Nexus Q i Google Glass - aktorzy niekoniecznie drugoplanowi

Nexus Q i Google Glass - aktorzy niekoniecznie drugoplanowi28.06.2012 20:19
Google Glass | fot. engadget.com
Michał Brzeziński

Wczorajsza konferencja Google'a upłynęła pod znakiem nowego Androida oraz tabletu Nexus 7. Zaprezentowano także inne nowości, które mają nieco mniej wspólnego ze światem mobilnym, ale są naprawdę ciekawe.

Introducing Nexus Q

Wbrew pozorom multimedia nie są stremowane z telefonu, tak jak w przypadku AirPlay, DLNA i innych podobnych rozwiązań. Nexus Q korzysta wyłącznie z zasobów dostępnych w Internecie - na Androidzie można wskazać dla niego plik z Google Music, wszystkie multimedia dostępne w Google Play oraz film z serwisu YouTube. Problem pojawia się wtedy, gdy chce się odtworzyć coś, co znajduje się jedynie na dysku lokalnym, ale takie są koszty przerzucenia się na chmurę.

Kontrola z poziomu Androida ma ogromne zalety - po zainstalowaniu odpowiedniej aplikacji dostęp do Nexusa Q może mieć każdy znajdujący się w zasięgu jednej sieci Wi-Fi. Dzięki temu wszyscy goście na imprezie zarządzają odtwarzaną muzyką i tworzą wspólną kolejkę. Idąc do kogoś, kto ma Nexusa Q, nie trzeba zabierać ze sobą kolekcji filmów - wystarczy kupić je w Google Play. Polaków ta zaleta niestety nie dotyczy.

Nexus Q | fot. theverge.com
Nexus Q | fot. theverge.com

Urządzenie składa się z dwóch połówek kuli, pomiędzy którymi znajduje się rząd kolorowych diod LED. Górna część służy wyłącznie do zmieniania głośności przez obracanie lub szybkiego wyciszania przez naciśnięcie jej. Z opcji łączności dostępne są: Bluetooth, NFC, microHDMI i microUSB. Nexusa Q napędza dwurdzeniowy procesor OMAP 4460, wspomagany przez 1 GB RAM-u i 16 GB pamięci wewnętrznej.

Oczywistą wadą jest bezużyteczność urządzenia bez dostępu do Internetu lub tabletu/smartfona z Androidem. Ale naprawdę uśmiercić Nexusa Q może cena - 299 dol. Biorąc pod uwagę, że dzień wcześniej w Ameryce premierę miał Google TV Vizio, który kosztuje jedynie 99 dol., nie wróżę tej kuli świetlanej przyszłości.

Nexus Q | fot. theverge.com
Nexus Q | fot. theverge.com

Dlaczego cena jest tak wysoka? Nexus Q został w całości wyprodukowany w USA. W związku z ostatnimi historiami z wyzyskiwaniem chińskich pracowników koncern z Mountain View postanowił zaryzykować i sprawdzić, jak zareaguje rynek. Google wierzy, że ludzie są w stanie dopłacić - moim zdaniem złudna nadzieja.

Ale stać ich na to. Nexus Q jest produktem skierowanym do wąskiej grupy odbiorców, więc nadaje się do tego typu eksperymentu. Google zdradza, że cena prawdopodobnie spadnie, gdy na rynek trafi więcej egzemplarzy.

Pierwsze opinie są podzielone. Ogólnie testujący są zadowoleni z łatwości obsługi, ale zdarzają się też tacy, z którymi Nexus Q nie chce współpracować - nie zawsze radzi sobie z odtwarzaniem filmów z Google Play, a kontrolowanie go z kilku różnych urządzeń nie jest tak łatwe jak w teorii. Produkt tego typu kosztujący 299 dol. powinien być dopracowany, więc niech Google lepiej się pośpieszy z aktualizacjami.

Google Glass

Jednak największe wrażenie z całej wczorajszej prezentacji zrobił na mnie projekt Google Glass, czyli okulary przyszłości. Ciągle pozostaje niewiadomą, ale podano trochę informacji.

Project Glass: One day...

Podczas omawiania nowych cech Google+ niespodziewanie na scenę wkroczył Sergey Brin. Przerwał prezentację i wyświetlił na telebimie nagranie z samolotu latającego nad miastem. Znajdowali się w nim ludzie w Google Glass, a każda para okularów była w stanie przekazywać obraz na żywo. Gwoździem programu był skok ze spadochronem.

