iPad Pro (2020) oficjalnie. Ma sensor 3D i podłączysz do niego klawiaturę z gładzikiem

iPad Pro z 2018 roku doczekał się wreszcie długo oczekiwanego następcy. Tablet Apple'a jeszcze bardziej upodobnił się do laptopów za sprawą natywnej obsługi myszy i trackpada.

Początkowo wszystko wskazywało na to, że nowy iPad Pro miał ujrzeć światło dzienne pod koniec marca podczas specjalnej konferencji. Plany Apple'a zostały jednak pokrzyżowane przez pandemię koronawirusa, więc ostatecznie tablet po prostu pojawił się po cichu w ofercie firmowego sklepu.

iPady od dawna obsługują doczepiane klawiatury, ale dotychczas służyły one w zasadzie jedynie do wprowadzania tekstu, zaś sam interfejs systemu obsługiwany był z poziomu dotykowego ekranu. Ciągłe przenoszenie ręki z klawiatury na wyświetlacz jest rozwiązaniem średnio wygodnym i Apple wreszcie zdał sobie z tego sprawę.

Nowa klawiatura - nazwana Magic Keyboard - uzbrojona jest w gładzik Multi-Touch, który pozwala kontrolować kursor oraz reaguje na gesty. Za ich pomocą można wygodnie powrócić do ekranu głównego czy przełączać się między pulpitami.

Co ważne, tablet równie dobrze ma radzić sobie z obsługą myszy.

Po złożeniu klawiatura pełni funkcję etui chroniącego przód i tył iPada Pro. Po rozłożeniu pozwala na płynną regulacją kąta nachylenia. W jej zgięciu umieszczono port USB-C, co ma ułatwić ładowanie tabletu podczas korzystania z doczepionego akcesorium.

Wysepka w rogu obudowy nasuwa skojarzenia z tą znaną z iPhone'a 11 Pro, ale konfiguracja aparatów jest nieco inna. Nowy tablet ma:

• 12-megapikselowy aparat główny z przysłoną f/1,8;
• aparat 10 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym i przysłoną f/2,2;
• sensor LiDAR (Light Detection and Ranging).

Zasada działania czujnika LiDAR jest podobna do tej, którą cechują się sensory ToF stosowane od jakiegoś czasu w wybranych smartfonach z Androidem. Wykorzystuje on światło podczerwone, aby precyzyjnie określić odległość poszczególnych obiektów od matrycy oraz skanować przestrzeń w 3D z wysoką precyzją. Zasięg jego działania to 5 metrów.

LiDAR ma zapewnić lepsze działanie aplikacji rozszerzonej rzeczywistości. Dotychczas wymagały one mapowania otoczenia poprzez obracanie urządzenia przez kilka sekund w przestrzeni. Teraz wirtualne obiekty mają być nakładane na obraz pochodzący z kamery natychmiast i to z jeszcze wyższą precyzją. Co więcej, elementy wirtualnej rzeczywistości będą mogły się mogły nawet "chować" za prawdziwymi obiektami.

Apple przekonuje, że nowy iPad Pro to najlepsza maszyna dla fanów rozszerzonej rzeczywistości.

Warto odnotować, że oba aparaty iPada Pro potrafią nagrywać filmy 4K w 60 kl/s. Tablet dzięki zwiększonej wydajności ma także lepiej radzić sobie z ich montażem.

Podczas gdy najnowsze iPhone'y 11 napędzane są przez jednostkę A13 Bionic, układ nowego iPada Pro został nazwany A12Z Bionic. Może to sugerować, że mamy do czynienia z udoskonaloną wariacją znanego z poprzedniego iPada Pro czipu A12X, a nie zupełnie nową jednostką.

Tak czy inaczej, Apple - choć tradycyjnie nie zdradza dokładnych parametrów technicznych - przekonuje, że nowy iPad Pro jest wydajniejszy niż "większość dostępnych laptopów PC".

Nowy 8-rdzeniowy układ graficzny ma zapewnić sprawniejszy montaż filmów 4K czy modelowania 3D.

