Samsung Galaxy K Zoom. Czy smartfon z zoomem x10 może zastąpić aparat kompaktowy?

Samsung Galaxy K Zoom. Czy smartfon z zoomem x10 może zastąpić aparat kompaktowy?28.08.2014 10:20
Krzysztof Basel

Samsung Galaxy K Zoom. Czy smartfon z zoomem x10 może zastąpić aparat kompaktowy?

Koreańskie próby i porażki

Od przynajmniej 2 lat mówi się, że smartfony wyprą z rynku aparaty kompaktowe. Jednak kompakty wciąż są i ludzie nadal je kupują. Z drugiej strony aparaty w smartfonach są coraz lepsze i często dorównują, jak nie przewyższają jakością podstawowe modele aparatów. Co zatem stoi na przeszkodzie, aby każdy sięgnął po słuchawkę z dobrym aparatem zamiast zwykły kompakt? Powodów jest kilka. Nie każdy może wydać 2 tysiące złotych na telefon, a tanie smartfony zwykle nie mają dobrego aparatu. Inną przeszkodą jest brak sensownego przybliżenia aparatów w urządzeniach. Dla wielu osób wyznacznikiem dobrego aparatu jest ilość megapikseli oraz właśnie zoom. Nie bez powodu liderami sprzedaży w aparatach w Polsce są aparaty typu megazoom.

Samsung Galaxy Camera
Samsung Galaxy Camera

Samsung połączył wiedzę o rynku aparatów i smartfonów i postanowił wypełnić niszę; Galaxy K Zoom to smartfon z 4,8-calowym ekranem oraz obiektywem z 10-krotnym zoomem optycznym oraz stabilizacją obrazu.

Samsung Galaxy S4 Zoom
Samsung Galaxy S4 Zoom

Nie jest to pierwsze urządzenie tego typu. Koreański producent rozwija ideę smartfona z optycznym zoomem od ponad 2 lat. Jeszcze przed stworzeniem telefonu zaprezentował Samsung Galaxy Camera, czyli aparat fotograficzny z Androidem, a potem Samsunga Galaxy S4 Zoom. Choć za K Zoom stoi podobna koncepcja, urządzenie różni się diametralnie od swoich starszych braci.

Głównymi bolączkami Galaxy Camera i S4 Zoom były wielkie rozmiary. Pierwszy z nich był w zasadzie przerośniętym kompaktem pozbawionym przycisków, które zastępował ogromny ekran z tyłu. Drugi przypominał smartfona z nachalnie doczepionym modułem obiektywu oraz uchwytem z przodu, jednak nadal nie było to przemyślane połączenie. Urządzenia nie dało się komfortowo włożyć do kieszeni spodni, ani nawet trzymać w ręce i rozmawiać. Problemem było też złe ułożenie ekranu, przez co w czasie fotografowania dłoń często nachodziła na wyświetlane na ekranie przyciski. Co więcej, oba urządzenie były wykonane ze śliskiego plastiku i kiepsko leżały w dłoniach, a menu wprawdzie cieszyło oko dopracowanymi animacjami rozwijanych pierścieni, jednak było niepraktyczne.

Galaxy K Zoom nie jest pozbawiony wad, jednak jego projektanci wyeliminowali większość opisanych wyżej mankamentów. To sprzęt, z którego nareszcie można dosyć komfortowo korzystać i mieć radość ze zdjęć zrobionych z 10-krotnym zoomem.

Przybliżenie do sukcesu

Samsung Galaxy K Zoom jest świetnie wykonany. Użyto tu tworzyw sztucznych wysokiej jakości, które dobrze wyglądają i są należycie spasowane. Nic tu nie trzeszczy i to pomimo zdejmowanej klapki z tyłu. A może z przodu? Ustalmy, że po stronie obiektywu. Cały zdejmowany element ma przyjemną w dotyku fakturę oraz wygląd. I co najważniejsze, sprawia, że smartfon pewnie leży w dłoni, pomimo braku uchwytu.

Samsung Galaxy K Zoom jest dosyć ciężki (ok. 200 g) i gruby (16,6 - 20,2 mm), jak na smartfona, jednak nie są to parametry, które jakoś strasznie przeszkadzają. Wręcz przeciwnie – w czasie fotografowania wręcz pomagają. I wprawdzie K Zoom to prawdziwy grubas w porównaniu do większości telefonów to jest jednak cieńszy od wielu aparatów kompaktowych, szczególnie tych tańszych.

Wiele poprawiono także w kwestii obsługi aparatu. Zniknął sporych rozmiarów uchwyt z przodu oraz okrągły, duży spust, jednak w praktyce aparat obsługuje się nawet lepiej. Na bocznej ściance znajduje się kilka przycisków – on/off, zoom/głośność oraz największy z nich – spust migawki, który służy także do włączania aplikacji aparatu. Obiektyw wysuwa się dość szybko. Urządzenie jest gotowe do fotografowania po ok. 1 sekundzie.

2-stopniowy spust migawki wprawdzie można dobrze wyczuć palcem, ale jest zdecydowanie zbyt czuły. Gdy jest uruchomiona aplikacja fotograficzna, wystarczy chwycić urządzenie pionowo prawą ręką, a praktycznie od razu wciskamy też spust. Z kolei przyciski zoomu mają nieco zbyt płytki skok, przez co często nie można ich wyczuć.