Project Glass: Skydiving Demo at Google I/O 2012

Wrażenie niesamowite. Od dawna podkreślano, że zdjęcia i filmy powstają z wyjątkowej perspektywy, ale dopiero ta prezentacja uświadomiła wielu osobom, jakie są możliwości nowego produktu.

Była także jazda na rowerze, schodzenie po ścianie budynku i inne - gdyby wszystkie prezentacje Google'a były tak ekscytujące, Android kontrolowałby 99% rynku.

Ale konkretów było niewiele. Wspomniano o potężnym procesorze i dużej ilości RAM-u, a w końcu Sergey zdradził, że uczestnicy Gooogle I/O mogą złożyć zamówienie na pierwsze egzemplarze deweloperskie Google Glass! Nieco ostudził emocje, gdy okazało się, że kosztują one 1500  dol., a dostarczane będą dopiero na początku przyszłego roku. Przynajmniej wiemy - futurystyczne okulary są coraz bliżej.

Google Glass | androidcommunity.com
Google Glass | androidcommunity.com

Po prezentacji kilka osób miało okazję przymierzyć Google Glass, a dokładnie egzemplarz noszony przez Sergeya. Jego działanie było ograniczone do wyświetlania filmu z fajerwerkami. Założyciel Google'a służył poradą i zdradził kilka sekretów.

Wszyscy testerzy zgodnie twierdzą, że obraz nie przeszkadza i nie odwraca uwagi od reszty wizji. Ma rozmiar mniej więcej znaczka pocztowego, a perspektywa zmienia się przy ruszaniu głową. Zgodnie z tą ideą aby przeczytać nową wiadomość, należy skierować głowę ku górze.

Google Glass wyposażone są także w głośnik. Oczywiście dźwięk dopływa tylko do jednego ucha i jest ledwo słyszalny. Aby słyszeć lepiej, trzeba zwinąć dłoń w łódkę i przyłożyć do ucha, tworząc naturalny wzmacniacz. To nie wada, tylko specjalny zabieg - dzięki temu osoby postronne wiedzą, że akurat korzystasz ze swoich inteligentnych okularów.

Obecnie podstawową łącznością jest Wi-Fi, ale niewykluczone, że w przyszłości pojawi się także wersja z modułem 3G. Możliwość nagrywania wideo ma służyć przede wszystkim do streamowania przeżyć w Internecie, ale w przypadku braku połączenia możliwe będzie także zapisanie go w pamięci wewnętrznej.

Google Glass | fot. engadget.com
Google Glass | fot. engadget.com

Dowiedzieliśmy się też trochę o sterowaniu. Bok okularów służy jako touchpad, ale w grę wchodzą także inne drogi: komendy głosowe, wykorzystanie akcelerometru i żyroskopu, opcjonalnie smartfon.

W obecnej fazie rozwoju projektu Google skupia się na żywotności baterii. Aktualnie okulary wytrzymują 6 godzin bez ładowania, co jest marnym wynikiem. Sergey uchylił także rąbka tajemnicy w kwestii ceny. Produkt końcowy ma kosztować znacznie mniej niż 1500 dol., ale niska cena nie jest priorytetem Google'a. I bardzo dobrze - lepiej postawić na jakość i funkcjonalność, żeby rozwiązanie się dobrze przyjęło. Poza tym nie sądzę, żeby na rynku szybko pojawiła się konkurencja. A na pewno nie do początku 2014 r., kiedy planowana jest sprzedaż okularów przyszłości.

zdjęcie z Google Glass | fot. theverge
zdjęcie z Google Glass | fot. theverge

Jak pokazał pierwszy dzień konferencji, Google pozostał Google'em - firmą z bogatym portfolio produktów, wśród których jedne wydają się fantastyczne, a inne z góry skazane są na porażkę. Nexus Q to według mnie zbędny gadżet, miałby prawo bytu, gdy kosztował ok. 50 dol., Google Glass natomiast napawają mnie optymizmem.

I nie w głowie mi teraz myślenie, jak bym wyglądał w tych okularach, ile będą kosztowały i czy są naprawdę funkcjonalne. Widzimy coś zupełnie nowego, być może powoli spełniającą się wizję z filmów science fiction. Nadchodzą projekty, na które czekają fani nowych technologii - Google Glass oraz samochody z autopilotem. Mocno więc trzymam kciuki za giganta z Mountain View. To o wiele ciekawsze niż kolejne rdzenie w smartfonach.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.