Galaxy Note10+ odziedziczy część funkcji po S10 5G. Przyjrzałem się im
Będąc w Korei Południowej miałem okazję testować sieć nowej generacji na Galaxy S10 5G - specjalnej edycji smartfonu, która dostępna jest jedynie na kilku rynkach. Lista różnic między S10 5G a S10+ obejmuje więcej pozycji niż modem 5G, a z dotychczasowych przecieków wynika, że część rozwiązań znanych najmocniejszej S-dziesiątki trafi do modelu Galaxy Note10+.
03.07.2019 | aktual.: 03.07.2019 13:54
Mając więc okazję korzystać z S10 5G, przyjrzałem mu się bliżej pod kątem rozwiązań, które mają trafić do nowego Note'a.
Samsung Galaxy Note10+ ma mieć poczwórny aparat z sensorem ToF 3D
Galaxy S10 5G, oprócz znanych z tańszych wariantów aparatów z obiektywami o różnych ogniskowych, uzbrojony jest także w dodatkowy sensor ToF do mapowania otoczenia. To samo rozwiązanie ma trafić do modelu Note10+.
Samsung stopniowo wprowadza nowe funkcje wykorzystujące sensor ToF. Na razie użytkownicy mogą korzystać z dwóch.
Wideo Live Focus, czyli rozmywanie tła w filmach
Live Focus w smartfonach Samsunga odpowiada za rozmywanie tła podczas robienia zdjęć. S10 5G i Galaxy A80, podobnie jak Huaweie Mate 20 Pro czy P30 Pro, mają analogiczną funkcję w trybie wideo.
Nagrałem kilka filmów z funkcją Wideo Live Focus i działa bardzo dobrze. Owszem, da się zauważyć, że to rozmycie cyfrowe, a nie soczewkowe, ale jakość jest wystarczająco dobra, by takimi filmami dzielić się na serwisach społecznościowych. To dobry sposób na to, by skupić uwagę oglądającego na obiekcie na pierwszym planie.
Galaxy S10 5G: test trybu Wideo Live Focus
Zapewne funkcja Live Focus Video trafi także do Note'a 10+.
Szybki pomiar, czyli wirtualna miarka
Sensor ToF wykorzystywany jest także przez preinstalowaną aplikację Szybki pomiar, która służy do - a to ci niespodzianka - dokonywania szybkich pomiarów.
Pomiary nakładane są na obraz pochodzący z kamery. Jeśli apka wykryje jakichś charakterystyczny obiekt (np. prostokątny plakat), automatycznie poda jego długość, szerokość, powierzchnię oraz odległość od obiektywu aparatu. W teorii powinna też wyświetlać wymiary sześcienne, ale z tym radzi sobie wyraźnie gorzej.
Oczywiście pomiary można dokonywać także ręcznie, zaznaczając dwa punkty, po czym program poda dzielącą je odległość. Telefon bezbłędnie oszacował m.in. długość przekątnej ekranu mojego laptopa oraz wymiary Galaxy S10+.
Znajdujący się na środku ekranu wskaźnik "przykleja" się do różnych obiektów. Widać więc wyraźnie, że sensor ToF doskonale radzi sobie z wykrywaniem kształtu tego, co znajduje się w kadrze.
Co prawda podobne możliwości ma aplikacja Google Measure, z której korzystać mogą użytkownicy wielu smartfonów. Dzięki sensorowi ToF apka Samsunga potencjalnie będzie jednak bardziej precyzyjna.
Galaxy Note10+ z ogromnym wyświetlaczem może być zaskakująco ergonomiczny
Galaxy S10 5G ma ekran o przekątnej aż 6,7 cala, a w przypadku Note'a 10+ może to być nawet 6,8 cala. To bardzo, bardzo dużo.
Mimo jednak sporych gabarytów, z S10 5G korzystało mi się lepiej niż z... mniejszego S10+. Wszystko dlatego, że Samsung wprowadził zmiany projektowe, które czynią całą konstrukcję bardziej ergonomiczną.
Przede wszystkim tył w S10 5G ma mocniej zaokrąglone krawędzie. Metalowa rama jest ponadto węższa i przebiega nie przez środek obudowy, lecz znajduje się bliżej ekranu. To wszystko sprawia, że większy model lepiej leży w dłoni, a skóra nie ma kontaktu z zakrzywionym wyświetlaczem, co zapobiega przypadkowym kliknięciom.
Ponadto S10 5G ma dużo wyżej ulokowany ekranowy skaner linii papilarnych niż mniejsze modele. Dzięki temu dużo łatwiej jest dosięgnąć go kciukiem.
Nie wiem, czy Note10+ zostanie zaprojektowany w taki sam sposób, ale na to liczę. Jeśli tak się stanie, może być - mimo gigantycznych wymiarów - zaskakująco wygodny w obsłudze.
Galaxy Note10+ ma mieć także szybsze ładowanie 25 W
Galaxy S10 5G to jedyny reprezentant tej serii, który obsługuje ładowanie 25 W. W przypadku pozostałych S-dziesiątek jest to 15 W.
Podłączyłem rozładowanego S10 5G do ładowania. Cały proces przebiegał tak:
- 15 minut - 27 proc.
- 30 minut - 50 proc.
- 45 minut - 71 proc.
- 1 godzina - 85 proc.
Do rekordu świata wciąż daleko, ale jest lepiej niż dotychczas. W S10+, mimo mniejszej baterii, 30 minut ładowania pozwala na dobicie do ok. 38 proc., a godzina do ok. 75 proc.
Przypominam, że premiera serii Galaxy Note10 została zaplanowana na 7 sierpnia. Podsumowanie dotychczasowych przecieków znajdziecie tutaj.