Wybuchowe telefony, czyli co stanie się z komórką, gdy masz pecha [TOP 10]

Wybuchowe telefony, czyli co stanie się z komórką, gdy masz pecha [TOP 10]22.10.2011 15:00
Wybuch (fot. na lic. CC; WikiCommons/Kotasik)
Paweł Żmuda

Podczas zwykłego użytkowania telefonu komórkowego większość użytkowników wysyła z niego setki SMS-ów i sporo dzwoni. Zużyta komórka trafia później na sprzedaż lub po prostu do szuflady i tak kończy się jej żywot. Niestety, nie wszystkie mają tyle szczęścia. Pechowe lub niewłaściwie użytkowane urządzenia mogą skończyć znacznie bardziej wybuchowo...

Samsung Rogue

Fot. gizmodo.com
Fot. gizmodo.com

Na zdjęciu powyżej widzicie to, co pozostało ze zniszczonego Samsunga Rogue kupionego w amerykańskiej sieci Verizon. Sprzęt należał do Coreya Hursta i nic nie wskazywało, że może stać się niebezpiecznym narzędziem.

Urządzenie wybuchło po tym, jak wyśliznęło się użytkownikowi i spadło na podłogę samochodu. Po samoistnej eksplozji urządzenia w twarz Hursta trysnęły podobno chemikalia. Prawdopodobnie przyczyną eksplozji Samsunga była wadliwa bateria.

Na szczęście historia nie skończyła się trwałym uszczerbkiem na zdrowiu.

Apple iPhone 4 - pieczone jabłko

Fot. bgr.com
Fot. bgr.com

W pierwszym opisywanym wypadku telefon uszkodził się samoczynnie. Tutaj wiadomo, co było przyczyną uszkodzenia i niewielkiego pożaru komórki zakupionej w sieci AT&T.

Widoczny na zdjęciu powyżej iPhone 4 to prawdopodobnie pierwszy egzemplarz iPhone'a 4, który został uszkodzony w tak niezwykły sposób. Do pożaru doszło podczas ładowania urządzenia. Telefon najzwyczajniej się przegrzał. W wyniku pożaru stopiła się wtyczka USB, a jego użytkownik został poparzony. Mógł zawinić użytkownik.

Apple iPhone 4 - pieczone jabłko #2

Fot. techcrunch.com
Fot. techcrunch.com

Czas na kolejnego pechowego iPhone'a 4. Tym razem komórka została uszkodzona nie podczas ładowania, ale całkiem samoistnie.

Jak informował właściciel urządzenia, sprzęt nagle przegrzał się, zaczął dymić, a później eksplodował. Dym wydobywający się z uszkodzonego smartfona włączył nawet czujniki przeciwpożarowe. Pechowy użytkownik iPhone'a zrealizował nawet krótkie wideo dokumentujące zniszczenia.

IPHONE 4 BLOWS UP / KAOSHOTBEATZ

Motorola Milestone 2

Fot. wfaa.com
Fot. wfaa.com

Nie tylko telefony Apple'a i Samsunga wybuchają. Teraz czas na tajemniczy przypadek Motoroli Milestone 2. O ile wcześniej prezentowane egzemplarze faktycznie były bardzo zniszczone i przyczyny uszkodzeń nie pozostawiały wątpliwości, tak teraz jest trochę inaczej.

W grudniu zeszłego roku w Sieci opublikowano historię pechowego użytkownika Motoroli, która miała uszkodzić się podczas prowadzenia rozmowy głosowej. Zepsuty wyświetlacz pokaleczył ucho Arona Embry, tak że konieczne było założenie czterech szwów.

W firmie powołano specjalną komisję, która miała zbadać przyczyny wypadku. Anonimowy informator donosił, że cała zabawa mogła być oszustwem, a użytkownik po prostu zbił wyświetlacz i chciał dostać darmową komórkę.

Zawsze może być gorzej

Fot. rightyaleft.com
Fot. rightyaleft.com

Telefony komórkowe są tylko urządzeniami i nawet gdy się zepsują, straty - poza pieniężnymi - nie są zbyt wielkie. Większego pecha miał 18-letni mieszkaniec New Delhi w Indiach.

Chłopak kupił tanią komórkę z Gaffar Market i zostawił ją na noc do ładowania. Rankiem okazało się, że sprzęt nie chce współpracować. Po wyjęciu baterii nastąpiła eksplozja.

W wyniku wybuchu młody mężczyzna trafił do szpitala z obrażeniami oczu. Powodem pechowego wydarzenia było przegrzanie się baterii.

