Z bezramkowymi smartfonami będzie jeden problem
Xiaomi wprowadza właśnie do sprzedaży swojego bezramkowego smartfona. Wiele wskazuje na to, że w podobnym kierunku pójdą także inni producenci. Czy jest się z czego cieszyć? I tak, i nie.
Xiaomi Mi MIX - choć jest gotowym urządzeniem - nazywany jest przez producenta "Concept Phone'em". Wszystko dlatego, że zdaniem Chińczyków Mi MIX wygląda jak telefon przyszłości.
Jednocześnie Xiaomi twierdzi, że na tym ewolucja smartfonów się nie skończy. Wszystko ma zmierzać w takim kierunku:
Warto odnotować, że już od kilku miesięcy po sieci krążą plotki o tym, że iPhone 8 oraz Galaxy S8 będą smartfonami bezramowymi. Coś zatem musi być na rzeczy.
Zalety bezramkowych smartfonów są oczywiste
Po pierwsze - gabaryty. Im mniejsza ramka otaczająca wyświetlacz, tym mniej miejsca smartfon zajmuje w kieszeni. Xiaomi Mi MIX ma aż 6,4-calowy ekran, ale jako że wypełnia on aż 91,3 proc. przedniego panelu, sam telefon jest niewiele większy od 5,5-calowego iPhone'a 7 Plus czy Pixela XL. Świetnie widać to na wideo przygotowanym przez MKBHD.
Po drugie - wygląd. Tafla szkła, którego niemal cała powierzchnia wyświetla obraz, wygląda kozacko i większości osób się podoba. To zapewne kwestia czasu aż któryś producent osiągnie 100-procentowy stosunek wielkości ekranu do wielkości obudowy. W ciągu dwóch lat przeskoczyli od 78,21 proc. (Sharp Aquos Crystal) do 91,3 proc. (Xiaomi Mi MIX).
Problem w tym, że druga zaleta jest chwilowa
Każdy telefon - choćby niewiadomo jak był ładny - z czasem wydaje brzydki, a w najlepszym przypadku po prostu powszednieje.
Podobnie będzie ze smartfonami bezramkowymi. Dziś jest to coś świeżego, futurystycznego, ale co będzie za kilka lat? Nuda.
Jeszcze chwila, a wszystkie telefony mogą wyglądać identycznie
Gdy ekran wypełnia jakieś 75 proc. frontu, projektanci wciąż mają spore pole do popisu. Kształt i rozmieszczenie głośników, przycisk, proporcje, dobór kolorów - to wszystko sprawia, że telefony różnych producentów mniej lub bardziej różnią się od siebie.
Gdy ramki znikną, zniknie i pole do popisu. Bo czym mogą różnic się od siebie dwa bezramkowe smartfony? Zaokrągleniem rogów? Proporcjami ekranu? Tyłem? Trochę mało, nie sądzicie?
PS Wiem - bezramkowe smartfony mogą mieć więcej wad takich jak problemy z ergonomią czy podatność ekranu na uszkodzenia. Pierwszy problem da się się jednak rozwiązać software'em ignorującym przypadkowe kliknięcia, a drugi nietłukącymi się ekranami (patrz Moto Z Force), dlatego raczej nie będą to wady wszystkich bezramkowców.