"Nowe statystyki Androida to zamiatanie pod dywan problemu fragmentacji". Czy na pewno?

"Nowe statystyki Androida to zamiatanie pod dywan problemu fragmentacji". Czy na pewno?05.06.2013 10:31
Android

Wczoraj na Spider's Webie pojawił się artykuł, którego autor postawił tezę, że nowy sposób zliczania androidowych statystyk jest zamiataniem pod dywan problemu fragmentacji. Moim zdaniem jest zupełnie odwrotnie.

Wczoraj na Spider's Webie pojawił się artykuł, którego autor postawił tezę, że nowy sposób zliczania androidowych statystyk jest zamiataniem pod dywan problemu fragmentacji. Moim zdaniem jest zupełnie odwrotnie.

O co chodzi z fragmentacją?

Prosty przykład z życia: w październiku ubiegłego roku zadebiutował Android 4.2, a jedna z wniesionych przez niego nowości to obsługa widżetów na ekranie blokady. Teraz postawmy się w sytuacji dewelopera, który jest autorem prostego kalendarza dla zielonego systemu i który dostaje takie oto statystyki:

fot.-android.com
fot.-android.com

Jak widać, z Androida 4.2 korzysta obecnie 4% użytkowników. Deweloper musi teraz przekalkulować, czy warto bawić się we wdrażanie funkcji, która ucieszy jedynie garstkę osób. Prawdopodobnie dojdzie do wniosku, że nie, a zaoszczędzony czas poświęci na stworzenie nowego motywu graficznego, którego będą mogli używać wszyscy. W efekcie pokrzywdzeni są użytkownicy nowych wersji systemu, którzy dopiero co wykosztowali się na nowe urządzenie, ale przez postępującą fragmentację nie mogą wykorzystać pełni jego możliwości. Nie ma się co oszukiwać - jest to duży problem, ale czy nowym sposobem zliczania statystyk Google próbuje zamieść go pod dywan?

O co chodzi z nowym sposobem zliczania statystyk?

Wyobraźmy sobie pana Mietka, który rok temu przedłużył umowę z operatorem i kupił sobie smartfona z Androidem 2.3. Pan Mietek prawdopodobnie w ogóle nie wie, czym jest Android, i w ogóle nie przeszkadza mu to, że korzysta ze starej wersji. Możliwe nawet, że kiedyś panu Mietkowi wyskoczyła informacja o możliwości zaktualizowania systemu, ale do pełni szczęścia potrzebne są mu tylko dotykowy ekran, wykonywanie połączeń głosowych, wysyłanie SMS-ów i, okazjonalnie, przeglądarka internetowa, więc nawet nie zawracał sobie tym głowy. Kilka miesięcy temu kolega z pracy pobrał panu Mietkowi Operę Mini, by ten mógł zaoszczędzić na transferze, i na tym jego przygoda z Google Play się skończyła. Czy pan Mietek w jakimś stopniu przyczynia się do szerzenia problemu fragmentacji? W żadnym wypadku.

Problem w tym, że jeszcze do niedawna pan Mietek był uwzględniany w androidowych statystykach i wspomniany wcześniej deweloper nie stworzył widżetu na ekran blokady właśnie ze względu na pana Mietka, który nie wie nawet, że może pobrać nowy kalendarz.

Nowy sposób zliczania statystyk pomija pana Mietka i uwzględnia wyłącznie osoby, które korzystają ze sklepu Google Play. Przekłada się to zatem na liczby, które interesują dewelopera, interesują nas, ale w ogóle nie powinny interesować pana Mietka.

Co ciekawe, sam autor wspomnianego wcześniej tekstu napisał:

Co z tego, że firma z Mountain View wprowadzi masę nowości, takich jak kolejne dodatki w mobilnej przeglądarce Chrome i usprawnienia asystenta Google Now – jeśli użytkownicy starszego systemu nawet nie mogą zainstalować tych aplikacji?

Dalej czytamy:

Od dwóch miesięcy brane pod uwagę są już wyłącznie smartfony i tablety, które w ciągu ostatniego miesiąca łączyły się ze sklepem Google Play. Dzięki temu ze statystyk wykluczono sporo starych telefonów, których właściciele nie korzystają z możliwości zakupu aplikacji w sklepie.

W tym właśnie sęk, że deweloperzy nie powinni tracić czasu na tworzenie aplikacji z myślą o osobach, które nie są zainteresowane ich pobieraniem. Google nie próbuje zatem zamieść problemu fragmentacji pod dywan, lecz w końcu znalazł sposób na to, by pokazywać dane w miarodajny sposób.

Źródło: Spider's WebAndroid

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.