Huawei wyprzedził Apple'a. Asystent Celia przemówił po polsku i daje radę

Huawei wyprzedził Apple'a. Asystent Celia przemówił po polsku i daje radę16.02.2022 18:29

Podczas gdy użytkownicy iPhone'ów już od 11 lat czekają, aż Siri powie po polsku choć jedno słowo, asystent Huaweia opanował nasz język w kilkanaście miesięcy. Apple powinien spalić się ze wstydu.

Po odcięciu od amerykańskich technologii - w tym aplikacji Google'a - Huawei przyspieszył rozwój alternatywnych usług i programów. Jednym z nich jest asystent głosowy Celia, który zadebiutował w 2020 roku na smartfonach z linii Huawei P40.

Początkowo Celia obsługiwała jedynie języki angielski, francuski i hiszpański. Niespełna 2 lata później znacznie wydłużona lista języków obejmuje także polski.

Asystent Huawei Celia po polsku. Co potrafi?

Asystent - podobnie jak w przypadku konkurencji - wybudzany jest przyciskiem zasilania lub komendą "hey Celia".

Nie ma co ukrywać, że funkcjonalność Celii - na tle tego, co jest w stanie zrobić choćby Asystent Google - jest dość prymitywna. Niemniej z wykonywaniem najbardziej podstawowych czynności Celia radzi sobie całkiem nieźle.

Asystent Huaweia potrafi choćby wysłać podyktowanego SMS-a...

... zadzwonić pod wskazany numer...

... odpowiedzieć na pytanie o pogodę...

... nastawić budzik...

... przetłumaczyć frazę...

... dodać wydarzenie do kalendarza i wygenerować przypomnienie...

... nawigować pod wskazane miejsce...

... sprawdzać wyniki sportowe...

... czy odpalać aplikacje i zarządzać funkcjami poleceniami typu "włącz aparat", "włącz latarkę" czy "wyłącz Wi-Fi".

Ciekawi głosu Celii? Oto i on:

Celia jest także sparowana z funkcją rozpoznawania obrazów. Gdy np. zapytam "ile kosztują te buty?", smartfon uruchomi aparat i postara się znaleźć podobny model w sklepach internetowych. Na ten moment rozpoznawanie obrazów samo w sobie działa jednak słabo.

Asystent Huawei Celia bywa głupi jak but

Huawei, pracując nad sztuczną inteligencją, stworzył przy okazji najprawdziwszą głupotę.

Wspomniałem o funkcji dyktowania wiadomości i dzwonienia. I faktycznie samo dyktowanie i wybieranie numerów działa, ale z jakiegoś powodu Celia nie jest u mnie w stanie rozpoznać nazw kontaktów, choć przyznałem jej dostęp do bazy numerów. Polecenia typu "zadzwoń do mamy" nie działają; za każdym razem muszę dyktować cały numer.

Asystent Huaweia stara się być mądry, więc teoretycznie nie trzeba mu dyktować ściśle określonych formułek. Celia odpowie zarówno na pytanie "jaka będzie jutro pogoda?", jak i "czy jutro będzie zimno?" i "czy w piątek będzie padać?". Tyle teorii.

W praktyce widać, że Celia stara się rozumieć kontekst na podstawie pojedynczych słów, co czasem prowadzi do absurdów. Gdy pytam "jaka jest odległość Ziemi od Słońca?", asystent wyświetla prognozę pogody. Cały mechanizm ewidentnie działa na podstawie prostych skojarzeń "słońce => pogoda".

Pytanie o konkrety - czy to wspomnianą odległość między ciałami niebieskimi, czy wiek znanych aktorów - kończy się odesłaniem do wyszukiwarki. Asystent Google potrafi w takich sytuacjach podać konkretną odpowiedź.

Wszelkie usługi geolokalizacyjne bazują na Mapach Petal, których wyszukiwarka zazwyczaj kiepsko radzi sobie z rozumieniem intencji użytkownika.

Zegar Celii działa w systemie 12-godzinnym. Gdy w południe wydam polecenie "obudź mnie o szóstej", budzik zostanie nastawiony na 18:00.

Większość niedociągnięć wynika z tego, że Celia wymaga dużo większej precyzji w formułowaniu poleceń niż konkurencyjni asystenci głosowi.

I tak Huawei zrobił dobrą robotę, bo lepszy taki asystent głosowy niż żaden

Funkcjonalność Celii jest - póki co - bardzo skromna, ale najważniejsze rzeczy da się zrobić. A już to docenią choćby kierowcy, dla których bezdotykowa obsługa smartfonu jest nie do przecenienia.

Znając rynkowe realia spolszczania popularnych usług, jestem w szoku, że Huawei w ogóle zadbał o wsparcie dla polskiego języka. I to zaskakująco szybko.

Apple sprzedaje w Polsce setki tysięcy iPhone'ów rocznie i od 11 lat ma nas w nosie. Huawei z oczywistych powodów pewnie będzie się cieszył, gdy sprzeda 100 sztuk P50 Pro, a i tak postanowił zatroszczyć się o swoją garstkę użytkowników. To się ceni.

Po odcięciu od usług Google'a Huawei znalazł się w piekielnie trudnej sytuacji, ale nie można mu odmówić tego, że się stara.

Zobacz również:

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.