Od kilku tygodni mogę płacić zbliżeniowo telefonem, ale... dlaczego miałbym to robić?

Od kilku tygodni mogę płacić zbliżeniowo telefonem, ale... dlaczego miałbym to robić?26.10.2015 16:14
Płatności mobilne
Źródło zdjęć: © Shutterstock

Przez ostatnich kilkanaście miesięcy za sprawą takich usług jak Apple Pay, Samsung Pay i Android Pay popularność płatności mobilnych mocno wystrzeliła w górę. Czy jednak faktycznie płacenie telefonem ma więcej zalet niż wad?

Wprawdzie żadna ze wspomnianych usług nie zagościła jeszcze na polskim rynku, ale płatności zbliżeniowe telefonem niecały miesiąc temu wprowadził mój bank - BZ WBK. Dzięki wykorzystaniu standardu HCE (Host Card Emulation) nie potrzebuję żadnej specjalnej karty SIM; wystarczy mi telefon z Androidem w wersji przynajmniej 4.4 i NFC. Wirtualna karta, której wygenerowanie skądinąd zajmuje chwilę, pracuje ponadto przez cały czas w tle, więc nie muszę się logować do żadnych aplikacji. Nic tylko płacić. No chyba, że nie...

"Od teraz masz kolejne powody, aby zostawić portfel w domu"

Od tych słów zaczyna się notka prasowa BZ WBK o płatnościach mobilnych. Fajnie, że nie muszę nosić ze sobą wielkiego i ciężkiego portfela, ale... i tak nie noszę. Kartę płatniczą trzymam w niewielkim etui na dokumenty, bo przecież i tak nie mogę wyjść z domu bez dowodu, a gdzieś go trzymać muszę. A skoro mam już mam etui, to jeden kawałek plastiku więcej nie robi mi różnicy. Choć zazwyczaj płacę kartą, w etui zawsze trzymam też kilka banknotów, bo wciąż nie wszędzie znajdę terminal, a i awarie się zdarzają. Z kolei monety wrzucam do bilonówki, w której trzymam także klucze. Dopóki w smartfonie nie będę mógł trzymać dokumentów i używać go do otwierania drzwi do domu, a baterie nie będą ładowane powietrzem, nie wyobrażam sobie opróżnienia kieszeni z portfela/bilonówki i trzymania w nich wyłącznie telefonu.

Właśnie, baterie. Nie mógłbym całkowicie zrezygnować z gotówki/karty płatniczej, na rzecz urządzenia, które na jednym ładowaniu wytrzymuje dobę. Oczyma wyobraźni widzę już scenkę w sklepie: "przepraszam najmocniej, czy nie ma ktoś z państwa powerbanka? Nie mam jak zapłacić za bułki".

Smartfon i gotówka, Źródło zdjęć: © George Dolgikh / Shutterstock.com
Smartfon i gotówka
Źródło zdjęć: © George Dolgikh / Shutterstock.com

Zrozumiałbym, gdyby płacenie telefonem było chociaż wygodniejsze niż płacenie kartą, ale nie jest. Wręcz przeciwnie. A już szczególnie upierdliwe jest używanie telefonu do wypłacenia gotówki z bankomatu (na co i tak nie każdy bankomat pozwala). Jedyny argument jaki do mnie trafia to bezpieczeństwo; do dokonania płatności konieczne jest odblokowanie ekranu, a ten mogę zabezpieczyć odciskiem palca/wzorem/PIN-em. Problem jednak w tym, że skoro - jak już ustaliliśmy - i tak muszę nosić przy sobie zwykłą kartę zbliżeniową, to nic mi po tym, że jedno urządzenie jest lepiej zabezpieczone.

Nie jest tak, że w ogóle nie widzę sensu w płaceniu telefonem

O płatnościach mobilnych gadałem ostatnio z Jankiem Blinstrubem, który wspomniał, że zdarza mu się w pośpiechu zapomnieć zabrać z domu portfela. Jeśli dorzucimy do tego ryzyko uszkodzenia lub zgubienia karty, to faktycznie warto mieć pod ręką jakąś alternatywę.

Płacenie smartwatchem, Źródło zdjęć: © Shutterstock
Płacenie smartwatchem
Źródło zdjęć: © Shutterstock

Janek zwrócił też uwagę na to, że o ile noszenie ze sobą jednej karty nie jest uciążliwe, o tyle żonglowanie kilkoma może być. I ok, w takiej sytuacji można się zastanowić, czy od upychania po kieszeniach dużego pliku kart nie będzie lepsze podpięcie wszystkich pod telefon. Niekoniecznie musi być to zresztą telefon, bo moduły NFC coraz częściej pakowane są do inteligentnych zegarków, a w takiej sytuacji na korzyść płatności mobilnych przemawia wygoda.

Prędzej czy później płatności mobilne się przyjmą

Choć dziś nie widzę sensu w rezygnacji z tradycyjnych form płatności, nie mam wątpliwości co do tego, że w przyszłości karty płatnicze i - przede wszystkim - gotówka staną się zbędne. Nie jestem jednak pewien, czy taka wizja przyszłości mi się podoba.

Nigdy nie popadałem w przesadną paranoję jeśli chodzi o prywatność w sieci. Świadomie pozwalam korporacjom się śledzić, jeśli mogę otrzymać coś w zamian - "darmowe" usługi, spersonalizowane treści, wygodę itp. Obawiam się jednak tego, co może się stać, gdy do prześwietlania maili i zbierania danych na temat lokalizacji dojdzie pełna kontrola nad przepływem pieniądza, bo - umówmy się - taki jest cel wyeliminowania gotówki. Pieniądze służą także do wykonywania nielegalnych lub chociaż wątpliwych moralnie transakcji. Tak, maile też, ale bezpieczną alternatywą dla maili wciąż jest spotkanie w cztery oczy, a co będzie bezpieczną alternatywą dla przelewu, gdy gotówka zniknie?

"Przykro mi, od dzisiaj tylko zbliżeniowo", Źródło zdjęć: © Shutterstock
"Przykro mi, od dzisiaj tylko zbliżeniowo"
Źródło zdjęć: © Shutterstock

Nie sądzę, by wraz ze zniknięciem gotówki znikła prostytucja czy handel narkotykami, ale czy każdy niewierny mąż lub palący trawkę nastolatek będzie miał ochotę rozliczać się w sposób, który zostawia w sieci trwały ślad? A może popularność zdobędą anonimowe (ale wciąż monitorowane) usługi prepaid? Albo wzrośnie zainteresowanie kryptowalutami lub wrócimy do handlu wymiennego? A może narodzi się nowa, umowna, fizyczna waluta o wartości umownej?

Bez względu na to, jaki scenariusz staram się sobie wyobrazić, zawsze widzę jeden wspólny mianownik - komplikowanie życia, przy którym konieczność noszenia ze sobą portfela nie wydaje się taka zła.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.