„Świeżo upieczony jabłecznik” - Crossover, czyli tłumaczenie programów z Windowsa

„Świeżo upieczony jabłecznik” - Crossover, czyli tłumaczenie programów z Windowsa27.01.2009 15:00
Crossover - tłumacz upojony winem
Krzysztof Basel

Czasem przychodzi taki moment, kiedy trzeba uruchomić na Maku program z Windowsa. Nie posiadam produktu Microsoftu i nie mam takiej ochoty. A od kiedy odkryłem program Crossover, bazujący na aplikacji Wine, nie mam także takiej potrzeby. Crossover pozwala na korzystanie z windowsowych programów, bez konieczności instalowania samego Windowsa.

Czasem przychodzi taki moment, kiedy trzeba uruchomić na Maku program z Windowsa. Nie posiadam produktu Microsoftu i nie mam takiej ochoty. A od kiedy odkryłem program Crossover, bazujący na aplikacji Wine, nie mam także takiej potrzeby. Crossover pozwala na korzystanie z windowsowych programów, bez konieczności instalowania samego Windowsa.

Cóż za zdziwienie ogarnęło wielu moich znajomych, kiedy dowiedzieli się, że mogę korzystać na swoim Maku z  Internet Explorera i innych programów z Windowsa.

Pozostaje słuszne pytanie, po co instalować na Maku takie programy? Moim zdaniem warto zadać inne pytanie – po co kupować Windowsa i go instalować na Maku dla kilku programów? Czasami jest to konieczne. Są osoby, które po prostu muszą czasem odpalić taki czy inny program ze środowiska Windows, ponieważ potrzebują ich np. w pracy. Projektanci stron internetowych wykorzystują poczciwego IE 6. Inne osoby mogą potrzebować Worda, aby ich teksty były zgodne na pecetach.

Crossover - tłumacz upojony Winem

Jednak dużo prostsze i tańsze rozwiązanie do codziennego, normalnego użytkowania to zainstalowanie oprogramowania pozwalającego na korzystanie z aplikacji przeznaczonych dla Windowsa w środowisku naszego systemu Mac OS X. Oczywiście proces ten odbywa się bez konieczności instalowania samego Windowsa. Istnieje kilka takich programów – DarWine czy Cider. Jednak chyba najbardziej znanym z nich jest Crossover. To płatny program (w zależności od wersji 40 lub 70 USD), ale dla testów możemy go pobrać w wersji trial. Trzeba też zauważyć, że aplikacja ta działa tylko na Makach zbudowanych na procesorach Intela.

Jako „Świeżo upieczony jabłecznik” muszę uczyć się obsługi wielu zagadnień i programów ze świata komputerów Apple. Instalowanie i korzystanie z darmowego  DarWine stanowi dla mnie problem, głównie ze względu na brak czasu na szczegółowe zapoznanie się z jego niełatwą obsługą. Nie gram też w gry, zatem przeznaczony dla graczy Cider nie będzie mi potrzebny. Zobaczymy zatem, jak sprawuje się Crossover.

Działanie

W październiku CodeWeavers, producent Crossovera wprowadził jednodniową „promocję”. Pod koniec października pobrałem za darmo pełną wersję Crossovera i z powodzeniem korzystam z niego do dziś. To dobry program, który sprawnie obsługuje wiele aplikacji znanych z Windowsa.

Aplikacja bazuje na open sourceowym programie Wine. Crossover to jakby „tłumacz tłumacza”.

O ile dobrze rozumiem, program ten to nie emulator, tylko właśnie translator (tłumacz). Aplikacja działa bez konieczności instalowania dodatkowo Windowsa. Nie trzeba też restartować komputera w celu uruchomienia Crossovera. Programy ze środowiska Windows w założeniu mają działać w normalnych oknach w Mac OS X. Zauważamy tu pewnie wielką różnice pomiędzy programami takim jak BootCamp czy Parallels, które wymagają instalacji Windowsa.

Po włożeniu płyty instalacyjnej do czytnika Crossover rozpoznaje program i od razu proponuje instalację. Prawie cała część przebiega identycznie, jak w Windowsie. Crossover dodaje odpowiedni katalog do folderu Programy. Bez problemu możemy potem uruchamiać zainstalowaną aplikację w taki sam sposób, jak każdy inny program. Ikonę można też umieścić w Docku. Wiele programów, szczególnie określonych jako wspierane, działa bardzo dobrze przy wykonywaniu podstawowych czynności. Widoczny jest lekki spadek szybkości, ale nie przeszkadza to w działaniu.

Niestety, nie wszystko przebiega tak pięknie. Programy niekiedy wieszają się i potrzebne jest wtedy wymuszenie zakończenia. Tydzień temu opisywałem mozolny proces uruchamiania Sopcasta.  Po kilku dniach zdecydowałem się zrezygnować z jego usług, między innymi dlatego, że był bardzo źle wspierany przez Crossovera. Sama lista wspieranych aplikacji też nie jest zbyt długa.

Kompatybilność

Producent podaje na swojej stronie [=ASC;curPos=250]listę programów obsługiwanych przez Crossovera](http://www.codeweavers.com/compatibility/browse/name/?letter=s;showall=1;sort[app_name). Wśród nich znajdziemy między innymi sporo aplikacji Adobe (w tym Photoshopa w wersjach 6,7, CS, CS2), Internet Explorera, pakiety Office czy gry World of Warcraft albo Half Life 1 i 2. Testowałem głównie małe aplikacje, które chodziły bez zarzutów. Zainstalowałem też na próbę Photoshopa CS i pakiet Office 2000. Nie zauważyłem żadnych problemów przy podstawowych działaniach w Wordzie. Z Photoshopem było już gorzej. Zaraz po zainstalowaniu próbowałem otworzyć pierwsze zdjęcie. Niestety, Photoshop dość szybko sam się zamknął. Ponowne próby również się nie powiodły.Podsumowując - warto spróbować samemu

[/h3]Crossover to bardzo dobre rozwiązanie dla osób, które nie mają wykupionej licencji na Windowsa (albo nie chcę go nielegalnie ściągać z sieci), a potrzebują korzystać z kilku, Windowsowych programów. Crossover to aplikacja z dużym potencjałem, ale niestety musi zostać jeszcze mocno dopracowana, aby lepiej obsługiwać więcej programów. Warto go samemu przetestować w razie potrzeby i zobaczyć, czy sprosta naszym oczekiwaniom. Instalacja i uruchomienie Crossovera jest bardzo proste, a może być rozwiązaniem wielu problemów "Świeżo upieczonego jabłecznika".


"Świeżo upieczony jabłecznik" - cykl wpisów (pamiętnik) Macusera, który dopiero co przesiadł się z peceta i odkrywa "Świat nadgryzionego jabłka" wraz z czytelnikami.*

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.