HTC U11 EYEs oficjalnie. Ma aparat i funkcje rodem z flagowca

HTC U11 EYEs oficjalnie. Ma aparat i funkcje rodem z flagowca15.01.2018 12:18

Tajwański producent zaprezentował pierwszy telefon w 2018 roku. HTC U11 EYEs to smartfon o fotograficznych aspiracjach z wyższej średniej półki.

Znajome wzornictwo

HTC U11 EYEs odziedziczył wygląd po topowym smartfonie HTC U11+. W obu przypadkach na froncie znalazł się 6-calowy ekran o proporcjach 18:9, który ma dookoła relatywnie wąskie ramki. Tył pokryty jest mocno połyskującym szkłem, które dzięki obłym kształtom efektownie odbija światło.

Smartfon może się ponadto poszczycić certyfikatem IP67, który zapewnia o odporności całej konstrukcji na pył oraz wodę.

Aparat rodem z flagowca

12 Mpix, UltraPixel 3, przysłona f/1,7, autofokus UltraSpeed oparty o technologię Dual Pixel oraz optyczna stabilizacja obrazu - takie połączenie doskonale znamy z HTC U11 oraz U11+. Wszystko wskazuje na to, że to dokładnie ten sam, żywcem przeniesiony aparat; firma chwali się identycznym wynikiem uzyskanym w testach serwisu DxOMark. To dobra wiadomość, bo HTC U11 to jeden z najlepszych fotograficznych smartfonów na rynku.

Nowy smartfon wykorzystuje te same technologie podczas rejestracji wideo (elektroniczna stabilizacja obrazu oraz redukcja szumów w czasie rzeczywistym), dzięki czemu wysokiej jakości mają być nie tylko zdjęcia, ale i filmy.

Podwójny aparat do selfie

Z przodu natomiast znalazł się podwójny 5 Mpix z niezbyt imponującym światłem f/2,2. Dwa sensory wykorzystywane są do zbierania informacji o głębi, co pozwala cyfrowo rozmyć tło podczas robienia selfie.

Aplikacja aparatu ma też naklejki AR, które można nałożyć na twarz.

Edge Sense i USonic - sztandarowe technologie HTC

Tajwańczycy z flagowców przenieśli także swoje dwie sztandarowe technologie. Pierwsza to Edge Sense, czyli ramka reagująca na nacisk, która pozwala uruchamiać wybrane aplikacje i wykonywać różne czynności bez dotykania ekranu.

USonic to natomiast niezłej jakości słuchawki, które wykorzystują ultradźwięki do skanowania wnętrza ucha w celu dostosowania parametrów dźwięku do jego budowy.

Nie zabrakło również funkcji rozpoznawania twarzy

Choć na tyle obudowy znalazł się czytnik linii papilarnych, HTC w materiałach promocyjnych chwali się rozpoznawaniem twarzy. Cóż, pokłosie wprowadzenia Face ID przez Apple'a.

Tajwańczycy podkreślają jedynie szybkość działania tej funkcji, więc raczej nie ma co oczekiwać wysokiego poziomu bezpieczeństwa. Nie wiadomo nawet, czy wykorzystuje ona chociaż dwa aparaty do skanowania twarzy w 3D, aby odróżnić ją od zdjęcia.

Pochwalić muszę jednak firmę za pomysłową implementację tej funkcji

Smartfon zaczyna skanować twarz po ściśnięciu obudowy, co zdaje się być praktycznym rozwiązaniem. Nie wymaga to zbędnego smyrania palcem po wyświetlaczu (patrz iPhone X), a i podejrzeć będzie można sam ekran blokady bez obawy, że zdąży się odblokować przed sprawdzeniem godziny (taki problem występuje chociażby w OnePlusie 5T).

Potwierdziły się plotki o nie najświeższym układzie

Sercem telefonu jest Snapdragon 652 - jednostka zaprezentowana w lutym 2015 roku, która cieszyła się sporą popularnością w wyższej-średniej półce w roku 2016. Od tego czasu doczekała się podkręconej wersji (Snapdragon 653) oraz bezpośredniego następcy (Snapdragon 660). Ten drugi cechuje się wyższą wydajnością oraz pakietem nowszych modułów łączności, a napędzane przez niego smartfony dostępne są na rynku od ponad pół roku.

Choć nie jest to układ zły, podtrzymuję opinię, że wygląda to na czyszczenie magazynów z zalegających podzespołów. Snapdragon 652 napędzał chociażby model HTC 10 Lifestyle z początku 2016 roku.

Jeśli chodzi o specyfikację, cieszy naprawdę spora bateria (3930 mAh) oraz Android 8.0 Oreo.

Na razie tylko w Chinach

HTC U11 EYEs zadebiutował w Chinach, gdzie został wyceniony na 3299 juanów. W bezpośrednim przeliczeniu daje to 1760 zł, co nie wydaje się kwotą złą, ale pamiętajmy, że chiński rynek rządzi się swoimi prawami. Uwzględniając sam VAT w Polsce należałoby oczekiwać przynajmniej 2150 zł.

W tym segmencie cenowym Tajwańczycy nie będą mieli w Chinach lekko. Rozmiar, proporcje ekranu, funkcje i wyposażenie sprawiają, że U11 EYEs będzie konkurował chociażby z OPPO R11 czy vivo X20. Oba modele zadebiutowały wiele miesięcy temu, już w dniu premiery były nieco tańsze i mają nowszego Snapdragona 660 oraz podwójne aparaty główne.

Z tego samego pułapu cenowego co EYEs przed kilkoma miesiącami startował też Xiaomi Mi MIX 2, który ma bebechy z najwyższej półki.

HTC U11 EYEs broni się jednak aparatem i technologiami, które żywcem przeniesiono z wyższej półki. Nie licząc nie najnowszego Snapdragona, ciężko się czegoś przyczepić. Tak czy inaczej, to nie nasze zmartwienie, bo na razie nic nie wskazuje na to, by smartfon miał zadebiutować w Polsce.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.