Przyszłe smartfony Samsunga będziemy mogli składać w pół? Coraz więcej na to wskazuje

Samsung cały czas pracuje nad technologiami, które mogą zrewolucjonizować rynek urządzeń mobilnych. Jednym z takich rozwiązań są - rozwijane w ramach "Project Valley" - składane smartfony, które wykorzystują giętkie OLED-owe ekrany .

Samsung wprowadził już na rynek kilka smartfonów, które zostały wyposażone w elastyczne AMOLED-y. Galaxy Round, Galaxy Note Edge czy modele Galaxy S6/S7 edge to jednak jeszcze nic. Południowokoreański gigant - w ramach inicjatywy "Project Valley" - już od jakiegoś czasu pracuje nad bardziej kreatywnym wykorzystaniem giętkich paneli. Firma ma już nawet kilka rozwiązań, które chce w najbliższym czasie opatentować.

Na jedno z nich natrafił holenderski serwis GalaxyClub. Czego ono dotyczy? Rzućcie najpierw okiem na poniższe szkice, które są częścią wniosków patentowanych Samsunga.

Wyraźnie widać na nich, że jedną z dróg jaką może obrać firma jest stworzenie smartfona o sztywnej obudowie, którą można będzie w dowolnym momencie złożyć w pół. Umożliwić ma to wygięty ekran, do którego środkowego fragmentu nie będą umocowane żadnego podzespoły, oraz system rozkładania, który złożony będzie z miniaturowych kół zębatych i bloczków.

Schemat konstrukcji smartfona, który przedstawiają wnioski patentowe Samsunga, prezentuje się dość interesująco. Przedstawia bowiem wizję smartfona, który nie traci nic na funkcjonalności, a będzie zajmował o wiele mniej miejsca i miał ekran mniej narażony na uszkodzenia mechaniczne. Może okazać się to szalenie przydatne w przypadku telefonów z naprawdę sporymi ekranami, a nawet tabletów.

Na tym jednak nie koniec. Wykorzystanie systemu blokowania zgięcia może mieć też kilka innych zalet. Umożliwi to m.in.:

• zmianę kształtu telefonów podczas prowadzenia rozmów, dzięki czemu mikrofon znajdzie się bliżej ust;
• uniesienie fragmentu ekranu z powiadomieniami, gdy sprzęt znajduje się na biurku;
• dopasowanie nachylenia ekranu podczas tworzenia wiadomości.

Rozwiązanie Samsunga w przyszłości może zaowocować nawet smartfonami, w których wnętrzu ukryte będą dodatkowe, sporo większe ekrany - hybrydy tabletów i smartfonów. Naprawdę nie mam więc nic przeciwko temu, aby w najbliższych lata na rynku pojawiły się urządzenia przypominające te z wniosku patentowego koreańskiego giganta.