LG G7 ThinQ oficjalnie. Inteligentniejszy, jaśniejszy i głośniejszy

LG G7 ThinQ oficjalnie. Inteligentniejszy, jaśniejszy i głośniejszy02.05.2018 14:15

Na premierę LG G7 ThinQ, czyli bezpośredniego następcy LG G6, trzeba było czekać wyjątkowo długo, bo ponad 14 miesięcy. Czy było warto?

LG G7 ThinQ to zupełnie nowe (choć znajome) wzornictwo

Nowy flagowiec, podobnie jak poprzednik, ma obudowę wykonaną ze szkła (Gorilla Glass 5) oraz metalową ramę. Jej odporność poświadczona jest dwoma certyfikatami:

  • IP68 - ochrona przed pyłem i wodą (30 minutowe zanurzenia na głębokości do 1,5 metra);
  • MIL-STD 810G - zwiększona wytrzymałość na upadki, skrajne temperatury i inne niekorzystne warunki.

I w zasadzie na tym podobieństwa z G6 się kończą.

Ekran jest dłuższy (proporcje 19,5:9 zamiast 18:9), dolna ramka jest mniejsza o 50 proc, a w górnej ekranu znalazło się wcięcie na głośnik i sensory. Innymi słowy - LG G7 ThinQ nijak nie przypomina G6 i jest wyraźnie inspirowany iPhone'em X. Choć - trzeba uczciwie przyznać - nie tak wyraźnie jak Huawei P20 czy ZenFone 5, bo przynajmniej tył wygląda inaczej.

LG całkowicie zrezygnowało z umieszczania przycisków na tylnym panelu. Z boku obudowy znalazły się nie tylko klawisze regulacji głośności, ale i wyłącznik.

Dostępne wersje kolorystyczne to czarna, srebrna, niebieska oraz różowa.

Wcięcie można "wyłączyć" lub... ozdobić

Jeśli komuś wcięcie w ekranie się nie podoba, będzie mógł je zamaskować software'owo. W oprogramowaniu znalazła się funkcja, po aktywowaniu której przy wcięciu wyświetlany jest czarny pasek.

Co ciekawe - pasek nie musi być koniecznie czarny. Do wyboru są także inne kolory, dzięki którym użytkownik będzie mógł osiągnąć bardziej "spersonalizowany rezultat".

Nowy wyświetlacz FullVision Super Bright Display

Ekran LG Q7 ThinQ ma:

  • 6,1-calową przekątną i proporcje 19,5:9;
  • matrycę LCD;
  • rozdzielczość 3120 x 1440 (563 ppi)
  • pełne pokrycie przestrzeni barwowej DCI-P3 (standard spopularyzowany przez amerykański przemysł filmowy).

LG chwali się jednak przede wszystkim imponującą jasnością na poziomie 1000 nitów. Tak duża jasność ma zapewnić dobrą widoczność nawet w ostrym słońcu.

Producent przygotował 6 trybów pracy wyświetlacza (Auto, Eco, Cinema, Sports, Game i Expert), które mają dopasować nasycenie kolorów, częstotliwość odświeżania, zużycie energii i inne parametry do konkretnych treści (np. strony internetowe, filmy czy gry). W trybie Auto smartfon między profilami ma się przełączać sam.

Nie zabrakło oczywiście wsparcia dla technologii HDR10.

Głośnik Boombox i dodatki audio

Według deklaracji producenta, obudowa LG G7 ThinQ została zaprojektowana w taki sposób, by jej wnętrze pełniło funkcję pudła rezonansowego dla głośnika Boombox Speaker. Ma to wzmocnić wzmacniać dźwięk 10-krotnie. Bas ma być jeszcze głębszy, gdy smartfon zostanie położony na twardej powierzchni.

LG G7 ThinQ to pierwszy smartfon ze wsparciem dla technologii DTS:X. To alternatywa dla standardu Dolby Atmos, która ma emulować 7,1-kanałowy dźwięk przestrzenny nawet na zwykłych słuchawkach. Różnica ma być odczuwalna w przypadku wszystkich nagrań.

Nie zabrakło gniazda słuchawkowego i przetwornika cyfrowo-analagowego Quad DAC, który ma "napędzić" nawet wymagające słuchawki i zapewnić niski poziom zniekształceń. Przypomnę tylko, że w przypadku G6 Quad DAC dostępny był tylko w modelu sprzedawanym w Korei Południowej.

Jest i wsparcie dla kodeka MQA, który ma umożliwić strumieniowanie plików dźwiękowych w niemal bezstratnej jakości. Na razie jednak żadna platforma muzyczna nie pozwala korzystać z tej technologii przez aplikację mobilną.

ThinQ, czyli nacisk na sztuczną inteligencję

Swoją nazwę smartfon zawdzięcza platformie sztucznej inteligencji ThinQ. Producent przygotował kilka związanych z nią rozwiązań.

Przycisk Asystenta Google i nasłuchiwanie komend z daleka

Na bocznej krawędzi obudowy znalazł się dodatkowy klawisz, który pozwala na szybką aktywację:

  • Google Assistanta (pojedyncze kliknięcie);
  • Google Lens (dwukrotne kliknięcie), czyli aplikacji, która rozpoznaje obiekty na zdjęciach czy skanuje tekst;
  • nasłuchiwania komend głosowych (dłuższe przytrzymanie i zwolnienie przycisku po skończeniu komendy).

Technologia SFFVR (Super Far Field Voice Recognition) ma natomiast odpowiadać za rozpoznawanie głosu nawet z odległości 5 metrów. Co więcej, LG G7 ThinQ ma radzić sobie z filtrowaniem dźwięków otoczenia (np. telewizor czy odkurzacz), dzięki czemu ma stanowić realną alternatywę dla domowych inteligentnych głośników.

