5 symulatorów na smartfony i tablety [Android, iOS i Windows Phone]

Dziś na warsztat bierzemy symulatory. Będzie trochę sportu, życia i ciężkiej pracy, a to wszystko w większości w przyzwoitej oprawie audio-wizualnej. Zapraszam serdecznie na przegląd 5 symulatorów.

Samoloty latają, czasem spadają, jednak w ogólnym rozrachunku to wciąż jeden z najlepszych środków transportu. Między innymi przez wybitnie wyszkoloną załogę, ponieważ sterowanie samolotem to nie lada sztuka. W grze Flight Pilot Simulator możecie przekonać się o tym na własnej skórze.

Wsiadając za stery Airbusa możemy zabrać pasażerów z jednej wyspy na drugą. Z kolei lot samolotem pożarniczym rozpocznie się w specjalnej jednostce, a zakończy nad płonącym lasem, gdzie mamy zrzucić wodę do ugaszenia pożaru. Gra ma kilka rodzajów misji, które odnawiają się w nieskończoność. Poza tym jest dużo wyzwań i ogromna różnorodność maszyn. Jednym słowem, ciekawa, warta uwagi gra.

• Link do pobrania (Google Play)

• Link do pobrania (App Store)

Wiejska sielanka i nowoczesne maszyny, to właśnie Farming Simulator. Tegoroczna wersja to kilka nowych maszyn, odświeżony interfejs i lepsza grafika. Nowością jest także obróbka drewna za pomocą wyspecjalizowanych, a zarazem drogich maszyn. W grze nie zabrakło trybu multi, który jak na razie działa… średnio.

Jest coś ekstremalnie satysfakcjonującego w tej grze, a co dokładniej przeczytacie w jej pełnej recenzji.. Z wszystkich symulatorów jakie znam, ten tytuł niepozornie przewija się dość często. Gra potrafi wciągnąć, choć nie każdemu może przypaść do gustu. Pobierzecie ją ze Sklepu Play i App Store za ok. 25 zł.

• Link do pobrania (Google Play)

• Link do pobrania (App Store)

Zanim zlinczujecie mnie za umieszczenie tego tytułu w tym przeglądzie pozwólcie, że się wytłumaczę. FIFA to nie tylko wspaniała i najbardziej rozpoznawalna na świecie gra sportowa, ale także symulator piłki nożnej. Oprócz samej gry w piłkę, spotykamy się tutaj także z zarządzaniem zespołem, kartami, treningiem zawodników lub symulacją meczy.

Tegoroczna FIFA w oczach wielu nie zabłysnęła. Oprócz problemów z optymalizacją, gra jest napełniona mikropłatnościami, a więcej szczegółów o niej znajdziecie w mojej niedawnej recenzji. Polecam za to starszą wersję, która także wśród graczy cieszy się większą popularnością.

• Link do pobrania (FIFA 15 UT) (Google Play)

• Link do pobrania (FIFA 15 UT) (App Store)

• Link do pobrania (FIFA 16 UT) (Google Play)

• Link do pobrania (FIFA 16 UT) (App Store)

W tej grze z kolei zajmujemy się symulacją krypty. Naszym zadaniem jest utrzymanie ludzi, którzy się w niej znajdują przy życiu i w dobrym humorze. Z pomocą przychodzą różne pokoje oraz działania, do których możemy zmusić naszych podwładnych.

Humorystyczne akcenty, ładna rysowana grafika oraz naprawdę darmowa rozgrywka pomimo obecności mikrotransakcji. Rzecz tak rzadko spotykana powinna być doceniona. I przez graczy już została. To z pewnością jedna z najlepszych premier tego roku, a w kategorii symulatorów bije na głowę całą resztę. Zdecydowanie gra warta polecenia o czym pisałem już w recenzji.

• Link do pobrania (Google Play)

• Link do pobrania (App Store)

Ta gra jest chyba jedną z najbardziej wciągających, w jakie grałem. Choć w Plague poziom grafiki kolokwialnie mówiąc ssie, to grę ratuje całkiem nieźle zbudowana rozgrywka. Celem gracza jest tutaj rozprzestrzenianie wirusa na cały świat. Najpierw nadajemy mu nazwę, a potem modyfikujemy go tak, aby jak najszybciej zmiótł z Ziemi całą jej populację.

W każdym z trzech poziomów trudności lekarze i ludzie w mniej lub bardziej skuteczny sposób zabezpieczają się przed chorobą i próbują ją leczyć. Wtedy trzeba modyfikować, modyfikować i jeszcze raz modyfikować. Żądza władzy nad wszechświatem rośnie wraz z każdą minutą. Jeśli i wy chcecie zapanować nad światem, pobierzcie za darmo Plague ze Sklepu Play, i za drobną opłatą z App Store i Sklepu Windows.

• Link do pobrania (Google Play)

• Link do pobrania (App Store)

• Link do pobrania (Windows Phone)