Samsung Wemogee - emotikonowy komunikator, który ma sens

Samsung stworzył komunikator, który służy do porozumiewania się wyłącznie za pomocą emoji. Wbrew pozorom nie jest on jednak przeznaczony dla zakochanych w emotkach nastolatków.

Już drugi raz w tym tygodniu piszę o Samsungu w kontekście emotikonów. Tym razem temat jest jednak poważniejszy.

Afazja to zaburzenie neurologiczne, które objawia się trudnościami z porozumiewaniem się. Dokładniejszą definicję przytacza serwis abcZdrowie.

Afazja jest zaburzeniem mowy i dotyczy osób, które już wcześniej opanowały czynność mówienia [...] Osoba, u której zdiagnozowano to zaburzenie, ma problem z płynnym wysłowieniem się oraz zrozumieniem tego, co ktoś inny do niej mówi. Niektórzy nie mogą logicznie złożyć zdania, brakuje im słów, inni mówią bardzo niewyraźnie. Ponadto przy afazji występują trudności z czytaniem i pisaniem. Osoba z afazją ma kłopoty z wykonywaniem tak prostych czynności, jak: wypełnianie formularzy, liczenie, rozumienie komunikatów w radiu i telewizji. Zdarza się, że nie może nawet przedstawić się.

Innymi słowy - osoba cierpiąca na afazję wie, co chce powiedzieć, ale nie potrafi tego ubrać w słowa.

Za stworzenie tej aplikacji odpowiada włoski oddział Samsunga, który współpracował z wykładowcami i neurochirurgami z Uniwersytetu Mediolańskiego. Firma powołuje się na dane, według których w samych tylko Włoszech na afazję cierpi ponad 200 000 osób.

Za pomocą nowego komunikatora można porozumiewać się, wykorzystując emotikony.

Na komunikatorze znalazło się 140 popularnych fraz złożonych ze znaków graficznych, które podzielono na kategorie. Osoba zdrowa wybiera interesujące ją zdanie, które jest następnie "tłumaczone" na emotikony. W drugą stronę działa to odwrotnie. Na razie frazy dostępne są tylko w języku angielskim, ale niewykluczone, że w przyszłości pojawią się kolejne języki.

140 fraz to za mało, by przeprowadzić żywą konwersację na temat wyścigów konnych, ale wystarczająco, by zapytać o czyjeś samopoczucie lub umówić się na kawę. Dla osób, które mają problem z ułożeniem najprostszych komunikatów, to i tak bardzo duże ułatwienie.

Apka wylądowała w sklepie Google Play, a wkrótce pojawić ma się także wersja na iOS.

Niestety mi nie udało się z aplikacji skorzystać. Proces rejestracyjny wymaga użycia kodu, który wysyłany jest SMS-em. Ten do mnie nie dotarł.

Nie wiem, co jest przyczyną, ale podejrzewam, że to błąd spowodowany młodym wiekiem aplikacji. Gdyby chodziło o blokadę polskich numerów, najpewniej programu w ogóle nie dałoby się pobrać w naszym kraju.