Tydzień w krzywym zwierciadle: Galaxy S5 i suchar o Apple'u
W dzisiejszym Tygodniu w krzywym zwierciadle przeczytacie m.in. o Galaxy S5, GTA: San Andreas na urządzenia mobilne i Lumii 525.
Jeśli ostatnie plotki się potwierdzą, nadchodzący Galaxy S5 zadebiutuje na rynku w dwóch wariantach: drogim i droższym. Niestety, wciąż nie wiadomo, który z nich będzie plastikowy, ale Koreańczycy pracują ponoć w pocie czoła, by dla kontrastu stworzyć telefon wykonany z jeszcze tandetniejszego tworzywa, co usprawiedliwiłoby jego niższą cenę. Jedno jest pewne: słabsza wersja będzie się nazywać Galaxy C5.
Rockstar, ku uciesze fanów serii GTA, oficjalnie zapowiedział, że Grand Theft Auto: San Andreas jeszcze w tym miesiącu trafi na platformę Windows Phone. Co zaskakujące, studio w swej wspaniałomyślności ugięło się także pod prośbami garstki użytkowników konkurencyjnych systemów (są tu tacy?) i potwierdziło, że zostaną wydane także wersje na Androida i iOS.
Dobra, teraz na poważnie. Pojawienie się tak dużego tytułu na mobilnych okienkach to wielkie wydarzenie w świecie Windows Phone'a. Tak wielkie, że podczas gdy w przypadku innych systemów deweloperzy muszą optymalizować swoje aplikacje pod kątem możliwości sprzętowych popularnych urządzeń, Nokia optymalizuje możliwości sprzętowe swoich popularnych urządzeń pod kątem zapowiadanych aplikacji. Już wkrótce do sprzedaży trafi zatem Lumia 525, czyli następca 520 wyposażony w 1 GB pamięci RAM.
Żeby być uczciwym, trzeba podkreślić, że na nadchodzącą premierę zbroją się także producenci smartfonów z Androidem. Huawei i Alcatel już teraz pakują pod obudowy swoich słuchawek tyle rdzeni, ile tylko się zmieścić.
Żeby być naprawdę uczciwym, powinienem teraz napisać coś o Apple'u, ale akurat nic mi nie przychodzi do głowy, więc zamiast tego będzie suchar:
- Co klient Apple'a zamawia w restauracji?
- To samo, co jego znajomi, ale płaci najwięcej.