Xiaomi i nosacze: czy jeszcze nie za wcześnie, by mówić o sukcesie? Efekt akcji może być odwrotny od zamierzonego

Xiaomi i nosacze: czy jeszcze nie za wcześnie, by mówić o sukcesie? Efekt akcji może być odwrotny od zamierzonego10.09.2018 15:41

"Adopcja" nosacza sundajskiego przez Xiaomi obiła się szerokim echem nie tylko w mediach technologicznych i "przeszła najśmielsze oczekiwania" firmy. Osobiście mam jednak wątpliwości odnośnie tego, czy akcję tę można uznać za udaną.

Pamiętam, że kilka lat temu na zajęciach z reklamy omawialiśmy kampanię piwa Królewskiego z 2001 roku. Niektórzy z was mogą pamiętać, że Browary Warszawskie wypuściły serię spotów z wąsatymi panami, którzy na różne sposoby okłamywali żony, żeby w spokoju napić się piwka.

Trzy strzeliłem - Piwo Królewskie.

Marketingowcy do dziś spierają się o to, czy tę kampanię można uznać za udaną.

Z jednej strony reklamy zostały ciepło odebrane przez rozbawionych widzów, a w ciągu kilku miesięcy piwo lokalnego browaru stało się rozpoznawalne w całej Polsce. Z drugiej jednak spoty mogły negatywnie wpłynąć na sam wizerunek marki, bo do Królewskiego przylgnęła łatka piwa dla januszy. A z januszami konsument - choć rozbawiony reklamami - niekoniecznie ma ochotę się utożsamiać.

Z jakiegoś powodu akcja "Nosacze Sundajskie w Xiaomi" przypomniała mi tę kampanię

Przed kilkoma dniami Xiaomi pochwaliło się "adopcją nosacza", czyli wsparciem Światowego Funduszu na rzecz Przyrody.

Zdaniem polskiego oddziału firmy, akcja okazała się ogromnym sukcesem. Xiaomi zapowiada kolejne memy oraz zachęca do tworzenia własnych.

Sukces? Chyba jeszcze za wcześnie, by o tym mówić

Faktem jest, że akcja zyskała ogromny rozgłos. Faktem jest, że lajki się zgadzają. Faktem jest też, że internauci w znakomitej większości wypowiadają się na jej temat pozytywnie, doceniając dystans Xiaomi do siebie.

Pamiętajmy jednak, że nosacze za sprawą memów stały się ucieleśnieniem najgorszych stereotypów na temat Polaków. W kontekście Xiaomi małpy te symbolizują w memach ślepo zapatrzonych w markę fanboyów lub cwaniaczków, którzy sprowadzają elektronikę z Chin, bo tania.

Naprawdę Xiaomi chce, by jego klienci byli utożsamiani z bohaterami takich memów?
Naprawdę Xiaomi chce, by jego klienci byli utożsamiani z bohaterami takich memów?

I nie jestem przekonany, czy wizerunek marki dla januszy jest czymś, co powinno się pielęgnować. Zwłaszcza że - w mojej ocenie - jest on krzywdzący dla firmy, która ma coraz więcej do powiedzenia w świecie technologii i która coraz bardziej się ceni.

Nie mówiąc już o tym, że akcja ta wygląda mi na sprzeczną z działaniami marki w skali globalnej. Przecież dopiero co powstał brand POCO, który to ma przejąć łatkę "dobre i tanie". W tym samym czasie samo Xiaomi małymi krokami buduje wizerunek giganta technologicznego i marki premium.

Polski oddział Xiaomi może i pokazał, że ma do siebie dystans, ale na koniec dnia najważniejsze będzie to, czy dystans do siebie będzie miał konsument rozglądający się za nowym smartfonem.

Rozgłos to nie wszystko

Wyobraźcie sobie, że McDonald's publikuje na Facebooku mem, na którym ludzie jedzą z czerwonego kosza na śmieci z żółtą literą "M". Reakcje byłyby podobne. "Hehe, mają dystans, super akcja". Pewnie padłby też rekord lajków. Nie sądzę jednak, by te lajki na dłuższą metę przełożyły się na wzrost sprzedaży kanapek. Raczej wręcz przeciwnie.

Nie bez powodu McDonald's robi coś zupełnie innego. Staje na rzęsach, by pozbyć się łatki śmieciowego jedzenia, chociażby dodając do posiłków owoce.

Osobiście wstrzymałbym się z nazywaniem akcji Xiaomi udaną. Efekt może być taki, że ten sam internauta, który polubił mem na Facebooku, za 2 miesiące kupi telefon Huaweia, bo jednak Lewandowski wywoła u niego bardziej pozytywne skojarzenia niż śmieszna małpa z wielkim nosem.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.