Facebook M oficjalnie. Wirtualny asystent, który nie opiera się wyłącznie na sztucznej inteligencji

Facebook M oficjalnie. Wirtualny asystent, który nie opiera się wyłącznie na sztucznej inteligencji27.08.2015 07:28
Facebook
Źródło zdjęć: © Yeamake / Shutterstock.com
Konrad Błaszak

Który z gigantów branży technologicznej nie chce stworzyć idealnego wirtualnego asystenta? Microsoft ma Cortanę, Apple stawia na Siri, a Google rozwija swoje rozwiązania o najmniej finezyjnej nazwie, czyli Google Now. Do tego grona dołącza właśnie Facebook, którego propozycja nazywa się po prostu M.

Wirtualny asystent, który będzie nie tylko za nas pamiętać o urodzinach ukochanej, ale również doradzi, co możemy jej kupić na prezent, jeszcze jakiś czas temu byłby zapewne wymysłem rodem z filmów Sci-Fi. Teraz to już nie jest takie nierealne, ponieważ za stworzenie takich rozwiązań wzięły się największe firmy technologiczne na świecie. Każdy z trójki gigantów ma już swojego asystenta, ale łączy te produkty jedno - to tylko zaprogramowane aplikacje, więc jeszcze przez długi czas będą niedoskonałe. Z innej strony do tego problemu podszedł Facebook, który stawia na rozwiązanie hybrydowe.

Jak informuje na swoim profilu na Facebooku David Marcus odpowiedzialny za rozwój Messengera, wybrani użytkownicy (San Francisco Bay Area) tej aplikacji mają możliwość skorzystania z wirtualnego asystenta - M. Przecieki o takim produkcie pojawiły się już jakiś czas temu, ale wtedy ukrywał się pod nazwą MoneyPenny. M został umieszczony w Messengerze i po drugiej stronie znajduje się sztuczna inteligencja "szkolona i nadzorowana przez ludzi". Marcus zapewnia, że dzięki temu M różni się od innych asystentów bazujących wyłącznie na sztucznej inteligencji tym, że naprawdę potrafi wykonać zlecone mu zadania.

Facebook Messenger M, Źródło zdjęć: © David Marcus
Facebook Messenger M
Źródło zdjęć: © David Marcus

Możliwości tej usługi są bardzo ciekawe, ponieważ M może pomóc znaleźć prezent dla znajomego, poleci interesujące restauracje w okolicy. Co więcej, może on od razu zaaranżować spotkanie, dokonać rezerwacji czy też zamówić wybrane przedmioty. Nie jest to w takim razie udoskonalona wyszukiwarka, ale narzędzie, które rzeczywiście może wykonać część pracy za użytkownika. To są oczywiście dopiero początki, ale dzięki żywym ludziom po drugiej stronie jego możliwości są praktycznie nieograniczone. Co ciekawe, użytkownik nie będzie ponoć wiedzieć, czy pomogła mu sztuczna inteligencja, czy człowiek.

Wired.com informuje, że na początku M nie będzie mieć dostępu do prywatnych danych na Facebooku takich jak konwersacje. Odpowiedzi będzie udzielać jedynie na podstawie poprzednich rozmów z użytkownikiem, ale oczywiście w pewnym momencie i po uzyskaniu zgody może się to zmienić. Wewnętrzne testy M okazały się sukcesem, ponieważ pracownicy skutecznie wykorzystywali to narzędzie do organizowania sobie pracy oraz czasu wolnego, czyli imprez i wyjazdów.

Facebook Messenger M - logo, Źródło zdjęć: © David Marcus
Facebook Messenger M - logo
Źródło zdjęć: © David Marcus

Na razie w biurach Facebooka razem z inżynierami siedzą osoby odpowiedzialne za M i to one załatwiają bardziej skomplikowane prośby. W przyszłości mają być ich tysiące, ale przy kilkuset milionach użytkownikach to nadal może być zbyt mało. Dlatego bardzo istotną kwestią jest to, jak będzie ta usługa wyglądać później. M oczywiście cały czas będzie rozwijany i z czasem będzie mógł wykonywać bardziej zaawansowane czynności, ale ciężko jest ocenić, czy będzie kiedykolwiek w stanie całkowicie zastąpić ludzi. Brzmi to trochę futurystycznie, ale patrząc na osiągnięcia największych firm technologicznych taka wizja nie jest wcale taka nierealna.

Jeśli M będzie mieć dostęp do moich wszystkich rozmów i danych z Facebooka, a dodatkowo będzie stale uczyć się moich zwyczajów, to nie zdziwię się, gdy pewnego dnia będzie znać mnie lepiej niż ja sam. Zastanawiające jest też, czy za jakiś czas będzie trzeba szukać czegokolwiek samemu, czy wystarczy napisać o tym na Messengerze, a sztuczna inteligencja i sztab ludzi zrobią to za nas. Czy w ogóle będzie sens wylogowywania się z usług Facebooka?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.