Kabel Micro-Flip zamienia zwykłe złącze Micro w USB w odwracalne
Największą wadą Micro USB jest to, że przy większości prób, udaje się go poprawnie podłączyć dopiero przy trzeciej próbie. Micro-Flip zdaje się być idealnym rozwiązaniem tego problemu.
Wraz z iPhone'em 5 Apple wprowadził złącze Lightning, które poza tym, że wymagało zmiany akcesoriów lub dokupienia przejściówki, miało praktycznie same zalety. Było mniejsze, odwracalne i po prostu nowocześniejsze. Podobnie z nowym standardem USB - USB-C. Oba rozwiązania miały jednak jeden mankament. Były przeznaczone tylko do nowych urządzeń, a więc nie rozwiązywały problemów użytkowników starszych generacji.
Micro-Flip jest modyfikacją złącza Micro USB, a co najważniejsze - pasuje do jego klasycznej wersji. Mogą z niego więc skorzystać użytkownicy wszystkich telefonów z Androidem, mających tradycyjny wtyk. Jak udało się takie coś stworzyć? Banalnie prosto. Wystarczyło zamontować styki po obu stronach płytki, a nie po jednej, jak w klasycznym złączu. Poza tym, zewnętrzna krawędź złącza została wyprofilowana tak, aby to było symetryczne i fizycznie mieściło się w gnieździe. Dlaczego nikt nie wpadł na to wcześniej?
Chociaż, na dobrą sprawę, Micro-Flip prezentuje się marnie przy złączu ZNAP, o którym pisałem jakiś czas temu. Jest ono nie tylko odwracalne, ale także "wyrywalne" w przypadku przypadkowego pociągnięcia kabla. Poza tym jego przyłączanie i odłączanie jest dużo szybsze i wygodniejsze, a kosztuje przy tym mniej niż Miro-Flip. Zresztą, o tym który projekt jest ciekawszy i bardziej udany można zdecydować patrząc na zebrane środki. W przypadku Micro-Flipa udało uzbierać się 30 tysięcy dolarów (cel 15 tysięcy). Projekt ZNAP przekroczył właśnie 3 miliony dolarów (cel 120 tysięcy)!
Różnica jest jednak taka, że ZNAP nadal jest dopracowywany, a Micro-Flip już został dostarczony do pierwszych klientów...
Źródło: Kickstarter