Rok 2018 będzie rokiem tanich smartfonów

Rok 2018 będzie rokiem tanich smartfonów20.12.2017 12:35

Spokojnie, nie twierdzę, że w przyszłym roku do sklepów nie trafią żadne telefony ze średniej i wyższej półki. Wygląda jednak na to, że nadchodzą czasy, gdy kupując telefon za mniej niż 500 zł nie trzeba będzie się obawiać, że ten zacznie niemiłosiernie zamulać po kilku tygodniach używania.

Wielkie firmy technologiczne interesują się tanimi smartfonami nie od dziś. Lekkość systemu Windows Phone sprawiała, że Microsoft swego czasu zdawał się przywiązywać większą wagę do budżetowców niż flagowców, które skądinąd do niedawna radziły sobie nie najgorzej w krajach rozwijających się.

Samsung próbuje swoich sił z Tizenem. Na wybranych rynkach (głównie Indie) wciąż pojawiają się nowe telefony z tym praktycznie nieznanym w naszej części świata systemem. Powód? Tizen jest mniej zasobożerny niż Android.

Google przed kilkoma laty także wziął na celownik niższą półkę cenową, ale rezultaty jego działań nie były zadowalające.

Android One - dobry pomysł, który przegrał w starciu z rzeczywistością

Android One to program, który wystartował w 2014 roku. Google w ścisłej współpracy z wybranymi producentami wypuścił na rynek serię smartfonów za mniej niż równowartość 500 zł, które dzięki dobranym przez giganta podzespołom i wolnemu od śmieci oprogramowaniu miały działać sprawnie.

I faktycznie działały. Przynajmniej do momentu pierwszej wizyty w Google Play... Co bowiem z tego, że po wyjęciu z pudełka telefon ma lekkie oprogramowanie, jeśli po chwili użytkownik instaluje jakiś kombajn pokroju Messengera, który bardziej przypomina dziś system operacyjny w systemie operacyjnym niż komunikator.

Z czasem linia Android One ewoluowała. Obecnie obejmuje ona głównie telefony za 1200-1500 zł pokroju Xiaomi Mi A1 czy HTC U11 Life, a na stronie projektu Google zachwala jedynie "czystego" Androida czy dobre wsparcie aktualizacyjne.

Xiaomi Mi A1
Xiaomi Mi A1

W przypadku serii Android One budżetowce zostały zepchnięte na dalszy plan, ale to nie znaczy, że Google całkiem o nich zapomniał.

Nastaje era aplikacji "lite"

W grudniu 2017 roku zadebiutował Android (Go edition) - lżejsza wersja systemu stworzona z myślą o najtańszych telefonach. Nie sam system jest jednak najważniejszy, lecz to, jak kompleksowo Google podszedł do tematu.

Przede wszystkim Google zatroszczył się o aplikacje, czyli najważniejszy układ całej układanki, bo to głównie zbyt zasobożerne apki odpowiadają za zamulanie systemu. Rewolucję firma zaczęła od siebie - zapowiedziano lżejsze odpowiedniki popularnych programów takie jak Google Go, YouTube Go, Files Go, Google Maps Go czy Gmail Go. Odchudzeniu poddana ma zostać także przeglądarka Chrome czy klawiatura Gboard.

Sklep Play na urządzeniach Android One zasugeruje pobranie lekkich aplikacji
Sklep Play na urządzeniach Android One zasugeruje pobranie lekkich aplikacji

Na tym nie koniec. Zmodyfikowany został także Sklep Play. Ten na urządzeniach z platformą Android (Go edition) będzie wyświetlał specjalną zakładkę z aplikacjami, które - w ocenie Google'a - działają dobrze na słabszych urządzeniach. To powinno zmobilizować programistów do przygotowywania odchudzonych wersji własnych apek.

Liczby nie kłamią - na lekkie aplikacje jest popyt

Kojarzycie aplikację Messenger Lite, czyli odchudzony komunikator Facebooka? Liczba pobrań w Google Play przekroczyła 100 milionów w ciągu zaledwie 14 miesięcy, przy czym na niektórych rynkach (m.in. USA czy Wielka Brytania) apka zadebiutowała dopiero w październiku tego roku.

YouTube'owi Go wystarczył niecały miesiąc na przekroczenie bariery 10 milionów pobrań, a na razie dostępny jest tylko w Indiach i Indonezji.

Przy aplikacji Skype Lite licznik pobrań wskazuje obecnie zakres 5-10 milionów, a wylądowała ona w Sklepie Play raptem 10 miesięcy temu.

Cóż, chyba kady woli, by aplikacja miała trochę mniej zaawansowanych (i niekoniecznie potrzebnych) funkcji, niż żeby uruchamiała się godzinę i klatkowała przy prostych czynnościach.

Obok takich liczb nie można przejść obojętnie

Programiści mają podwójną motywację, by pracować nad lekkimi programami:

  • po pierwsze - w przypadku tańszych telefonów Google będzie je promował w Sklepie Play;
  • po drugie - firmy, które przetarły szlaki, udowodniły, że takie apki cieszą się ogromnym zainteresowaniem.

Wygląda więc na to, że gdy Android Go wyląduje już na pierwszych urządzeniach, co powinno nastąpić w ciągu kilku miesięcy, zacznie się budżetowa rewolucja. Tym razem na serio.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.