Wielości ekranu względem poprzedniej generacji nie uległy zmianie. Do oferty trafiły wariacje z:

• 11-calowym ekranem IPS LCD o rozdzielczości 2388 x 1668 pikseli (264 PPI);
• 12,9-calowym ekranem IPS LCD o rozdzielczości 2732 x 2048 pikseli (264 PPI).

W obu przypadkach panel ma zaokrąglone rogi i otoczony jest relatywnie małymi ramkami. Ekran jest w stanie wyświetlać obraz w 120 Hz, obsługuje technologię True Tone (dynamiczne dostosowywanie temperatury barwowej do otoczenia) oraz ma się cechować ponadprzeciętnie wysokim odwzorowaniem barw. Nie zabrakło oczywiście wsparcia dla rysika Apple Pencil.

Górna ramka skrywa oczywiście kamerę TrueDepth odpowiedzialną za rozpoznawanie twarzy Face ID.

Obudowa wykonana jest ze szkła i metalu. Dostępne wersje kolorystyczne to srebrna i szara.

• iPad Pro 11 Wi-Fi (128 GB) - 3899 zł
• iPad Pro 11 LTE (128 GB) - 4 699 zł
• iPad Pro 11 Wi-Fi (256 GB) - 4399 zł
• iPad Pro 11 LTE (256 GB) - 5199 zł
• iPad Pro 11 Wi-Fi (512 GB) - 5399 zł
• iPad Pro 11 LTE (512 GB) - 6199 zł
• iPad Pro 11 Wi-Fi (1 TB) - 6399 zł
• iPad Pro 11 LTE (1 TB) - 7199 zł

• iPad Pro 12,9 Wi-Fi (128 GB) - 4899 zł
• iPad Pro 12,9 LTE (128 GB) - 5699 zł
• iPad Pro 12,9 Wi-Fi (256 GB) - 5399 zł
• iPad Pro 12,9 LTE (256 GB) - 6199 zł
• iPad Pro 12,9 Wi-Fi (512 GB) - 6399 zł
• iPad Pro 12,9 LTE (512 GB) - 7199 zł
• iPad Pro 12,9 Wi-Fi (1 TB) - 7399 zł
• iPad Pro 12,9 LTE (1 TB) - 8199 zł

A tu akcesoria:

• klawiatura Smart Keyboard Folio bez gładzika do iPada Pro 11 - 899 zł
• klawiatura Magic Keyboard z gładzikiem do iPada Pro 11 - 1499 zł

• klawiatura Smart Keyboard Folio bez gładzika do iPada Pro 12.9 - 999 zł
• klawiatura Magic Keyboard z gładzikiem do iPada Pro 12.9 - 1699 zł

• rysik Apple Pencil - 619 zł

Nowe tablety mają trafić do regularnej sprzedaży już 25 marca. Klawiatura Magic Keyboard ma dołączyć do oferty w późniejszym terminie, który nie został sprecyzowany.

Ceny są wysokie, ale na tle tego, ile kosztowała poprzednia generacja, nie wygląda to aż tak tragicznie. W przypadku edycji na rok 2020:

• najtańszy model podrożał o 100 zł, ale ilość pamięci wzrosła z 64 do 128 GB;
• warianty 256 i 512 GB potaniały o 200 zł;
• wariant 1 TB jest tańszy aż o 1200 zł.

Apple'owi bardzo rzadko zdarza się obniżać ceny z generacji na generację, a tym razem jest taniej i to sporo. Choć w mojej ocenie w dalszym ciągu za drogo, więc iPad Pro może przekonać jedynie osoby o ściśle sprecyzowanych wymaganiach.

Dość wspomnieć, że najtańszy iPad Pro z klawiaturą kosztuje 5398 zł, czyli więcej niż podstawowy MacBook Air (4999 zł). Większości klientów w zupełności powinien wystarczyć iPad 7. generacji, który jest wyceniony o wiele rozsądniej.