Angry Birds 2 już jest! Wściekłe ptaki powracają w "drugiej" odsłonie

Zaraz zaraz - pomyśleliście zapewne - drugiej? Przecież części było pierdyliard! Owszem, ale wszystkie dotychczasowe wydania traktowane były jako wariacje na temat tej samej gry. Dopiero teraz Rovio przygotowało produkcję, która - w mniemaniu studia - wnosi na tyle dużo nowości, że zasłużyła na nowy numerek w nazwie.

Rovio to studio założone przez byłych pracowników Nokii, którego opus magnum było wydane w 2009 roku Angry Birds. Do tej pory seria doczekała się kilkunastu części na różne platformy, w których pojawili się min. bohaterowie filmu "Rio" i "Gwiezdnych wojen" czy też Transformersi, Już w styczniu 2014 liczba pobrań gier przekroczyła 2 miliardy, a wściekłe ptaki stały się elementem popkultury goszcząc na koszulkach, napojach czy domach i samochodach fanów w formie pluszaków. W 2016 roku do kin ma trafić nawet pełnometrażowy film.

Nic więc dziwnego, że Rovio - mimo napływających zewsząd głosów krytyki o wyczerpaniu materiału - idzie za ciosem. Nazwanie nowej produkcji "Angry Birds 2" jest jednak dość zaskakujące biorąc pod uwagę fakt, że dużo więcej zmian względem mechaniki czy oprawy graficznej wniosły takie wydania jak Transformers, Go! czy nawet Space. Owszem, walory wizualne uległy zauważalnej poprawie, ale po 6 latach od wydania pierwszej części jest to raczej naturalny i oczywisty kierunek rozwoju, a nie rewolucja.

Jeśli chodzi o samą formę rozgrywki, to ta wpisuje się w pierwotny schemat zakładający strzelanie ptakami z procy w świnie czające się na dwuwymiarowych konstrukcjach. Najważniejsze nowości to wieloetapowe poziomy i większa swoboda przy wyborze strategii. Dotychczas gra sama podsuwała ptaki o różnych mocach, a teraz to gracz zdecyduje, którego z dostępnych bohaterów ma zamiar użyć w danym momencie. Twórcy uspokajają jednocześnie, że nie oznacza to bynajmniej, że gra stanie się przez to łatwiejsza. Wręcz przeciwnie - dokonanie nieprzemyślanego wyboru ma sprawić, że "Będzie po ptakach".

Dopracowano także aspekt społecznościowy; pojawiła się możliwość rzucania wyzwań innym graczom oraz brania udziału w codziennych turniejach.

Osobiście z wściekłymi ptakami pożegnałem się już ładnych parę lat temu. O dziwo jednak po zainstalowaniu dwójki i kilku minutach grania dałem się wciągnąć, więc chyba dam tej grze szansę na wyrwanie mi kilku godzin z życiorysu. Czy jest tego warta? Tego dowiecie się z pełnej recenzji, która pojawi się u nas wkrótce.

Angry Birds 2 znajdziecie w sklepach Google Play oraz App Store. Można ją pobrać za darmo, ale wygląda na to, że została dość mocno nafaszerowana mikropłatnościami.