym w ogóle jest tajemniczy iCloud? Po raz pierwszy oficjalnie zapowiedziano go na początku czerwca na targach WWDC 2011 w San Francisco. Jest to doroczna impreza, podczas której zwykle odbywa się ponad sto sesji technicznych prowadzonych przez specjalistów Apple'a. Wtedy też, podczas specjalnie zorganizowanego keynote'u, potwierdzono plotki o wejściu giganta z Cupertino w biznes usług chmurowych.

Steve Jobs przedstawił iCloud jako „rewolucyjne” rozwiązanie pozwalające w prosty sposób synchronizować wszystkie urządzenia typu iPhone, iPad czy iPod touch i komputery Mac. Główną ideą rozwiązania było kopiowanie danych ze wszystkich tych sprzętów do jednego miejsca zewnętrznego, tak by dostęp do plików zyskał charakter uniwersalny. Docelowo użytkownicy mieli mieć możliwość rozpoczęcia pisania dokumentu np. na iPhonie, by później móc go dokończyć np. na iPadzie.

iCloud
iCloud

Pomysł zapowiadał się dobrze, choć już latem zauważano w mediach, że podobne rozwiązanie oferuje np. Google – m.in. pod postacią usługi Docs dla dokumentów czy Gmaila dla poczty. Sceptycznie więc odnoszono się do przymiotników, których Jobs używał podczas keynote'u: mówił o usłudze iCloud, że jest „rewelacyjna”, „innowacyjna”.

Temat odżył po konferencji Let's Talk iPhone, kiedy ujawniono więcej szczegółów. Z krajowej perspektywy najważniejsza okazała się informacja potwierdzająca wydzielenie synchronizacji niezakupionej muzyki w usługę iTunes Match. Co się okazało? Nie dość, że jest ona płatna (24,99 dolarów rocznie), to jeszcze dostępna jedynie na terenie Stanów Zjednoczonych. Jednak i w tym wariancie istnieją pewne ograniczenia – niemożliwe jest synchronizowanie przez Match piosenek nieznajdujących się w bazie sklepu iTunes (ok. 20 milionów rekordów), co Apple tłumaczy słusznie ograniczeniami prawnymi.

Debiut usługi zapowiedziano na 12 października. Pomimo fali negatywnych komentarzy zainteresowanie nią przerosło oczekiwania nawet zazwyczaj świetnie przygotowanego Apple'a. Prawdopodobnie dlatego właśnie firma zdecydowała się na dozowanie dostępu do niej i przez długi czas spora część użytkowników usiłujących się zalogować do chmury otrzymywała informacje, że wciąż jest ona w fazie beta przeznaczonej dla testerów. Szczęśliwcy, którzy synchronizację rozpoczęli, musieli borykać się z niskimi transferami. Być może gratisowe 5 GB, oferowane dla każdego, przyciągnęło użytkowników.

iCloud Photostream
iCloud Photostream

Początkowe problemy dość szybko ustąpiły i rozpoczęły się poważne testy. Natychmiastowa synchronizacja zdjęć robionych aparatem, kontaktów, kalendarzy, zakładek Safari czy możliwość streamingu zakupionej przez iTunes muzyki to tylko niektóre opcje przybliżające Apple'a do nowego, światowego standardu. Ponadto Wall Street Journal donosi, że już niedługo dodana zostanie także opcja streamingu filmów. Czy zatem szykuje się przełom? Odpowiedź jest prosta: nie.

Bardzo często użytkownicy iOS mają więcej niż tylko jedno urządzenie z jabłkiem. Większość z nich wykorzysta swój darmowy, roczny przydział w postaci 5 GB w ciągu zaledwie kilkunastu godzin od rozpoczęcia korzystania z usługi. W praktyce limit taki prawdopodobnie nie wystarczyłby nawet na synchronizację samej poczty, a poszerzanie przestrzeni w naszej chmurze nie jest najtańsze.

