LG Wing z obracanym ekranem już w Polsce. Tanio nie jest, ale producent nie oszczędzał na gratisach

Czekaliśmy, czekaliśmy i się doczekaliśmy. LG Wing - jeden z najoryginalniejszych smartfonów ostatnich lat (a może i w historii) - ląduje właśnie na polskim rynku.

Niecodzienne smartfony mają to do siebie, że ich opracowanie i produkcja pochłania więcej środków niż stworzenie klasycznych konstrukcji, co odbija się na cenach. Nie inaczej jest w tym przypadku.

W naszym kraju smartfon został wyceniony na 4799 zł. Osoby, które dokonają zakupu do 31 grudnia włącznie, mogą jednak liczyć na zestaw wartościowych prezentów. Producent dokłada:

• głośnik LG XBOOM Go PL2 (ok. 249 zł);
• słuchawki LG Tone Free FN6 (ok. 699 zł);
• voucher na bezpłatną wymianę dwóch wyświetlaczy.

Ciężko oszacować cenę vouchera, ale wartość gratisów z całą pewnością przekracza 1500 zł. Same akcesoria warte są prawie 1000 zł.

Promocyjna oferta dotyczy stacjonarnych i internetowych sklepów Media Expert, LG.com, LG Brand Store Dom Mody KLIF (Warszawa) oraz LG Brand Store Magnolia (Wrocław), a także sieci Play, Plus i Orange.

Sprawa nie jest prosta. Wyjąwszy obracany ekran, LG Wing ma zbliżone wyposażenie do tego, które oferuje LG Velvet kosztujący aktualnie ok. 2200 zł. Obejmuje ono:

• 6,8-calowy ekran główny 1080p+ o proporcjach 20,5:9;
• 3,9-calowy ekran pomocniczy o proporcjach 1:1,15.
• Snapdragona 765G;
• 8 GB pamięci RAM;
• 128 GB pamięci na dane;
• 64-megapikselowy aparat głównym;
• 13-megapikselowy aparat z obiektywem ultraszerokokątnym;
• 12-megapikselow aparat z obiektywem ultraszerokokątnym do kręcenia wideo;
• wysuwany aparat 32 Mpix do selfie;
• łączność 5G;
• wymiary 169,5 x 74,5 x 10,9 mm;
• wagę 260 g;
• baterię 4000 mAh.

Tylko że to właśnie obracany ekran gra tu pierwsze skrzypce, a pod tym względem LG Wing nie ma absolutnie żadnej konkurencji.

Przypomnijmy, że - według zapewnień producenta - dwuekranowa konstrukcja ma umożliwić wygodniejsze korzystanie z dwóch aplikacji jednocześnie. LG chwali się tez tym, że po obróceniu ekranu głównego wszystkie rozpraszacze - powiadomienia czy panel sterowania multimediów - wyświetlane są na panelu pomocniczym, co ma zwiększyć komfort grania czy oglądania filmów.

Czy warto dopłacić 2500 zł za niecodzienną konstrukcję i - prawdopodobnie - nieco lepszy aparat? Na to pytanie każdy będzie musiał odpowiedzieć sobie sam. Na pewno całą ofertę uatrakcyjnia wspomniana promocja obejmująca trzy wartościowe gratisy.

Zobacz także: