Prestigio MultiPad 5097CPRO - ładny tablet za rozsądne pieniądze [test]

Załóżmy hipotetyczną sytuację: chcę kupić tablet, a mam na to 1000 zł. Czy Prestigio MultiPad 5097CPRO będzie odpowiednim wyborem ? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w poniższym tekście.

Prestigio postanowiło produkować sprzęt o ładnym wyglądzie, dobrych jakościowo materiałach wykończeniowych, a do tego sensownych podzespołach. W przypadku różnych urządzeń wychodziło to lepiej lub gorzej, 5097CPRO na pierwszy rzut oka jest zadziwiająco fajny jak na tę cenę. Niestety podczas użytkowania wychodzą kwiatki - i to często denerwujące.

Etui jest genialnie wykonane - z zewnątrz pokrywa je skóra, wewnątrz wyłożono je miłym w dotyku zamszem, a stylu dodają czerwone przeszycia. Zapinany na rzep dodatek nadaje dodatkowego szyku samemu tabletowi, który zresztą okazuje się lepiej wyposażony niż niejeden droższy model.

Pewnie w zachwycie bym pozostał, gdyby nie zaczęłoby się odklejać od reszty szklane pokrycie ekranu! Może te dziewięćset kilkadziesiąt złotych nie jest sumą wygórowaną jak na tego typu urządzenie, ale w polskich warunkach nie są to też drobne i gdybym za własne pieniądze zakupił 5097CPRO, byłbym wściekły po zauważeniu takiej usterki. Prawdopodobnie gwarancja obejmuje naprawę i może nawet problem się nie powtórzy, ale pewien niesmak pozostaje.

Pozostając jednak przy zaletach, warto chwilę poświęcić na zastanowienie się nad dwoma paskami gumy na dłuższych krawędziach, niby nic, a jednak podnosi wygodę trzymania MultiPada. Dodatkowo sprytnie udało się schować pod jednym z nich slot na kartę microSD. Na dolnym brzegu znalazły się metaliczne “grile” zasłaniające głośniczki stereo, górny zajmują kolejno przyciski włączania, głośniej-ciszej, złącze miniUSB (kto na Boga stosuje jeszcze ten standard?!), mini HDMI, gniazda ładowarki oraz minijack 3,5 mm, na końcu jest jeszcze dziurka mikrofonu.

W przypadku przeglądania stron internetowych i dokumentów tekstowych można uznać takie proporcje za wygodne. Niestety, granie może zostać utrudnione, gdyż większość nowych tytułów nie skaluje się do tego ekranu, przez co mogą gorzej wyglądać.

Niesmak pozostawiły też żółte przebarwienia pojawiające się na stałe na matrycy. W pierwszych wrażeniach pisałem o jednym takim miejscu, pod koniec testy pokazało się jeszcze drugie. Szkoda, bo ekran mógłby być jedną z największych zalet urządzenia.

Warstwa dotykowa jest bardzo precyzyjna i czuła, nie mam nic do zarzucenia MultiPadowi w tym aspekcie.

Specyfikacja Prestigio MultiPad PMP5097CPRO :

Prostsze gry pokroju Angry Birds Seasons czy Cut the rope działały bez większych problemów, chociaż Wściekłe ptaki delikatnie klatkowały.

Wymagające tytuły pokroju Race of Champions, Max Payne czy Shadowgun udało się nawet uruchomić i grać w nie. Na ekranie pojawiały się jednak artefakty. W Shadowgun twarz głównego bohatera wyglądała nienaturalnie, a ikony akcji migały i dziwnie zmieniały kształty (żeby było śmieszniej, ma to jakiś klimat). Format ekranu sprawiał w tej grze, że menu miało obcięte brzegi, jednak nie utrudniało to obsługi.

Ciekawsze rzeczy działy się po odpaleniu Maxa Payne'a. Pomijając już fakt wyświetlania się gry jako paska (brak możliwości skalowania do proporcji ekranu), prześmiesznym błędem graficznym było niewyświetlanie postaci. Gra wyglądała normalnie i płynnie działała nawet na najwyższych ustawieniach, ale bohater i wrogowie byli niewidzialni, co dawało dość zabawny efekt lewitujących broni.

Długie granie z podłączoną ładowarką skutkowało mocnym nagrzewaniem się sprzętu, przy prostych zadaniach na szczęście ta wada się nie ujawniała.

Testy benchmarkowe wypadły dość słabo, efekty można podziwiać poniżej:

Już od splash screenu widać, że sprzęt przeznaczony jest między innymi do czytania książek. Dodano autorską aplikację Prestigio do czytania e-booków z dostępem do jego wirtualnej księgarni. Dostępnych tytułów jest tam około 220 000 w różnych językach, z czego przetłumaczonych na polski jest 1/10 całości. Część nawet pobiera się za darmo, jednak sam miałem z tym drobne problemy i w końcu dla testu do pamięci trafił bestseller wszech czasów - Biblia.

Aplikacja daje opcje wyboru pomiędzy wyglądem “na noc” i “na dzień”. Można ustawiać swoje zakładki i wyszukiwać słowa, a zmiana strony urozmaicona jest animacją. Ja jednak preferuję czytnik Aldiko i na czas testów nie rozstałem się z tym programem, chociażby ze względu na to, że oryginalna apka nie czytała formatu .pdf.

Trochę brakuje mi większej liczby widżetów. Te, które są, to androidowy standard, a szukanie między nimi czegoś ciekawego pokroju Pogody z Asusa Transformera nie ma najmniejszego sensu.

Multimedia

Zadziwiła mnie łatwość, z jaką tablet odtwarza wideo w jakości 1080p, brak jakichkolwiek przycięć i błyskawiczne przewijanie potrafi być problematyczne dla podobnych procesorów, w tym przypadku działa to po prostu miodnie.

Aplikacja Odtwarzacz wideo została przygotowana przez Prestigio i ma kilka ciekawych funkcji, na przykład w łatwy sposób można kontrolować moc podświetlenia ekranu.

O multimedialności świadczyć może również niezła jakość odtwarzanego dźwięku - i to zarówno przez złącze słuchawkowe, jak i głośniczki stereo. Aplikacja Muzyka powinna być doskonale znana każdemu fanowi Androida i chyba nie ma sensu zagłębiać się kolejny raz w szczegóły tego programu.

Podobnie jest z Galerią, która również nie została przez producenta sprzętu modyfikowana. Ponarzekam jednak na czas potrzebny na wczytanie się miniaturek. Niestety, trwa to bardzo długo.

Gdybym sam chciał kupić takie urządzenie, przebolałbym mniejszy ekran i wybrałbym na ostatnie dziecko Google'a i Asusa.

[plus] jakość wykonania

[plus] duży, ładny ekran

[plus] niska waga

[plus] bardzo fajny pokrowiec w zestawie

[plus] stylowy wygląd

[minus] odklejająca się szklana warstwa

[minus] słabe podzespoły

[minus] uciążliwe błędy graficzne w grach 3D