Co za dużo, to niezdrowo. Rozwiązania ze smartfonów, które kiedyś były fajne, ale zdążyły nam zbrzydnąć

Co za dużo, to niezdrowo. Rozwiązania ze smartfonów, które kiedyś były fajne, ale zdążyły nam zbrzydnąć11.07.2019 12:48
Też macie dosyć zakrzywionych ekranów?

Jest jedna rzecz, która potrafi obrzydzić nawet najcudowniejsze pomysły. Brak umiaru. A brak umiaru to pojęcie, które jest producentom smartfonów obce. Oto przykłady rozwiązań, które wpychane są do telefonów tak nachalnie, że wielu osobom zdążyły nie tylko spowszednieć, ale i wręcz zbrzydnąć.

Ekran z zakrzywionymi bokami

Gdy w 2015 roku pierwszy raz wziąłem do ręki Galaxy S6 edge, byłem oczarowany. Obraz wylewający się na obie krawędzie obrazu wyglądał niecodziennie i fenomenalnie. Dosłownie nie mogłem się na ten telefon napatrzeć.

Pomysł ten miał oczywiście jedną wadę - utrudniona obsługa spowodowana przypadkowymi kliknięciami boków ekranu. Była to jednak wówczas cena, którą byłem skłonny zapłacić bez marudzenia, byle móc korzystać z telefonu tak bardzo wyróżniającego się z tłumu.

Samsung Galaxy S6 edge rozpoczął modę na zakrzywione ekrany
Samsung Galaxy S6 edge rozpoczął modę na zakrzywione ekrany

Od tamtej pory minęły jednak grubo cztery lata, a Samsung uparcie trzyma się tego rozwiązania. Zresztą nie tylko Samsung, bo tego typu smartfony zdążyli już wprowadzić m.in. Huawei, OPPO, BlackBerry, OnePlus czy Xiaomi.

Dziś zakrzywiony ekran nie robi już takiego wrażenia jak kiedyś, za to jego wady pozostały. Może więc pora pomyśleć o powrocie do płaskich wyświetlaczy?

Szklana obudowa

W 2010 roku szklana obudowa iPhone'a 4 zrobiła na mnie duże wrażenie. Podobnie późniejsze Xperie. Takie połyskujące cacuszka - mimo zbierania odcisków palców - były miłym powiewem świeżości na rynku zalanym plastikiem i aluminium.

Od premiery HTC U11 i Galaxy S7 edge minęło sporo czasu, ale szkło wciąż nie wyszło z mody
Od premiery HTC U11 i Galaxy S7 edge minęło sporo czasu, ale szkło wciąż nie wyszło z mody

Problem jednak w tym, że w latach 2015-2017 na szkło rzucili się praktycznie wszyscy. Przez smartfony w obudowach ze szkła lub tworzywa imitującego szkło zdominowane są obecnie dosłownie wszystkie segmenty cenowe. Doprowadziło to do takiego absurdu, że zachodni recenzenci zachwycają się Pixelem 3a, bo... jest plastikowy.

A przecież w kolejce czeka drewno, skóra i inne materiały, z których można zrobić obudowę premium i sprawić, by każdy telefon w sklepie nie wyglądał identycznie.

Wcięcie w ekranie

Tzw. notch jest rozwiązaniem, które od początku wzbudzało wiele kontrowersji. Ja jednak długo byłem jego zwolennikiem. Trafia do mnie bowiem idea wypełniania ekranem, czyli najważniejszym elementem telefonu, każdego wolnego zakamarka. A wcięcie sprawia, że aparat i inne ewentualne podzespoły zajmują niewiele więcej miejsca niż to konieczne.

Największy problem z wcięciem jest taki, że producenci nie znają umiaru. Zazwyczaj na moim biurku leży kilka testowych telefonów. Ostatnimi czasy biorąc je do ręki muszę patrzeć na plecki, by upewnić się, czy sięgnąłem po właściwy model. A zdarza się, że i to nie pomaga...

Na szczęcie w ostatnim czasie coś ruszyło i producenci coraz chętniej eksperymentują. Mamy otwory o różnych kształtach i lokalizacjach, które przynajmniej wnoszą wizualną różnorodność. Mamy wysuwane aparaty, dzięki którym ekranu nie trzeba szpecić czymkolwiek. Tylko że to wciąż nisza na tle smartfonów z wcięciem.

Czarny przód

Z jakiegoś powodu moda na małe ramki nastała jednocześnie z modą na czarne ramki. I OK, swego czasu jednolita tafla szkła pokrywająca przód smartfonu z wygaszonym ekranem robiła wrażenie. Niestety dziś niemal każdy nowy telefon ma czarny przód, co zabija cały efekt.

Meizu 16 to jeden z nielicznych białych smartfonów z małymi ramkami
Meizu 16 to jeden z nielicznych białych smartfonów z małymi ramkami

Tymczasem taki Meizu 16 to dowód na to, że biel w połączeniu z niewielkim obramowaniem też nie wygląda źle. Wręcz przeciwnie - przyjemnie kontrastuje z ekranem nawet wtedy, gdy ten jest wygaszony. Czy inni producenci nie mogliby pójść podobną drogą? Przecież jest tyle kolorów do wyboru.

A Wy znacie jakieś rozwiązania, które były fajne do czasu?

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.