Rycerz zmienił się w smoka. OnePlus zrobił miejsce dla konkurencji

Rycerz zmienił się w smoka. OnePlus zrobił miejsce dla konkurencji15.05.2019 13:28

OnePlus 7 i - przede wszystkim - OnePlus 7 Pro to jasny sygnał, że firma ostatecznie kończy z produkcją przystępnych cenowo smartfonów premium i tym samym zrywa ze swoimi korzeniami. Dobra wiadomość dla klientów jest taka, że rynek nie lubi próżni.

Ileż było firm, które w krótkim czasie stały się z tym, z czym pierwotnie walczyły. Apple w latach 80. promował swoje produkty sloganem "robi więcej, kosztuje mniej". Chrome przed dekadą reklamowany był jako superlekka przeglądarka, by kilka lat później skończyć jako ociężały pożeracz RAM-u.

OnePlus to kolejny rycerz, który zmienia się w smoka

A właściwie już się zmienił. OnePlus One z 2014 roku wyceniony był na ok. 1/3 ceny markowych flagowców o porównywalnym wyposażeniu. Działalność firmy zaczęła się od publikacji manifestu na temat firm, które "tworzą produkty z czystej chęci zysku, a nie pasji".

OnePlus 7 Pro w najtańszej wersji kosztuje ok. 3100 zł. Mówimy więc o półce cenowej ocierającej się o segment, na którym stoją flagowce Samsunga czy Huaweia.

Jasne, jest też tańszy OnePlus 7, ale ten też nie jest ani wybitnie tani (ok. 2450 zł), ani bezkompromisowy. Minusem - oprócz braku ładowania bezprzewodowego, którego nie ma też w wersji Pro - jest chociażby brak potrójnego aparatu. A mowa o rzeczach, które są już w zasadzie standardem w segmencie premium. Ba, dużo tańszy Xiaomi Mi 9 obie te rzeczy ma.

OnePlus nie chce być już najtańszy. Chce być pod wieloma względami najlepszy

OnePlus 7 Pro ma naprawdę wyśrubowane wyposażenie. Ekran 90 Hz to rekord w przypadku paneli AMOLED. Superszybkiej pamięci UFS 3.0 jeszcze w żadnym komercyjnie dostępnym smartfonie nie było. 12 GB RAM-u (tylko w najdroższej wersji) to największa ilość, jaką da się wpakować obecnie wpakować do telefonu.

OnePlus 7 Series - Global Launch, London

Prezentacja tego telefonu była festiwalem "naj, naj, naj". Temat atrakcyjnej ceny - tak bardzo przecież do niedawna eksponowany - został zepchnięty na dalszy plan.

Ciekaw jestem jednak reakcji miłośników marki na ten skok cenowy

Zapytałem znajomego użytkownika oneplusów, który miał niemal wszystkie modele od 3 w górę, czy sprzedał już nerkę, by kupić 7 Pro. "Przekroczyli granicę, do której kompromisy były akceptowalne" - usłyszałem. Mowa m.in. o braku bezprzewodowego ładowania.

Nie brakuje przecież osób, które na smartfony OnePlusa patrzyły przez pryzmat "niedrogie, a dobre". Chińczycy zerwali jednak tę łatkę, zastępując ją "drogi i dobry". To kolosalna różnica.

OnePlus wypina się na tych, dla których najważniejsza była cena i uśmiecha się do tych, dla których najważniejszy jest produkt. Ciekawe, czy jest to grupa na tyle liczna, by Chińczycy byli w stanie rywalizować z Samsungiem czy Huaweiem produktem, a nie polityką cenową.

Tak czy inaczej, konkurencja już zaciera ręce

A w zasadzie nie tylko konkurencja. OnePlus należy do grupy BBK, a ta od 2018 roku rozwija także nową rodzinę Realme. Smartfony te, łącząc dobry stosunek ceny do jakości, ewidentnie mają częściowo wypełnić lukę po OnePlusie.

Lukę tę już teraz próbują wypełnić także inne firmy. Xiaomi Mi 9 jest tańszy od OnePlusa 7. Do tego Chińczycy mają w swoim portfolio dwie jeszcze tańsze marki Pocophone oraz Redmi. Znamienny jest zresztą fakt, że podczas prezentacji POCO F1 był on porównywany do najnowszego wówczas OnePlusa 6.

Możemy być więc pewni, że na rynku wziąć będą się pojawiać niedrogie smartfony tworzone przez inne marki. Marki, które z roku na rok będą podbijały ceny, aż w końcu staną się tym, z czym teraz walczą. Wówczas zrobi się jednak miejsce dla kolejnych oneplusów.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.