Nieźle sprawuje się też interfejs aparatu. W końcu Koreańczycy zrezygnowali z animowanego, rozwijanego menu. Zastąpił je układ podobny do tego, który jest stosowanych w innych smartfonach tej marki. Głównym mankament dostrzegam w trybie manualnym. Podstawowe parametry są wyświetlana na samej górze. Napisy są wyraźne i widoczne, ale trudne w nie trafić palcem, aby wybrać wartość.

Nowością i dużym, praktycznym usprawnieniem jest możliwość oddzielnego ustawiania ostrości i ekspozycji. Po dotknięciu ekranu w miejscu ustawienia ostrości, można przytrzymać zielony kwadracik i zduplikować go, ustawiając w ten sposób punkt pomiaru światła w innym miejscu. To bardzo przydatne i przemyślane rozwiązanie, które chętnie widziałbym nawet w aparatach fotograficznych.

Wprawdzie nie testowałem Samsunga K Zoom dokładnie, ale po przykładowych zdjęciach można wywnioskować, że radzi sobie całkiem dobrze w kwestii jakości obrazu. Oczywiście, jak na sprzęt tej klasy. Popatrzcie, porównajcie i oceńcie sami, ale moim zdaniem zdjęcia są wystarczająco dobre do zastosowań tego sprzętu.

Aparat ma też całe mnóstwo różnych filtrów oraz trybów, w tym panoramę „z ręki”, upiększanie twarzy, automatyczne wykrywanie twarzy, HDR, wirtualna wycieczka czy przydatny tryb półautomatyczny.

W środku Samsunga Galaxy K Zoom siedzi 20,7-megapikselowa matryca BSI CMOS w rozmiarze 1/2,3 cala oraz obiektyw Samsunga o zakresie ogniskowych 24-240 mm i jasności od f/3,1 do f/6.3, co daje aż 10-krotny zoom optyczny ze stabilizacją obrazu.

Sensor jest dość duży, jak na sprzęt tej klasy. Ma wielkość taką, jak w wielu tańszych kompaktach. Niestety, ze względu na zastosowany mechanizm przybliżenia jest to też dosyć ciemna konstrukcja. Topowe smartfony mają szkła z jasnością f/2.8, a nawet f/2.

Z tyłu znajduje się ksenonowa lampa błyskowa. Mocnym punktem urządzenia jest 4,8-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli, co daje zagęszczenie pikseli wynoszące 306 PPI. Ekran jest jasny, kontrastowy, chociaż jego barwy są moim zdaniem nieco zbyt jaskrawe.

Smartfon jest napędzany przez 6-rdzeniowy układ Samsung Exynos 5260, który korzysta z czterech rdzeni Cortex-A7 1,3 GHz oraz dwóch Cortex-A15 o taktowaniu do 1,7 GHz. Do dyspozycji 2 GB pamięci RAM i 8 GB wbudowanej pamięci, którą możemy rozszerzyć do 64 GB za pomocą karty micro-SD. Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Android 4.4. To parametry solidnego średnika w połowie 2014 r.

W asortymencie koreańskiego producenta najbliżej mu do Samsunga Note 3 Neo, którego można kupić za ok 1400 zł. W praktyce sprzęt działa bardzo szybko i nie zawieszał się w ciągu kilku dni testów. Z czasem zapewne zacznie lagować jak każdy Android, jednak te parametry powinny gwarantować komfort pracy przez stosunkowo długi czas.

Nisza z potencjałem

Samsung Galaxy K Zoom to nie jest sprzęt dla każdego. Urządzenie zapełnia pewną niszę, która z biegiem czasu może stać się bardziej popularna. To jednak pierwszy sprzęt tego typu, który ma tylko drobne mankamenty, a nie poważne błędy, przekreślające jego przydatność. Mogę go spokojnie polecić osobom, które wiele podróżują, a które nie chcą zabierać ze sobą tony sprzętu oraz cenią stały dostęp do Sieci.

Z pewnością polubią go też fani szeroko pojętej fotografii mobilnej, czy choćby blogerzy i dziennikarze internetowi. W cenie ok 1700-1800 zł otrzymujemy naprawdę solidnego smartfona z cechami średniej klasy aparatu kompaktowego. To argument, który może przemówić do niektórych osób, które po prostu nie chcą mieć dwóch urządzeń, a jedno.

Zdjęcia krajobrazowe w dzień

[1/18]
[2/18]
[3/18]
[4/18]
[5/18]
[6/18]
[7/18]
[8/18]
[9/18]
[10/18]
[11/18]
[12/18]
[13/18]
[14/18]
[15/18]
[16/18]
[17/18]
[18/18]

Zdjęcia krajobrazowe w nocy

[1/10]
[2/10]
[3/10]
[4/10]
[5/10]
[6/10]
[7/10]
[8/10]
[9/10]
[10/10]

Selfie i makro

[1/6]
[2/6]
[3/6]
[4/6]
[5/6]
[6/6]

Wszystkie zdjęcia w pełnej rozdzielczości możecie obejrzeć na na Flickr.com.

Materiał powstał we współpracy z:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.