Logo zostaje, idea umiera. Kilka słów o BlackBerry w rękach Chińczyków

Logo zostaje, idea umiera. Kilka słów o BlackBerry w rękach Chińczyków30.12.2016 12:12

Jeśli myśleliście, że przejęcie BlackBerry przez chińską firmę TCL będzie dla fanów marki nieodczuwalne, pora zrewidować poglądy.

Przed kilkoma dniami BlackBerry oficjalnie ogłosiło, że nie będzie się już zajmować produkcją sprzętu. Licencję na używanie nazwy, logotypu i autorskich rozwiązań BlackBerry wykupiło chińskie TCL - przedsiębiorstwo, w którego rękach znajduje się już m.in. Alcatel.

Choć z oficjalnego komunikatu wynika, że stara ekipa wciąż będzie odpowiadać za rozwój oprogramowania, zabezpieczeń i funkcji biznesowych, wygląda na to, że jej zadanie sprowadzać się będzie nie do szukania najlepszych rozwiązań, lecz wykonywania poleceń nowego właściciela.

Smartfony TCL z logo BlackBerry są niezgodne z filozofią Kanadyjczyków

Parę tygodni temu swoją premierę miał BlackBerry DTEK60 - lekko zmodyfikowany i przebrandowany TCL 950.

Wkrótce do portfolio Chińczyków dołączyć ma także BlackBerry Mercury, o którym wczoraj pisał Mateusz.

BlackBerry Mercury ma mieć czytnik linii papilarnych wbudowany w klawisz spacji, Źródło zdjęć: © anzhuo.cn
BlackBerry Mercury ma mieć czytnik linii papilarnych wbudowany w klawisz spacji
Źródło zdjęć: © anzhuo.cn

Co łączy te smartfony? Oba mają czytniki linii papilarnych. Czy jest w tym coś nadzwyczajnego? Jest.

BlackBerry zawsze gardziło skanerami odcisków palców

Zauważyliście, że BlackBerry - firma tak bardzo skupiona przecież na bezpieczeństwie - nie używała w swoich smartfonach czytników biometrycznych? Nie bez powodu.

Temat ten został poruszony w wywiadzie, który w listopadzie 2015 roku serwis VentureBeat przeprowadził z Dave'em Kleidermacherem  - szefem działu BlackBerry zajmującego się bezpieczeństwem .

Powód, dla którego nie korzystamy z czytników linii papilarnych jest taki, że jeśli stracisz odcisk palca, stracisz tę część swojej identyfikacji na zawsze. To problem, bo jest to statyczny obraz twojego palca. To tylko bity. Stracisz te bity i koniec. Nigdy nie umieściliśmy skanera odcisków palców w naszych urządzeniach, ponieważ uważamy go za stosunkowo słabą metodę uwierzytelniania.

Minął rok i pojawił się nowy właściciel marki, którego argumenty o "stosunkowo słabej metodzie uwierzytelniania" nie przekonują. Sami Kanadyjczycy w kwestii bezpieczeństwa - jak widać - nie mają już za dużo do gadania, bo najważniejsze decyzje podejmowane są w Chinach.

Dowodów na to, że skanery odcisków palców nie są idealnym zabezpieczeniem, nie trzeba długo szukać

Tylko w tym tygodniu media pisały o mamie 6-letniej Ashlynd Howell, która użyła palca śpiącej matki do odblokowania telefonu, po czym zrobiła zakupy za 250 dolarów.

Czytniki linii papilarnych zdobyły popularność na rynku konsumenckim głównie ze względu na wygodę; przyłożenie palca do skanera zajmuje nie więcej czasu niż przeciągnięcie ekranu, a zawsze to jakieś zabezpieczenie. Ciężko jednak wyobrazić sobie, by wysoko postawiony urzędnik państwowy czy biznesmen chronił w taki sposób ważne dane. A przecież głównie do takich ludzi produkty BlackBerry były swego czasu kierowane. O wiele sensowniejszym zabezpieczeniem zdają się być skanery tęczówki oka.

Oczywiście nie krytykuję TCL za to, że diametralnie zmienia strategię, skoro stara się nie sprawdziła. Zwracam tylko uwagę na to, że część idei stojących za BlackBerry jest już martwa, nawet jeśli samo logo przetrwało.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.