Samsung Galaxy A80 kontra przedni aparat Galaxy S10. Czy obracana kamera ma sens?
Samsung Galaxy A80 czy Galaxy S10 - który smartfon lepiej nadaje się do robienia selfie i vlogowania? Sprawdziłem.
25.07.2019 | aktual.: 26.07.2019 09:17
Główny wyróżnik w Galaxy A80 to wysuwany i obracany fotograficzny moduł, który pozwala robić selfie z użyciem aparatu głównego. A Samsung przekonuje, że aparaty główne są lepsze od kamerek, które zazwyczaj montowane są z przodu.
Aby zweryfikować te zapewnienia, porównałem fotograficzne możliwości Galaxy A80 z przednim aparatem Galaxy S10+. Ten drugi przoduje w rankingach aparatów do selfie. Jeśli więc A-osiemdzisiątka wypadnie lepiej, można założyć, że wygra ze zdecydowaną większością przednich kamerek na rynku. Jeśli nie ze wszystkimi.
Dla formalności przypomnijmy fotograficzne parametry obu smartfonów.
- aparat główny 48 Mpix z optyką f/2,0 o kącie widzenia 80 stopni;
- aparat dodatkowy 8 Mpix z ultraszerokokątną optyką f/2,2 o kącie widzenia 123 stopnie;
- sensor ToF 3D do wykrywania głębi
- aparat główny 12 Mpix z optyką f/1,5 o kącie widzenia 77 stopni i optyczną stabilizacją obrazu;
- aparat dodatkowy 16 Mpix z ultraszerokokątną optyką f/2,2 o kącie widzenia 123 stopnie;
- aparat dodatkowy 12 Mpix z teleobiektywem (2-krotne przybliżenie optyczne) f/2,4 i optyczną stabilizacją obrazu;
- podwójny aparat przedni 10 Mpix z optyką f/1,9, optyczną stabilizacją obrazu i funkcją wykrywania głębi.
Galaxy A80 teoretycznie ma matrycę o czterokrotnie wyższej rozdzielczości, ale w praktyce domyślnie i tak robi zdjęcia 12 Mpix. Oprogramowanie sumuje po prostu dane z czterech sąsiadujących pikseli w celu poprawy jakości.
Galaxy A80 konta Galaxy S10: porównanie zdjęć selfie
Poniżej seria selfie zrobionych obracanym aparatem Samsunga Galaxy A80 i przednim aparatem S10+ w różnych warunkach oświetleniowych. Od słonecznego dnia aż po niemal całkowitą ciemność.
Ciekawa sprawa. S10+, mimo technicznie mniej zaawansowanego aparatu, generuje bardziej naturalne kolory i lepiej dobiera balans bieli. A80 z jakiegoś powodu ma tendencję do zaczerwienienia obrazka (co jednak może zostać wyeliminowane w aktualizacji oprogramowania).
Bliższe oględziny ujawniają natomiast, że pod względem szczegółowości, eliminacji szumu i rozpiętości tonalnej wygrywa Galaxy A80. Jego 48-megapikselowy aparat lepiej radzi sobie z wyciąganiem detali, również z cieni i jasnych partii. Szczególnie dużą różnicę widać po zmroku, gdzie S10 musi wydłużać czas naświetlania i podbijać ISO, co przekłada się na poruszenia i większą ilość szumu. Plus S10 czasem przesadnie podbija kontrast.
Większa matryca w A80 zapewnia ponadto płytszą głębię ostrości, dzięki czemu osoba na pierwszym planie nie zlewa się z tłem.
Galaxy A80 konta Galaxy S10: porównanie selfie z rozmytym tłem
Oba samsungi potrafią robić selfie w trybie Live Focus, choć efekt osiągany jest w inny sposób. S10+ ma z przodu podwójny aparat, a A80 bardziej zaawansowany sensor ToF, który - w teorii - powinien zapewnić lepsze rezultaty. Czy tak jest w rzeczywistości? Sprawdźmy.
W przypadku zdjęć Live Focus wyższości sensora ToF nad drugim aparatem nie widzę żadnej. Oba telefony bardzo podobnie radzą sobie z odseparowywaniem tła i polegają w podobnych sytuacjach, co widać doskonale na poniższym wycinku. W obu przypadkach moje ucho zlało z murem w tle.
Galaxy A80 konta Galaxy S10: porównanie wideo w trybie selfie
Były zdjęcia, pora na wideo. Poniżej możecie obejrzeć przykładowe filmy nagrane jednocześnie aparatem głównym Galaxy A80 i przednim aparatem S10+.
Galaxy A80 kontra Galaxy S10: porównanie wideo w trybie selfie
Wnioski są takie same jak w przypadku zdjęć. Samsung Galaxy S10 lepiej dobiera balans bieli, ale po zmroku niewielki rozmiar matrycy rekompensowany jest przez podbijanie ISO do granic możliwości, przez co obrazek jest mocno zaszumiony. Doskonale widać to na poniższej stopklatce.
