Trzeci kwartał dobiegł końca, pora zatem na przedstawienie opinii publicznej wyników kwartalnych. Jako jedna z pierwszych zrobiła to firma HTC, która ma powody do zadowolenia, ale..
Z najnowszych danych przedstawionych przez tajwańskiego producenta wynika, że osiągnął on 609 mln dolarów zysku, co jest wynikiem aż o 68% lepszym niż rok temu. Gorzej wygląda zestawienie z drugim kwartałem roku bieżącego. 6% wzrostu to niewiele, choć w tym przypadku nie wolno zapomnieć o 300 mln wydanych na zakup S3 Graphics i inwestycji w Beats Audio, a także opłatach licencyjnych dla Microsoftu. Jakie są prognozy na przyszłość?
Czwarty kwartał to czas zakupów świątecznych prezentów i wiele firm notuje w tym okresie rekordowe zyski, a HTC mogą w tym pomóc premiery nowych modeli opartych na Windows Phone 7.5 Mango, czyli Radara i Titana, a także słuchawki z Androidem wyposażone w technologię Beats Audio, jak choćby Sensation XE. Oczywiście, komórki muszą być lepsze od Sensation, które osłabiło nieco zapał fanów HTC.
Dalszy wzrost sprzedaży pokrzyżować może chyba tylko światowy kryzys. Już w sierpniu pojawiały się bowiem informacje, że HTC i Apple ograniczają zamówienia u poddostawców w obawie przed możliwą zapaścią w nadchodzących miesiącach. Co więcej, eksperci spodziewają się, że w najbliższym czasie marże producentów lekko spadną, a większy strumień gotówki ma zostać przeznaczany na prace nad nowymi modelami.
Nie ma co jednak liczyć na to, że ceny smartfonów HTC znacząco spadną. Firma musi kupować części od większych graczy na rynku, a jej jedynym autorskim dodatkiem jest oprogramowanie, które wkrótce zostanie wzbogacone o nowe funkcje (m.in. integracja z Dropboxem). Co więcej, tajwańska firma buduje markę lidera innowacji i coraz mocniej ceni swoje produkty, upodabniając się coraz bardziej do Apple'a - o tym szerzej napisze wkrótce Mateusz.
Źródło: Phone Arena