Co przyniosą targi CES 2014?

Targi Consumer Electronics Show nie są miejscem, gdzie pojawiają się kluczowe nowości z rynku mobilnym. Większość producentów swoje flagowce prezentuje dopiero na MWC w Barcelonie lub podczas własnych konferencji. Było tak w zeszłym roku, więc zapewne i w tym na CES raczej nie zobaczymy topowych rozwiązań największych producentów. Z góry można wykluczyć plotki o prezentacjach LG G3, Galaxy S5 czy następcy HTC One.

Impreza w Las Vegas wciąż jest jednak świetną okazją do pokazania światu swoich nowości. W tym roku zapewne dominować będą telewizory i inteligentny sprzęt AGD, ale powinno pojawić się też kilka ciekawych urządzeń mobilnych (w tym smartfonów). Kto wie, może będą wśród nich produkty na miarę zeszłorocznej Xperii Z.

Na CES 2014 nie zobaczymy nowych high-endowych smartfonów Samsung czy LG. Nie oznacza to jednak, że firmy nie mają czego pokazać. Jest wręcz przeciwnie.

LG w Las Vegas ma zaprezentować m.in. gamę nowych telewizorów, w tym rozwiązania z webOS. Firma już od jakiegoś czasu zapowiadała produkty na wykupionym od HP (wcześniej Palma) systemie i wreszcie będzie można sprawdzić jak sprawuje się on na telewizorach. Dużo mówiło się również o gadżetach na rękę. Premiera inteligentnego zegarka jest mało prawdopodobna, ale opaska dla aktywnych może się pojawić. Tym bardziej, że już rok temu LG pokazywało takie akcesorium. Gadżet ma nazywać się LG LifeBand Touch i będzie przesyłał informacje o aktywnościach użytkowników za pośrednictwem łączności Bluetooth.

Samsung również ma skupić się na rozwiązaniach z segmentów RTV i AGD. Wśród nich może być jeden ciekawy dla nas produkt - inteligentna lodówka oparta na Tizenie. Ma ona umożliwiać komunikację ze smartfonem, dzięki czemu użytkownicy będą mogli sprawdzać jej zawartość w każdej chwili. Sporą nowością może być następca Galaxy Geara, o którym dużo mówi się w ostatnim czasie. Pierwszy inteligentny zegarek Samsunga wywołał spore zamieszanie na rynku, ale nie był dopracowanym produktem. Być może jego druga wersja będzie lepsza. Na CES 2014 zapewne więcej dowiemy się o aparacie Galaxy Camera 2, który został parę dni temu zapowiedziany.

Osobiście najbardziej czekam jednak na prezentację nowych układów Samsunga. Producent zapowiedział już konferencję poświęconą nowym 64-bitowym Exynosom. Firma planuje wypuścić bowiem aż dwa 64-bitowe układy - Exynos 6 i Exynos S. Pierwszy będzie wykorzystywać rdzenie Cortex-A53 i Cortex-A57, które mogą działać jednocześnie (8 rdzeni). O drugim chipsecie nie wiadomo za wiele, ale podobno będzie mieć rdzenie opracowane przez Samsunga.

Nie tylko południowokoreański gigant ma wykorzystać CES 2014 do prezentacji nowych układów. Nvidia ma zapowiedzieć swoje nowości, wśród których będzie Tegra 5. Będzie to zapewne pierwszy produkt, w którym dostępna będzie mobilna wersja GPU z serii Kepler. Nvidia ma również pokazać "innowacje dla branży gier komputerowych oraz nowoczesne technologie wyświetlania obrazu wykorzystywane w motoryzacji". Plotki głoszą, że premiera nowych tabletów Tegra Note oraz kolejnej generacji konsoli Shield jest możliwa.

Swoje 5 minut na CES 2014 będzie mieć zapewne Qualcomm. Firma z pewnością przedstawi sporo informacji o przyszłości Snapdragonów, integracji nowych technologii w autorskich chipsetach czy obsłudze 64-bitów. W Las Vegas będzie można zobaczyć potężnego Snapdragona 805 Ultra HD i 64-bitowego Snapdragona 410 dla tańszych telefonów.

Podczas targów być może będziemy też świadkami zapowiedzi nowych układów Huaweia, MediTeka czy nawet firmy LG. Jeżeli południowokoreański gigant ma postawić na własne chipsety w kolejnych smartfonach, CES 2014 będzie dobrą okazją aby pochwalić się autorskimi rozwiązaniami. Niemniej jednak, nie jest to zbyt prawdopodobne.

Kilka nowości na targach może pokazać firma Sony. Chyba najbardziej oczekiwaną jest globalna wersja Xperii Z1 f. Japończycy ponadto mogą zaprezentować nowy tablet, następcę Xperii Z Ultra, nowego Smartwatcha czy kolejne bezkorpusowe aparaty, które współpracują ze smartfonami.

Firm, które mogą do Las Vegas przywieźć sporo produktów, jest jednak zdecydowanie więcej. Acer już nawet zaprezentował dwa budżetowe tablety i taniego smartfona, które będą wystawiane podczas targów. ZTE z kolei zapowiedziało całą gamę nowych produktów, ale więcej informacji o nich zdradzi dopiero na specjalnej konferencji.

Gorszy nie powinien być Asus, który już jutro o 21:00 (czasu polskiego) ujawni swoje nowości. Nie ma jeszcze żadnych oficjalnych informacji o nich, ale plotki sugerują prezentację nowego Padfone'a. Nie zdziwiłbym się gdyby firma pokazała także kolejne tablety z Androidem, nowe hybrydowe urządzenia czy kilka smartfonów.

Nowości nie powinno zabraknąć na stoiskach Alcatel One Touch (TCL). Firma sporo modeli zaprezentowała podczas zeszłorocznych targów CES i MWC, więc w tym roku może być podobnie. Swoje trzy grosze powinien dołożyć Huawei. Chiński gigant w planach ma wypuszczenie ulepszonej wersji Ascenda P6 oraz następcę gigantycznego Ascenda Mate z 6,1-calowym wyświetlaczem.

Z innych nowości dużo mówi się o inteligentnym zegarku firmy Archos. Gadżet ma współpracować z Androidami i iPhone'ami, a jego cena będzie wynosić tylko 50 dolarów. Sprzęt z wyglądu będzie podobny do Pebble Watch, a na więcej informacji trzeba poczekać.

Będąc przy Pebble warto wspomnieć, że firma zapowiedziała już prezentację dużej nowości na targach CES. Nie wiadomo czy chodzi o nowe funkcje obecnego zegarka czy prezentację jego nowej wersji.

Ciekawą nowością może być również Gorilla Glass 4. Nowe szkło Corninga ma ułatwić tworzenie wygiętych ekranów. Ma mieć również właściwości antybakteryjne i antyrefleksyjne. Z niecierpliwością czekam na prezentację jego możliwości.

Mam nadzieję, że na tym nie koniec, a podczas targów pojawią się inne ciekawe produkty lub technologie, które trafią w przyszłości do smartfonów. Co prawda nie liczę na wielkie rewolucje, ale być może zostanę miło zaskoczony.