Za każde kolejne 10/20/50 GB przyjdzie użytkownikom zapłacić odpowiednio 20/40/100 dolarów lub 16/32/80 euro. Nie jest to rewelacyjna oferta, jeżeli zestawić ją z 1 dolarem rocznie za każdy gigabajt w pakiecie Amazon Cloud Drive, ale też nie tragiczna – np. Dropbox oferuje 50 GB za niecałe 120 dolarów rocznie (oczywiście pomijam kwestię zróżnicowanych funkcjonalności, nie są to do końca takie same usługi). Nawet Ci, którzy nie widzą przeszkody finansowej, muszą uważać na inne pułapki. Przykładowo, synchronizacja poczty z iCloud może doprowadzić do wyłączenia synchronizacji z Gmailem.

iTunes Metch iCloud
iTunes Metch iCloud

Warto przyjrzeć się usłudze MobileMe - iCloud stanowi jej kontynuację. Ci, którzy korzystali z niej wcześniej, dostali od Apple'a do dyspozycji w chmurze dodatkowe 20 GB bonusu. Będą mogli oni korzystać łącznie z 25 darmowych gigabajtów aż do końca czerwca 2012, kiedy to MobilMe zostanie ostatecznie zamknięte. Pojawia się jednak pytanie: co dalej?

I tak dochodzę do meritum. Nie jest nim oczywiście bezpieczeństwo danych, ponieważ to wydaje się problemem przeszłości – w chmurze od dłuższego czasu działają Facebook czy Gmail, a pomimo to nie dochodzi do niepokojących naruszeń. Dożo ważniejsze są moim zdaniem kwestie finansowe.

Jak na dłoni widać, że Apple, podobnie jak jego najwięksi konkurenci, chce na usługach chmurowych zarabiać niemałe pieniądze. Trudno inaczej uzasadnić m.in. wspomniane wydzielenie części usług muzycznych do iTunes Match (co swoją drogą zabija w dużym stopniu innowacyjność iCloud). Łatwo można wyobrazić sobie sytuację, w której wszystkie dyski użytkownika zostaną zapełnione i sensowne wydaje się eksportowanie danych do chmury. Alternatywnie: możemy chcieć mieć pod ręką więcej ważnych, lecz rzadko używanych plików, więc też je eksportujemy, choć nie są nam szczególnie potrzebne. W takich okolicznościach drobna opłata nie jest bolesna.

Z czasem jednak takie „drobne” opłaty mogą się kumulować i przełożyć na kolejny rachunek, który trzeba co miesiąc uiścić. Co zrobi użytkownik, gdy nieoczekiwanie okaże się, że nie ma ani wolnej przestrzeni dyskowej, ani pieniędzy na utrzymanie 100 GB danych? Skasuje swoje pliki? Pliki, które były na tyle ważne, żeby wcześniej płacić za ich zachowanie?

Find My Friends
Find My Friends

Sądzę, że iCloud to dobry krok Apple'a w stronę podniesienia zysków. Jednocześnie usługa stanowi odpowiedź na nowe potrzeby rynku. Oczywiste jest też, że będzie dalej rozwijana. Powstaną kolejne wykorzystujące ją aplikację i z czasem stanie się ona nieodzownym elementem następnych wersji iOS (już teraz konto w iCloud jest wymagane, żeby używać Find My Friends). Dziś nie widzimy sensu w korzystaniu ze smartfona bez dostępu do Internetu. Kto wie, może w przyszłości posiadanie telefonu niebędącego w chmurze będzie wydawało nam się równie bezcelowe?

Jeżeli nawet mocne wejście firmy w usługi chmurowe nie jest rewelacyjne z perspektywy klienta, który z podobnymi innowacjami bez większych poszukiwań mógł spotkać się już wcześniej, to niewątpliwie jest ono rewolucyjne, jeżeli patrzeć z perspektywy ekspertów z Cupertino, którzy mogą wiele na nim zyskać. Jednak ostateczny głos należy do rynku – to w zależności od jego reakcji na ceny zapadną decyzje, czy integracja urządzeń Apple'a z usługami chmurowymi będzie postępować.

Autor:

Rafał Dubrawski – Public relations specialist w iTraff Technology (polska technologia rozpoznawania zdjęć, SaveUp), bloger, dziennikarz obserwujący rozwój technologii mobilnych. Interesują go przede wszystkim mobilne systemy operacyjne, szczególnie iOS i Android. Zainteresowani mogą znaleźć go także na Twitterze: @rddubrawski.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.