Kto oszalał? Świat czy my? Słów kilka o kosmicznych cenach topowych smartfonów

Kto oszalał? Świat czy my? Słów kilka o kosmicznych cenach topowych smartfonów07.09.2017 17:35
Pieniądze
Źródło zdjęć: © Pictures of Money/Flickr (na lic. CC)
Mateusz Żołyniak

Na rynku nie brakuje nieźle wyposażonych i nieźle wycenionych średniaków, ale gdy klienci chcą sięgnąć po urządzenia z wyższej półki, nie jest już tak różowo. Topowe urządzenia znanych producentów coraz częściej są tak wyceniane, że użytkowników po zobaczeniu ceny zaczyna boleć głowa. Nie tak to powinno wyglądać.

W tekście "4299 zł za Galaxy Note'a 8 to szaleństwo? O Neymarze w PSG też tak możecie sądzić" poruszyłem temat wyceny topowych smartfonów. Pisałem wtedy, że jeżeli znajdzie się odpowiednio duża grupa osób, które nabędą sprzęt za daną kwotę, to ciężko uznać jego wycenę za złą.

Pora podejść jednak do tematu z drugiej strony. Zawsze znajdzie się bowiem grupa fanów nowych technologii czy trendsetterów, którzy za nowy smartfon są gotowi zapłacić wiele. Co jednak ze zwykłymi użytkownikami, którym podoba się topowy smartfon i chcieliby go kupić niedługo po premierze?

No cóż, oni kwoty, jakie trzeba zapłacić za nowe samsungi czy iPhone'y, mogą jedynie określić jako "nienormalne". I mają rację, bo płacimy za wiele!

Smartfon w cenie laptopa? To szaleństwo

Zacznijmy od sztandarowego przykładu - wycen iPhone'ów. Większy i bardziej atrakcyjny model 7 Plus z podwójnym aparatem w wersji z pamięcią 128 GB kosztuje 4479 zł, a za modele z kościami o dwa razy większej pojemności trzeba zapłacić już 4999 zł. Nie są to małe kwoty, nawet gdy decyduje się na opcję rat w sklepie lub u operatora.

MacBook Air jest tańszy niż iPhone 7s Plus z pamięcią 256 GB
MacBook Air jest tańszy niż iPhone 7s Plus z pamięcią 256 GB

Za mniej można kupić MacBooka Air, który na stronie Apple'a wyceniany jest na 4799 zł. Surface Laptop Microsoftu można z kolei nabyć za jakieś 4700 zł, a podstawowy Surface Pro 4 (z Core m3) można dostać już za ok. 3300 zł. Ba, niezły sprzęt do grania, jakim jest np. Acer Aspire VX15 z GeForce'em GTX 1050 i niezłym systemem chłodzenia, wyceniany jest na mniej niż 4000 zł (bez dysku SSD).

Smartfon jest więcej wart niż laptop?

Fani iPhone'ów mogą zasugerować, że ich iPhone'y są więcej warte niż komputery Microsoftu czy Acera, ale czy rzeczywiście tak jest? Telefony Apple to bardzo dobre urządzenia, a przywołując kwotę, którą trzeba za nie zapłacić, często słyszę o szeroko rozumianym poziomie dopracowania czy długim wsparciu.

Jasne jest też, że minimalizacja technologii kosztuje, a kupując smartfon kupuje się urządzenie, z którego użytkownik korzysta praktycznie całą dobę. W perspektywie lat jednak, dużo dłużej służyć nam będzie komputer, niż smartfon. Tego pierwszego kupujemy na 4-6 lat, ten drugi - na 2, najwyżej 3.

Poważnie, nawet biorąc pod uwagę długie wsparcie aktualizacyjne, które zapewnia Apple. Wystarczy porównać jak działa obecnie starszy MacBook Air, a jak iPhone'y wydane w tym samym czasie. Nie wspominając o szybciej wykańczanych bateriach w smartfonach.

To nie Apple jest jednak problemem

Gdyby jednak tylko Apple miał tak wysokie ceny, to pewnie bardzo by mi to nie przeszkadzało. Dopracowany sprzęt znanej amerykańskiej marki z ciekawą historią, który jest drogi? Standard. Nie miałbym też problemu z pojedynczymi produktami jak Xperia Z5 Premium. Kwota 3999 zł w 2015 roku wydawała się śmieszna, ale był to pierwszy model z ekranem 4K, a więc sprzęt dla "totalnych zajawkowiczów".

Sony Xperia Z5 Premium
Sony Xperia Z5 Premium

Sęk w tym, że nie tylko urządzenia giganta z Cupertino i pojedyncze androidy są wysoko wyceniane. Teraz nawet za U Ultra na wolnym rynku HTC woła 3500 zł, a ubiegłoroczny HTC 10 Lifestyle ze Snapdragonem 652 był w Polsce sprzedawany drożej niż wersja na Snapdragonie 820 w Niemczech (jeżeli jesteście ciekawi skąd biorą się takie różnice, to warto zajrzeć do tego wpisu).

HTC to jeszcze nic. Niedługo urządzenia Samsunga i Huaweia będą sprzedawane w takich cenach jak sprzęt Apple'a. O stopniowym wzroście wyceny kolejnych modeli z linii Galaxy S pisał już Miron we wpisie "Syndrom gotującej się żaby, czyli o rosnących cenach smartfonów".

Chińczycy obrali podobną drogę

To samo dotyczy kolejnych huaweiów z linii P czy Mate. Większe smartfony firmy były wprowadzane odpowiednio za 2199 zł, 2599 zł i 2999 zł, więc nowy Mate 10 będzie pewnie kosztował jakieś 3400-3500 zł, a jego wersja Pro może dobić do ceny Note'a 8. Nie jest to normalne.

Następca Mate'a 9 nie będzie należał do tanich urządzeń
Następca Mate'a 9 nie będzie należał do tanich urządzeń

Tylko czekać na moment, gdy OnePlus czy Xiaomi zdobędą uznanie w oczach szarego użytkownika i dołączą do zabawy. Zresztą, pierwsza firma z roku na rok nie tylko podnosi ceny swoich smartfonów, ale i wycofuje starszy sprzęt z oferty, aby nie kusił klientów.

Niestety, sami jesteśmy sobie winni...

5000 zł za najbogatszą wersję smartfona może i byłoby kwota usprawiedliwioną, gdyby pojawiały się też standardowe wersje sensownie wyceniane, ale tak nie jest i niedługo tyle będziemy płacić nie tylko za iPhone'y. Dziwne. Tym bardziej, że rozwój technologii powinien sprawić, że do szeregu rozwiązań powinniśmy mieć coraz łatwiejszy dostęp.

Same zmiany z generacji na generację nie są tak istotne, aby usprawiedliwiały wzrost cen smartfonów. Jedyne co się zmienia, to fakt, że my, odbiorcy, z roku na rok decydujemy się wydawać więcej na topowe produkty. To my sprawiamy, że producenci mogą narzucać coraz mniejsze marże, czyli zarabiać więcej sprzedając mniej. Szkoda, że tak to się potoczyło...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.