"Ewenement na światową skalę". Rozmawiamy o fanach Xiaomi

"Ewenement na światową skalę". Rozmawiamy o fanach Xiaomi07.07.2018 10:25
Fani Xiaomi spotkali się na warszawskim Mi Fan Festivalu
Źródło zdjęć: © Mi Polska / Facebook

"Są na sali jacyś zadeklarowani fani Xiaomi? Miałbym kilka pytań" - zagaiłem na Twitterze. Gdy przez pierwsze dwie godziny nie zgłosił się żaden z 1900 obserwujących, wiedziałem, że przygotowanie materiału o fanach Xiaomi nie będzie łatwe.

Bynajmniej nie dlatego, że fanów Xiaomi w Polsce brakuje. Co to to nie. Dość wspomnieć, że 3 największe grupy Xiaomi Polska na Facebooku mają łącznie ponad 70 000 członków. Tylko do pierwszej z nich zapisało się niemal 50 000 osób.

  • Zdajesz sobie sprawę, że ta grupa społeczeństwa jest bardzo wrażliwa? - spytał mnie jeden z rozmówców. I faktycznie, kilku zadeklarowanych fanów Xiaomi, do których dotarłem, z jakiegoś powodu odmówiło komentarza. Ot nie chcą afiszować się ze swoimi zamiłowaniami.

Jako jednak, że Xiaomi wchodzi na giełdę, uznałem, że to dobra okazja, by porozmawiać o fenomenie tej firmy.

"Użytkownicy Xiaomi dzielą się na trzy grupy"

O polskich klientach Xiaomi opowiedział mi Marcin Tymków, administrator grupy Xiaomi Polska na Facebooku. - Część osób to klienci używający tych produktów dlatego, że pojawiły się w Polsce w dobrej cenie, oferując przy tym wysoką, jak na cenę, jakość - stwierdza. - Druga część, mniejszość, to osoby, które korzystają z telefonów Xiaomi od kilku lat, sprowadziły je z Azji, bo w cenie średniaka z Polski mogą mieć flagowca z Chin - wylicza Tymków. - Trzecia grupa to zapaleńcy, czyli fani, którzy Xiaomi znają od podszewki, w ich domach nie brakuje urządzeń tej marki oraz korzystają z produktów Chińczyków od wielu, wielu lat - dodaje.

Pytam, czy słyszał o najbardziej zapalonych fanach, którzy są np. w stanie polecieć do Chin, by mieć nowy telefon przed innymi. - O takich przypadkach nie słyszałem, ale znam osoby, których cały dom oparty jest o urządzenia smart Xiaomi. Są także tacy, którzy kupują każdy gadżet, który jest dostępny z dostawą do Polski, byle tylko mieć. Parasolki, długopisy, itd. - wspomina.

Wyjątkowa relacja

Na temat podejścia samego Xiaomi do społeczności swoich miłośników miałem okazję porozmawiać z Szymonem Solnicą, Regional PR Managarem w ABC Data. - Samo słowo fan jest tutaj kluczem, bo ile firm może z czystym sumieniem nazwać tak swoich klientów? - pyta przedstawiciel polskiego dystrybutora.

Czym się różni fan od klienta? Przede wszystkim tym, że ten pierwszy chce mieć i ma realny wpływ na rozwój produktów. - Dwa lata temu Xiaomi przestało umieszczać logo "Mi" na froncie swoich smartfonów. Dlaczego? Bo chcieli tego fani. - stwierdza Solnica. - To oni mieli także istotny wpływ na finalny wygląd i specyfikację flagowca Mi 6. Producent przeprowadził ankietę pośród fanów i zastosował się do ich wskazówek - dodaje. W jego ocenie taka społeczność to "ewenement na światową skalę".

Fani mieli wpływ na wygląd i specyfikację Xiaomi Mi 6
Fani mieli wpływ na wygląd i specyfikację Xiaomi Mi 6

Mój rozmówca podkreśla, że o wyjątkowości tej relacji świadczy fakt, że związana z marką społeczność w zasadzie istnieje dłużej od samej marki. - Początkowo 100 osób pracowało nad opartym na Androidzie systemem operacyjnym MIUI. Następnie nowo powstała firma Xiaomi kupiła prawa do systemu, a jej założyciel, Lei Jun, zatrudnił niektórych spośród jego twórców - wspomina Solnica.

Xiaomi dba także o fanów z Polski

Polska to jeden z nielicznych krajów w Europie, w których produkty Xiaomi są dostępne globalne. Działania polskiego dystrybutora podejmowane są więc w ścisłej współpracy z chińskim gigantem, a jego globalna strategia polega na utrzymywaniu dobrych relacji z fanami.

  • Właśnie dlatego jesienią ubiegłego roku ABC Data i Xiaomi wspólnie zorganizowały w Warszawie wydarzenie o nazwie Mi Fan Festival - wspomina Solnica. Podczas imprezy miłośnicy marki mogli chociażby zapoznać się z całym arsenałem produktów chińskiej marki. Również takich, których w Europie jeszcze wówczas nie było.

Stale w kontakcie

W trakcie poszukiwań fanów marki, z którymi mógłbym porozmawiać, polecono mi skontaktować się z Kingą "Rudą" Wąsowicz. 20-latka regularnie pisuje na łamach poświęconego gadżetom z Chin serwisu GizChina Polska oraz prowadzi na Facebooku grupę Złomowisko Rudej skupiającą miłośników Xiaomi.

  • Zaczęło się od szukania telefonu dla siebie i dla jednego z członków rodziny - opowiada Kinga, gdy zapytałem, skąd się wzięło jej zamiłowanie do akurat tej marki. - Nie należę do osób mających problemy finansowe, absolutnie pod tym względem nie narzekam. Ale też nie jestem osobą, co wyrzuci luźno pieniądze w błoto i przepłaci, mogąc mieć to samo, albo i więcej, za niższą cenę - dodaje.

Co ją przekonało Kingę akurat do tej marki? - Spodobała mi się wtedy jeszcze malutka społeczność i fani na forum MIUI Polska, stosunek jakości do ceny, no i MIUI oraz długość wsparcia aktualizacjami - wylicza.

Podobne pytanie zadałem kolejnemu z rozmówców. - Skąd się wzięło zamiłowanie, sam nie wiem. Ich produkty, podejście do klienta... - mówi mi Borys, który także używał produktów Xiaomi jeszcze przed debiutem tej marki w Polsce. - Choć też nie jestem całkowicie bezkrytyczny - dodaje.

Zdaniem Kingi, popularność Xiaomi w Polsce wystrzeliła w górę po premierze modelu Redmi Note 3 Pro. - Pamiętam, że gdy zaczynałam udzielać się na jakiś grupkach czy stronach, to po wspomnieniu o Xiaomi wtedy jeszcze prawie wszyscy reagowali "co to jest?" - wspomina. - Teraz będąc nawet na grupach typowo "babskich" widzę, że potrafi przewinąć się temat Xiaomi - dodaje.

Obecnie prowadzona przez Kingę grupa zrzesza ponad 2000 miłośników Xiaomi, którzy każdego dnia wymieniają się opiniami i wskazówkami na temat produktów, doradzają sobie przy zakupach czy rozmawiają o niczym. "Jest ktoś z Wrocławia, kto miałby ochotę na piwko?" - pyta Sławomir w jednym z ostatnich postów, jasno dając do zrozumienia, że Xiaomi nie musi wychodzić z inicjatywą, by społeczność miała ochotę spotkać się i porozmawiać.

Społeczność z mikrospołecznością

Po zapytaniu moich rozmówców o spotkania fanów, prawie wszyscy jednogłośnie wskazywali na nieoficjalne zloty użytkowników pojazdów elektrycznych Xiaomi, przede wszystkim hulajnóg oraz ninebotów. - To co się działo na Allego Tech Days to piękny widok - wspomina Kinga, po czym pokazuje mi film, na którym kilkadziesiąt osób mknie wspólnie przez miasto na swoich elektrykach.

Allegro TechDays 2018 - Przejazd pojazdów elektrycznych z Kubą Klawiterem + zlot Hulajnóg Xiaomi

Fani hulajnogi mają na Facebooku oddzielną grupę, do której należy ponad 1200 osób. Ci nie tylko umawiają się na wspólne przejazdy, ale i wymieniają wskazówkami. Odpowiednio modyfikując pojazd można np. zwiększyć osiągane prędkości.

Jak to jest z tą niechęcią do Apple'a?

Mówi się, że wielu fanów Xiaomi jest jednocześnie antyfanami Apple'a. Marcin Tymków potwierdza, że faktycznie takich osób nie brakuje. - Nie są w stanie zrozumieć, dlaczego oferują urządzenia w tak wysokich cenach, podczas gdy urządzenia Xiaomi często nie ustępują wiele konkurencji - wyjaśnia.

Gdy zapytałem o to Kingę, argumentowała, że ta niechęć działa w dwie strony. - W każdej grupie fanów zdarzają się jednostki absolutnie pochłonięte daną marką - stwierdza. - Fani Apple będą śmiać się z użytkowników androidów że są biedni, na co fani zielonego robocika będą dogryzać użytkownikom iOS-u, że są prymitywni i dają robić z siebie głupków przez przepłacanie za produkty z logiem Apple - dodaje.

Podobnego zdania jest Borys. - Xiaomi tez ma wielu zagorzałych amtyfanów, którzy bynajmniej nie posługują się konkretnymi argumentami - twierdzi.

Xiaomi to firma, która powstała w kwietniu 2010 roku. Jak wynika z raportu IDC, w pierwszym kwartale 2018 była czwartym co do wielkości dostawcą smartfonów na świecie, ustępując jedynie Huaweiowi, Apple'owi oraz Samsungowi. Od października 2016 przedsiębiorstwo oficjalnie działa na polskim rynku.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.