Galaxy A80 kontra Galaxy S10: porównanie aparatów głównych
OK, nie samym selfie człowiek żyje. Sprawdźmy, jak obracany 48-megapikselowy aparat A80 wypada na tle tylnego 12-megapikselowego aparatu S-dziesiątki.
W mojej ocenie lepszy aparat główny ma Galaxy S10, ale przewaga nie jest miażdżąca. W dobrym świetle sprowadza się do lepiej odwzorowanych kolorów i szerszego zakresu tonalnego. Gdy światła jest ekstremalnie mało, S10 przechwytuje więcej szczegółów, ale w dobrym świetle sztucznym poziom zdjęć jest wyrównany.
Zaletą S10 jest też trzeci aparat z teleobiektywem 2x, którego w A80 zabrakło.
Aparat Galaxy A80 ma kilka funkcjonalnych przewag nad S10
A80 pozwala skorzystać w trybie selfie z większości trybów zarezerwowanych zazwyczaj dla aparatu głównego.
Szerszy obiektyw w trybie selfie
Oba telefony mają dodatkowy ultraszerokokątny obiektyw, ale w Samsungu Galaxy A80 można go obrócić i użyć do zrobienia zdjęcia samemu sobie. To duża zaleta, ułatwiająca chociażby robienie grupowych selfie. A kąt widzenia dodatkowego szkła jest naprawdę ogromny (123 stopnie).
Szkoda tylko, że po obróceniu kamery na szerszy obiektyw można się przełączyć tylko w trybie foto, a nie wideo. Dziwna decyzja.
Rozmywanie tła w trybie wideo
O ile w serii S10 (wyjąwszy niedostępny w Polsce wariant S10 5G) funkcja Live Photos działa tylko podczas robienia zdjęć, o tyle A80 dzięki sensorowi ToF potrafi rozmywać tło także podczas kręcenia filmów.
Samsung Galaxy A80: wideo Live Focus z rozmytym tłem
Widać, że efekt rozmycia jest sztuczny, ale w mojej ocenie to mimo wszystko dość ciekawy sposób na urozmaicenie filmu i skupienie uwagi widza na nagrywającym.
Hyperlapse w trybie selfie
W S10 filmy poklatkowe można tworzyć wyłącznie z użyciem aparatu głównego. W A80 - z racji obrotowego modułu - takiego ograniczenia nie ma.
Galaxy A80: Hyperlapse w trybie selfie
Fajnie, że coś takiego jest, choć w mojej ocenie hyperlapse'y o wiele lepiej i tak wyglądają podczas nagrywania tego, co widzi się przed sobą. W trybie selfie funkcja jest skupiona na stabilizacji tła (z czym radzi sobie doskonale), ale poruszeń twarzy uniknąć nie sposób.
Jest i rewelacyjna stabilizacja Super Steady w trybie selfie
S10 też potrafi co prawda stabilizować wideo nagrywane przednim aparatem, ale Samsung Galaxy A80 wykorzystuje dokładnie tę samą technologię, która znana jest z głównego aparatu S10. Po włączeniu trybu Super Steady telefon przełącza się na szerszy obiektyw, a następnie wycina środek kadru, który jest stabilizowany z imponującą skutecznością.
Galaxy A80: wideo Super Steady ze stabilizacją
Jak widać, stabilizacja w A80 działa kapitalnie. Wideo wygląda jak z gimbala, co vlogerzy na pewno docenią.
Samsung Galaxy A80 jest więc solidną propozycją dla vlogerów i fanów selfie. I raczej tylko dla nich
Jeśli ktoś używa smartfonu do robienia tony selfie oraz nagrywania vlogów na YouTube'a, Instagrama czy Snapchata, Galaxy A80 będzie bardzo dobrym wyborem. Jego obracany aparat przebija większość dostępnych na rynku kamerek do selfie nie tylko jakościowo, ale i funkcjonalnie.
Przeprowadzone porównanie samsungów tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że aparaty do selfie nie mają sensu. O wiele lepsze jest ułatwienie robienia autoportretów aparatem głównym. A już na pewno o wiele bardziej przekonują mnie aparaty obracane niż wysuwane.
Co z resztą atutów A80? Smartfon kusi przede wszystkim świetnej jakości ekranem bez żadnego wcięcia czy otworu, ale w dzisiejszych czasach nie jest to już żadna sensacja. Jeśli więc możliwości selfie mają dla kogoś drugo- lub trzeciorzędne znaczenie, proponuję sięgnąć jednak po S10e lub S10, które można wyrwać w podobnej cenie, a mają lepszą specyfikację, lepsze aparaty główne czy bezprzewodowe ładowanie.
Dla zainteresowanych: wszystkie zdjęcia z Galaxy A80 i S10+ w pełnej rozdzielczości znajdziecie tutaj.