Galaxy S8 lite, czyli jak nagłówki mediów skradł telefon, który... nie istnieje
W ostatnim czasie mogliście natknąć się na informacje o smartfonie nazywanym "Galaxy S8 lite". Jeśli po zapoznaniu się z przeciekami sięgnęliście po swoje portfele, muszę was rozczarować.
Galaxy S8 lite - geneza
W bazie aplikacji Geekbench pojawił się tajemniczy model o oznaczeniu Samsung SM-G9600. Test wydajności wykazał, że ma on Androida 7.1, Snapdragona 840 (niezapowiedziany jeszcze układ) oraz 4 GB pamięci RAM. Tyle. Nazwa kodowa, system operacyjny, procesor i ilość pamięci.
Roland Quandt z niemieckiego serwisu WinFuture, który wygrzebał wspomniane urządzenie z bazy, stwierdził, że takie połączenie brzmi dla niego jak Galaxy S8 w wersji "Lite". Nazwa ta pojawiła się także w jego artykule, ale użył on cudzysłowu zaznaczając, że to skrót myślowy. W jego mniemaniu chodzi po prostu o słabszą wersję flagowca.
We wspomnianym artykule Quandt dodał, że SM-G9600 niekoniecznie musi być powiązany z rodziną S8 i równie dobrze może być to prototyp S9. To w mojej opinii o wiele bardziej prawdopodobna teoria zważywszy na nomenklaturę Samsunga:
W oznaczeniach kodowych widać zatem pełną prawidłowość. Przez ostatnich kilka lat pominięta została jedynie czwórka; prawdopodobnie przez panującą w Azji tetrafobię.
Galaxy S8 Lite/Galaxy S8 Mini nie istnieje
Publikacja na WinFuture sprawiła, że serwisy branżowe na całym świecie zostały zalane informacjami o nadchodzącym "Galaxy S8 Lite". Przyznam, że również my mamy gotowy artykuł na ten temat, ale wstrzymałem jego publikację zważywszy na to, że cała historia jest mało wiarygodna.
Zamiast tego podpytałem tu i tam. Udało mi się nieoficjalnie dowiedzieć, że:
- Samsung nie planuje wprowadzenia mniejszej wersji Galaxy S8;
- SM-G9600 nie ma nic wspólnego z Galaxy S8;
- urządzenie o takim oznaczeniu faktycznie jest rozwijane, ale nie pojawi się w Europie.
Moje źródła nie mogą mi potwierdzić, o jakie konkretnie urządzenie chodzi. Niestety wygląda jednak na to, że na żadnego Galaxy S8 Mini ani Galaxy S8 Lite liczyć nie możemy. Szkoda, bo S8 aż prosi się o to, by go pomniejszyć.