Moonraker - oto smartwatch, nad którym pracowała Nokia
Wiele wskazuje na to, że jeśli chodzi o inteligentną galanterię, Microsoft nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Pojawiły się nowe informacje w tej sprawie, więc wpis został zaktualizowany.
Evan Blass, znany również jako @evleaks, udostępnił na Twitterze tumblrowy profil, na którym możemy zobaczyć - wydawałoby się - zestaw konceptów prezentujących czyjąś wizję zegarka Microsoftu ukrywającego się pod nazwą Moonraker. Blass w rozmowie z innymi Twitterowiczami zdradził jednak, że - z tego co wie - jest to prawdziwy produkt o kodowym oznaczeniu LS-50, którzy przeszedł z rąk Nokii do Microsoftu. Zaznaczył jednocześnie, że jego dalsze losy nie są mu znane.
Przypomnę tylko, że @evleaks swego czasu odpowiadał za multum przecieków z mobilnego świata, więc możemy mieć 99% pewności, że taki produkt faktycznie był rozwijany. Pytanie tylko, czy Microsoft będzie chciał go ukończyć.
Choć sam preferuję smartwatche z okrągłymi ekranami, ciężko wyobrazić mi sobie bardziej pasujące do Microsoftu wzornictwo niż połączenie prostokątnego wyświetlacza i kolorowych pasków. Taki design świetnie współgra z kafelkowym interfejsem Microsoftu i nasuwa skojarzenie z kolorowymi Lumiami.
Jak już wspomniałem, na razie nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) urządzenie to trafi do sprzedaży. Jeśli tak się stanie, możemy bezpiecznie założyć, że Moonraker - podobnie jak opaska Microsoft Band - będzie kompatybilny nie tylko z mobilnym Windowsem, ale i Androidem oraz iOS-em. Wtedy - biorąc pod uwagę potencjał wciąż rozwijanej Cortany, która zapewne zagościłaby na zegarku - byłaby to niezła alternatywa dla Androida Wear oraz Apple Watcha. Czy tak się stanie? Wszystko w rękach Microsoftu.
Aktualizacja
Jak donosi powołujący się na swoje źródła serwis The Verge, Nokia faktycznie pracowała nad takim smartwatchem, a pierwsze plany zakładały, że zostanie on zaprezentowany razem z Lumią 930. Gdy jednak okazało się, że dział mobilny zostanie przejęty przez Microsoft, projekt został uśmiercony i na razie nic nie wskazuje na to, by Amerykanie mieli zamiar go wskrzesić. A szkoda.
Źródło: PEICHI (Tumblr) via @evleaks