Huawei Mate 9 z 4-krotnym zoomem optycznym i kosmiczną ceną?

Huawei Mate 9 z 4‑krotnym zoomem optycznym i kosmiczną ceną?

Huawei Mate 9 z 4-krotnym zoomem optycznym i kosmiczną ceną?
Łukasz Skałba
24.10.2016 09:12, aktualizacja: 03.11.2016 17:56

Huawei Mate 9 ma być flagowcem z prawdziwego zdarzenia. Na jego pokładzie znajdziemy dwa tylne aparaty oraz, w niektórych wariantach, zakrzywiony ekran. Jak się okazuje, odbije się to mocno na cenie, która poszybowała do kosmicznego poziomu.

Flagowa cecha Huaweia Mate 9

Evan Blass (@evleaks) opublikował wczoraj na swoim Twitterze wpis mówiący o tym, jakoby Mate 9 miał oferować 4-krotny zoom optyczny. Mają go oczywiście umożliwić 2 obiektywy brandowane logiem Leiki. Jeden ma mieć rozdzielczość 20 Mpix, a drugi - 12 Mpix.

To już drugi smartfon chińskiego producenta przy którego tworzeniu maczał palce niemiecki producent optyki. W przypadku Huaweia P9, dwa obiektywy były jednak wykorzystywane w trochę inny sposób. Jeden z nich zbierał informacje o kolorach, a drugi głównie o świetle. Dzięki temu powstały obraz miał się charakteryzować wyższą szczegółowością i rozpiętością tonalną. W tym przypadku, różne będą nie matryce, a ogniskowe obiektywów.

Początek mody na zoom optyczny?

LG G5 był smartfonem wyposażonym w dwa obiektywy. Jeden z nich miał tradycyjną ogniskową, a drugi oferował znacznie szerszy kąt widzenia. Producent nie nazywał tego jednak zoomem optycznym, a po prostu - dodatkowym, szerokokątnym aparatem.

Obraz

Apple, wraz z premierą iPhone’a 7 Plus, mocno zaczął promować funkcję 2-krotnego zoomu optycznego. Pisałem już o tym, że według mnie, nie jest to zoom optyczny, gdyż płynne przybliżanie widoku umożliwia tutaj tak naprawdę zwyczajne software’owe kadrowanie. Później okazało się nawet, że czasami przy ogniskowej, przy której powinien być użyty obiektyw tele, iPhone stosuje nadal zwykły obiektyw, gdyż ten ma lepsze parametry i jasność. Pytanie więc, jak to będzie wyglądało w przypadku Huaweia.

Jeśli chiński koncern rozwiąże sprawę podobnie jak Apple, to oznaczałoby to tyle, że zdjęcie zrobione przy zbliżeniu 3,9x będzie miało dużo gorszą jakość niż zdjęcie zrobione ze zbliżeniem 4x (wtedy system przełączy się na drugi obiektyw). Nie wiem czy to dobra droga…

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]

Zastanawia mnie również to, w jakim stylu Huawei wprowadzi to rozwiązanie. Trudno jest zrobić coś nowatorskiego, co równocześnie działa od razu perfekcyjnie. Nie mówię, że Apple zdołał tego dokonać, ale przełączanie między obiektywami w siódemce, rzeczywiście jest transparentne dla użytkownika. Wątpię, żeby w przypadku Mate’a 9 było podobnie.

Mate 9 w cenie… MacBooka Pro

Do sieci wyciekły również zdjęcia przedstawiające fragmenty instrukcji modelu Mate 9. Potwierdza ona obecność dwóch aparatów Leici, podwójnej diody LED, portu USB-C oraz slotu na kartę microSD. W poniższej tabelce zamieściłem wszystkie parametry Mate’a 9, które wyciekły do sieci do tego momentu. Wiemy już naprawdę dużo.

A teraz najlepsze. A właściwie to najgorsze. Ceny Mate’a 9 - według Evana Blassa - mają sięgnąć nawet 1300 dolarów (5170 zł). Oczywiście mówimy tutaj o wersji "Pro" wyposażonej w 6 GB pamięci operacyjnej i 256 GB przestrzeni dyskowej.

Mimo wszystko… totalny odjazd! Nawet najdroższe wersje najnowszych iPhone’ów tyle nie kosztują. Za taką kwotę można natomiast nabyć 13-calowego MacBooka Pro. Wymowne.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)