Google Glass nie poradzą sobie bez Androida. Przynajmniej na razie

Google Glass nie poradzą sobie bez Androida. Przynajmniej na razie06.05.2013 10:24
Google Glass
Adrian Nowak

Pierwsze testy Google Glass wskazują na to, że urządzenie wytrzymuje na jednym ładowaniu tylko około 3-5 godzin. To niezbyt dużo, choć wyszukiwarkowy gigant i tak zrobił wiele, by maksymalnie wydłużyć ten czas.

W Google Glass nie ma niektórych podzespołów, które wpływają na szybkie rozładowywanie się smartfonów. Wszyscy wiemy, jak szybko baterię wykańcza aktywne połączenie z mobilnym Internetem - w okularach koncernu z Mountain View całkowicie zrezygnowano więc z modułu 3G. Nie ma też odbiornika GPS, a jednak urządzenie zapewnia wsparcie dla nawigacji.

Za niektóre wymagające funkcje odpowiada po prostu smartfon. Obecnie Google Glass współpracuje wyłącznie z telefonami wyposażonymi w Androida i aplikację MyGlass - po połączeniu przez Bluetooth okulary zyskują dostęp do Internetu, nawigacji czy funkcji komunikacyjnych, np. wysyłania SMS-ów.

Wyszukiwarkowy gigant nie ma zamiaru ignorować również smartfonów Apple'a. Choć firma z Cupertino jest wielkim rywalem Google'a w segmencie mobilnym, jej produkty mogą pomóc w wypromowaniu autorskich usług czy okularów AR. Stąd też niedawno zaprezentowano usługę Google Now w wersji dla iOS, a Google Glass mają współpracować w przyszłości z iPhone'ami.

Niestety wciąż jest to marne pocieszenie dla użytkowników, którzy narzekają na stosunkowo niewielką autonomiczność okularów Google'a. Bez telefonu w kieszeni (czyli punktu dostępu do Internetu) liczba funkcji Google Glass mocno się kurczy. Ba, w zasadzie jest ograniczona do miniaparatu, który rejestruje obraz z poziomu oczu użytkownika.

Aby nie zwiększać zużycia baterii (koniecznością wykonywania dodatkowych obliczeń), aplikacje dla okularów Google'a uruchamiane są w chmurze. W praktyce więc bez aktywnego połączenia z siecią WiFi albo ze smartfonem Glass są obdzierane z kolejnej grupy funkcji.

Im dłużej przyglądam się okularom Google'a, tym wyraźniej widzę, ile mają wad. Trzeba mimo wszystko pamiętać, że nie jest to kolejny smartfon czy tablet, tylko projekt rewolucyjny. Na razie więc wiele jestem w stanie wybaczyć, szczególnie że to nie ja zapłaciłem 1500 dolarów za pierwszą wersję urządzenia.

Źródło: TechCrunch

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.