LG zadbało ponadto o dodanie autorskich komend, które mają odpowiadać za obsługę systemowych aplikacji i funkcji.

Początkowo z tych wszystkich nowości nie skorzystamy, ale Asystent Google'a po polsku ma mówić jeszcze przed końcem roku.

Inteligentny podwójny aparat z szerokokątnym obiektywem i funkcją rozmywania tła

Smartfon ma nastepujące aparaty:

  • aparat główny 16 Mpix z przysłoną f/1,6 i kątem widzenia 71 stopni;
  • aparat dodatkowy 16 Mpix z przysłoną f/1,9 i kątem widzenia 107 stopni;
  • aparat przedni 8 Mpix z przysłoną f/1,9 i kątem widzenia 80 stopni.

LG chwali się, że podczas robienia zdjęć aparatem z szerokokątnym obiektywem zniekształcenia obrazu będą dużo niższe niż w przypadku LG G6. Wystarczy jednak rzut oka na specyfikację, by zauważyć, że nie stoją za tym żadne czary. Po prostu kąt widzenia zmalał ze 125 do 107 stopni.

Aparat jest wspierany przez sztuczną inteligencję

Dzięki rozwiązaniu AI CAM smartfon, podobnie jak w przypadku LG V30S ThinQ, potrafi w czasie rzeczywistym rozpoznawać obiekty w kadrze w celu optymalnego dopasowania ustawień i poprawy jakości zdjęcia. Po zrobieniu fotki można dodatkowo wybrać jeden z czterech wariantów kolorystycznych. Liczba rozpoznawanych scen wzrosła z 8 do 19.

Technologia Super Bright Camera ma natomiast znacznie poprawiać jakość zdjęć nocnych - fotki mają być jaśniejsze przy zachowaniu niskiej ilości szumów. LG nie zdradza konkretów, ale prawdopodobnie działa to tak jak w V30S ThinQ, gdzie oprogramowanie łączy 4 sąsiadujące piksele w celu przechwycenia większej ilości światła. Finalne zdjęcie faktycznie wygląda dzięki temu lepiej, ale ma niższą rozdzielczość (4 Mpix).

Kilka nowych fotograficznych dodatków

Aplikacja aparatu została dozbrojona w następujące funkcje:

  • tryb portretowy - rozmywanie tła (w końcu!), które działa zarówno z aparatem głównym, jak i szerokokątnym;
  • animowane zdjęcia - do zdjęć dogrywane jest krótkie wideo (sekunda przed i po naciśnięciu spustu migawki);
  • naklejki - animowane naklejki na twarz (wirtualne okulary, opaski itp.).

Mocna specyfikację

G-szóstce można było zarzucić obecność nieświeżego układu, ale z G7 tego problemu nie ma. Jego sercem jest Snapdragon 845, czyli najmocniejsza jednostka Qualcomma.

Smartfon dostępny będzie w dwóch wersjach pamięciowych:

  • 4 GB pamięci RAM i 64 GB rozszerzalnej pamięci wewnętrznej (UFS 2.1);
  • 6 GB pamięci RAM i 128 GB rozszerzalnej pamięci wewnętrznej (UFS 2.1).

Pełna specyfikacja prezentuje się tak:

LG G7 ThinQ
ProducentLG
Model procesoraQualcomm Snapdragon 845
SegmentSmartfon flagowy
System operacyjnyAndroid 8.0
Przekątna ekranu6.1″
Rozdzielczość ekranu3120 x 1440
Maksymalna pamięć operacyjna6 GB RAM
Maksymalna pamięć wewnętrzna128 GB
Rozdzielczość matrycy16 Mpix
Pojemność akumulatora3000 mAh
Przejdź do pełnej specyfikacji

Nad całością czuwa Android 8.0 Oreo, a wbudowana bateria wspiera szybkie oraz bezprzewodowe ładowanie.

Zapowiada się nieźle, choć bez fajerwerków

Po samych zapowiedziach LG G7 ThinQ nie wywołuje opadu szczęki. W pamięci mam jednak bardzo lubianego przeze mnie LG V30, któremu wytykałem nie najlepszej jakości ekran OLED, słaby aparat z przodu fatalny głośnik, który kolidował z audiofilskim zacięciem telefonu. Wygląda na to, że w G7 ThinQ oba aspekty zostały poprawione (choć szkoda, że LG postawiło na LCD zamiast udoskonalić swoje OLED-y).

W dalszym ciągu dodanie szerokokątnego obiektywu uważam za najlepszy pomysł na wykorzystanie podwójnego aparatu. No i w końcu pojawiła się funkcja rozmywania tła, której wcześniej brakowało.

Podoba mi się też to, że LG nie tworzyło na siłę nowego wirtualnego asystenta, z którego nikt nie chciałby korzystać, tylko postawiło na lepszą integrację z cenionym rozwiązaniem jakim jest Google Assistant. Zwłaszcza że ten ma wkrótce zyskać wsparcie dla języka polskiego.

Co mnie nie przekonuje? Wygląd. LG V30 jest przepięknym i wyróżniającym się z tłumu telefonem, a G7 wygląda jak podróbka iPhone'a.

LG G7 ThinQ: Product Video

Z ostateczną oceną wstrzymam się jednak do czasu testów oraz - przede wszystkim - ujawnienia ceny. Nieoficjalnie mówi się o 849 euro (ok. 3600 zł). Oficjalnie na razie wiadomo tylko tyle, że G7 ThinQ w ciągu kilku dni pojawi się w Korei Południowej, a szczegóły na temat polskiej premiery mają zostać ujawnione na przełomie maja i czerwca.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.