Wadliwa bateria Nokii

Nokia BL-5C
Nokia BL-5C

Bateria Nokia BL-5C montowana była w wielu popularnych modelach fińskiego koncernu. Akumulator trafiał m.in. do telefonów takich jak Nokia 1600, 6630, N72 czy 5130 XpressMusic.

W 2007 roku firma poinformowała, że na rynek trafiła sporo wadliwych akumulatorów. Wcześniej zanotowano około 100 niebezpiecznych wypadków związanych z modelem.

Jednym z nich był przypadek pana Normana Sievewrighta z Auckland w Nowej Zelandii. Jak to zwykle bywa - bateria uszkodziła się podczas ładowania, a siła eksplozji rozsadziła telefon.

Nieco mniej tragiczną w skutkach historią z baterią BL-5C pochwalił się w Polsce jeden z dziennikarzy "Dziennika Polskiego". Wadliwa bateria spowodowała jedynie niewielkie uszkodzenie dywanu i parkietu. Mieliście jakieś przygody z tymi akumulatorami Nokii?

Nokia 1209 - powrót baterii BL-5C?

Nokia 1209
Nokia 1209

Nie wszystkie wypadki z telefonami Nokii skończyły się jedynie strachem i niewielkimi zniszczeniami otoczenia telefonów. Pechowy użytkownik Nokii 1209, 23-letni Hindus Gopal Gujjar zmarł właśnie przez eksplozję telefonu komórkowego. Na ciele zmarłego znaleziono poparzenia w okolicy lewego ucha, szyi oraz ramion, a także kawałki zniszczonej Nokii.

W przeciwieństwie do większości wypadków prawdziwych eksplozji telefonów komórkowych tym razem awaria nie miała nic wspólnego z ładowaniem baterii. Niestety, prawdy o wypadku nie dowiemy się nigdy, ponieważ nie znaleziono świadków. Warto dodać, że model 1209 wyposażany był w baterię BL-5C, jednak do wypadku doszło w 2010 roku, czyli w 3 lata po akcji serwisowej.

Wieczorne SMS-owanie

Według badań nastolatki bardzo lubią wysyłać SMS-y. Nie inaczej było z mieszkającą w Illinois Carlie Duitsman.

W zeszłym roku media informowały, że telefon dziewczyny najzwyczajniej stopił się i poparzył śpiącą dziewczynę. Wszystko zaczęło się niewinnie - od wieczornego SMS-owania.

Ojciec dziewczyny, Greg Duitsman, uważał, że winę za wypadek ponosi bateria zainstalowana wewnątrz urządzenia. Przedstawiciele sieci AT&T w której kupiony był telefon, zdecydowali się na przekazanie dziewczynie darmowego zamiennika. Dobre i to.

Eksplozja w samochodzie

Fot. 2da6s.com
Fot. 2da6s.com

To, co widzicie powyżej, to wcale nie efekt próby kradzieży radia samochodowego lub zawartości schowka. Całkowicie zdemolowane wnętrze auta to efekt pozostawienia telefonu komórkowego bez opieki. Do zdarzenia doszło w 2009 roku w Arabii Saudyjskiej.

Wiadomo, że w aucie zaparkowanym w pełnym słońcu pozostawiono kilka komórek z czego jedna była włączona. Przyczyną eksplozji było oczywiście przegrzanie się urządzeń. Ucierpiała praktycznie cała kabina auta.

Fot. 2da6s.com
Fot. 2da6s.com

Czy komórki zawsze wybuchają?

Fot. na lic. CC; Flickr.com/by mark sebastian
Fot. na lic. CC; Flickr.com/by mark sebastian

W listopadzie 2007 roku media obiegła informacja o śmierci 33-letniego robotnika z Korei Południowej, który miał zginąć przez eksplozję komórki. Pracownik został znaleziony z uszkodzeniami serca i płuc oraz stopionym telefonem w kieszeni na klatce piersiowej.

Początkowo śledczy ustalili, że winę za wypadek mógł ponosić telefon firmy LG wyposażony w wadliwą baterię.

Dopiero po kilku tygodniach dochodzenia prawda wyszła na jaw. Współpracownicy mężczyzny wymyślili historię z telefonem i podrzucili uszkodzone urządzenie, by ukryć wypadek przy pracy. Mężczyzna został tak naprawdę przygnieciony przez cofającą koparkę, której operator po prostu go nie zauważył. Kolegów jednak ruszyło sumienie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.