Jeszcze nie pojawił się w sklepach, a już bije rekordy. O czym mowa? O najnowszym iPhonie 4S, którego przedsprzedaż przeszła wszelkie oczekiwania, w tym chyba także pracowników koncernu z Cupertino. Ile osób złożyło zamówienie?
Jeszcze nie pojawił się w sklepach, a już bije rekordy. O czym mowa? O najnowszym iPhonie 4S, którego przedsprzedaż przeszła wszelkie oczekiwania, w tym chyba także pracowników koncernu z Cupertino. Ile osób złożyło zamówienie?
W ciągu zaledwie 24 godzin nowy smarfon Apple'a zdecydowało się zamówić ponad milion osób. To prawie dwa razy więcej niż w przypadku iPhone'a 4 (600 tys.). Co więcej, to najlepszy wynik, jaki osiągnął którykolwiek produkt z logo nadgryzionego jabłka. Tymi liczbami zachwycony jest także starszy wiceprezes ds. marketingu Philip Schiller. Cieszy go to, że klienci pokochali wersję 4S równie mocno jak osoby ją projektujące.
Nowego iPhone'a będzie można od piątku kupić także w stacjonarnych sklepach Apple'a, jednak trzeba przygotować się na długie kolejki i na to, że egzemplarzy może zwyczajnie zabraknąć. Pierwsze komitety kolejkowe na całym świecie już rozpoczynają swoją działalność.
Przypomnę, że nowy smartfon Apple'a to odświeżona wersja dostępnej od roku czwórki z ulepszonym dwurdzeniowym procesorem A5, znacznie lepszym aparatem 8 Mpix z możliwością nagrywania filmów w rozdzielczości 1080p i poprawioną anteną. Nowy iPhone to również systemem iOS 5, w którym nowościami są choćby wirtualny asystent o nazwie Siri, usługa sieciowa iCloud, Newsstand (wirtualny kiosk z elektroniczną prasą), ulepszony przełącznik aplikacji czy integracja z serwisem Twitter. Niby nie wygląda rewolucyjnie, ale budzi zainteresowanie całej rzeszy danów Apple'a.
Sam iPhone 4S wywołał małą burzę w redakcji i pojawiły się sprzeczne opinie o najmłodszym dziecku Apple, które wyrażali Mateusz i Krzysiek, a Rafał pisał o ciekawym marketingu giganta z Cupertino. Co ciekawe, wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że 4S będzie cieszył się dużym zainteresowanie. Czy jednak spodziewaliście się, że aż tak dużym?