Detoks zakończony. Bez smartfona można żyć, ale...

Detoks zakończony. Bez smartfona można żyć, ale...04.09.2013 18:23
Jan Blinstrub

Pora na nieco spóźnione podsumowanie tygodnia bez smartfona, które kończy akcję detoks. Pewnie niektórym trudno w to uwierzyć, ale bez smartfona można żyć!

Tylko po co się męczyć...

Nie jestem uzależniony

Od kilku lat stale korzystam ze smartfonów z dostępem do Internetu. Człowiek szybko przyzwyczaja się do wygody, więc sądziłem, że przesiadka na Nokię 1616 będzie problematyczna. Rzeczywiście szybko odczułem brak kilku funkcji, z których codziennie korzystałem, ale nie było to tak bolesne, jak mogłoby się wydawać. Głównie dlatego, że stale używałem Internetu przez komputer. Rzeczy, które przeglądałem w drodze na smartfonie, sprawdzałem przed wyjściem z domu lub biura. Było to trochę upierdliwe, ale przyzwyczaiłem się. Prowadzi to do ważnej, choć mało odkrywczej konkluzji.

Internet!

Wielkie ekrany, potężne podzespoły i gigabajty pamięci w telefonie nie są tak ważne jak dostęp do Sieci. Bez niego wartość użytkowa smartfona jest zdecydowanie mniejsza. Nie chodzi oczywiście o strony WWW - dane z Internetu są wykorzystywane przez nawigacje, mapy, czytniki wiadomości, komunikatory i gry. Bez dostępu do Internetu smartfon jest po prostu nieco bardziej zaawansowanym, ale mało poręcznym telefonem. Smartfonowa rewolucja to tak naprawdę rewolucja mobilnego, nieograniczonego dostępu do Sieci.

Gdybym zrezygnował nie tylko z korzystania ze smartfona, ale także przeszedł całkowicie w tryb offline, byłbym zapewne zdecydowanie bardziej sfrustrowany. Ale do rzeczy.

Za czym tęskniłem najbardziej?

  • []Za automatyzacją. Za tym, że w smartfonie wiele rzeczy dzieje się całkowicie bezobsługowo. Wspominałem wcześniej , że szybko zaczęło mi brakować zupełnie banalnej funkcji, jaką jest synchronizacja. Wystarczy połączyć smartfona z Siecią, by kontakty, lista zadań, maile i notatki automatycznie zostały pobrane z chmury. Prosty telefon trzeba konfigurować od podstaw, ręcznie wprowadzając większość danych.[]Za pamięcią. Terminy spotkań, urodziny znajomych, ważne wydarzenia, zadania - smartfon pamięta o nich za mnie. Doceniłem to dopiero wtedy, gdy wszystko - tak jak przed laty - musiałem ogarniać sam.[]Za wiedzą. Za wszystkimi informacjami, które w każdej chwili mogę uzyskać. Zdążyłem już zapomnieć, jak bardzo się irytuję, gdy przez kilkadziesiąt minut próbuję sobie coś przypomnieć i nie jestem w stanie podpiąć się do żadnego źródła. Nokia 1616 odświeżyła moją pamięć.[]Za przewodnikiem. Po tygodniu zdałem sobie sprawę, że po trzech latach mieszkania w Warszawie wcale nie znam miasta tak dobrze, jak bym tego chciał. Gdy podróżuję samochodem i komunikacją miejską, zwykle zerkam na nawigację Google lub JakDojadę. To superprzydatne aplikacje, choć używanie ich zdecydowanie pogarsza ogarnianie przestrzeni. Za ludźmi. Wszystkie komunikatory i portale społecznościowe służą budowaniu i utrzymywaniu relacji. Choć nie jestem hiperaktywnym użytkownikiem Facebooka czy Twittera, po tygodniu zaczęło mi brakować wirtualnych interakcji.

Czego mi nie brakowało?

[*]Kabli. Czasami mam wrażenie, że przez wiszący z gniazda USB kabel smartfon jest urządzeniem bardziej stacjonarnym niż mobilnym.

[*]Rozpraszaczy. Miło jest czytać książkę bez zerkania co chwilę na ekran urządzenia, który potencjalnie może wyświetlić pilne informacje (choć robi to bardzo rzadko).

[*]Smyczy. Smartfon pozwala być blisko znajomych, ale sprawia też, że stajemy się niewolnikami komunikacji. Brak skrzynki firmowej w telefonie? Można z tym żyć.

[*]Błyskotek. Cieszę się jak głupi do sera, gdy mam okazję pobawić się jeszcze pachnącymi chińską fabryką, nowymi urządzeniami. Prawda jest jednak taka, że producenci wciskają nam mnóstwo zbędnych bajerów, a liczba naprawdę użytecznych funkcji jest niewielka (ale można się do nich bardzo łatwo przyzwyczaić).

Powrót do smartfona

Smartfon łączy ze światem wirtualnym, rozszerza możliwości i ułatwia komunikację. Moim zdaniem sama elektronika nie jest najważniejsza. Kluczowa jest możliwość schowania Internetu do kieszeni. Na pewno nie chciałbym z niej teraz rezygnować, dlatego chętnie wracam do nieporęcznego, wytrzymującego góra kilkanaście godzin na ładowaniu smartfona.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.