Czy duży może więcej - o przekątnej ekranu słów kilka

Jednym z najważniejszych elementów współczesnego smartfona jest wyświetlacz. Postanowiłem przybliżyć kwestię najbardziej podstawową, czyli przekątną ekranu, na przykładzie słuchawek z systemem operacyjnym Google’a.

Ekran 3,5
Ekran 3,5
Krzysztof Sylwerski

06.05.2012 | aktual.: 06.05.2012 12:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Świat telekomunikacji obecnie rozpływa się nad (dyskusyjną moim skromnym zdaniem) wyższością rodziny SAMOLED nad IPS LCD, rozdzielczościami HD czy zagęszczeniem pikseli dającym ekran typu Retina. A jak właściwie wygląda kwestia ich rozmiaru, która dla wielu użytkowników jest równie ważna?

Smartfony z Androidem rozpoczęły podbój rynku od wielkości ekranu wynoszącej 3,2 cala w modelach HTC Dream (Era G1), Magic oraz Hero. Ta wartość (choć wtedy osobiście wydawała mi się wystarczająca) wzrosła już w ciągu kilku miesięcy za sprawą Motoroli Milestone (3,7"), a potem Nexusa One i HTC Desire. Nagle posiadany przeze mnie „bohater” niesamowicie zmalał w moich oczach. Parę miesięcy później została jednak przekroczona granica 4 cali dzięki flagowcowi Samsunga – modelowi Galaxy S. Już wtedy pojawił się zachwyt nad tak dużym ekranem oraz możliwościami jakie ze sobą niesie (i nie mam tu na myśli technologii AMOLED, w jakiej został wykonany).

HTC Dream kontra Motorola Milestone kontra Samsung Galaxy S (fot. phone-size.com)
HTC Dream kontra Motorola Milestone kontra Samsung Galaxy S (fot. phone-size.com)

W międzyczasie pojawiły się modele prezentujące dwa ekstremalne podejścia do wielkości smartfona i jego wyświetlacza. Gdy najbardziej pożądane urządzenia miały od 3,2” do 4” dwie firmy postanowiły zdecydowanie przełamać te bariery.

Na początku 2010 roku zaprezentowany został Sony Ericsson Xperia X10 mini, który był skierowany zwłaszcza do płci pięknej. W myśl zasady małe jest piękne przekątna wynosiła zaledwie 2,55 cala. Jego głównym zadaniem było zajmowanie jak najmniej miejsca w torebce czy kieszeni. Trudności z pisaniem na miniaturowym ekranie przyczyniły się jednak do większego spopularyzowania bliźniaczego modelu ze sprzętową klawiaturą QWERTY i przyrostkiem pro. Słuchawka została nawet nagrodzona prestiżową nagrodą Red Dot Product Design Award oraz zdobyła tytuł Europejskiego Telefonu Komórkowego. Tak znamienite urządzenie musiało się w końcu doczekać następcy. SE w nowej Xperii mini postanowił jednak powiększyć ekran do 3”.

Urządzeniem, którego stworzeniem producent zaprezentował odmienny punkt widzenia był Dell Streak 5. Z powodu 5-calowego ekranu, telefon był zaliczany do tabletów. 2 lata temu świat nie był jeszcze przygotowany do tak dużych telefonów, co w połączeniu z kiepskim stosunkiem ceny do jakości urządzenia sprawiło, że wynalazek Della nie odniósł większego sukcesu.

SE Xperia Mini kontra Dell Streak 5 (fot. phone-size.com)
SE Xperia Mini kontra Dell Streak 5 (fot. phone-size.com)

Od ubiegłorocznych targów MWC mamy do czynienia z popularyzacją ekranów o przekątnej 4,3” jak w  HTC Sensation czy Samsungu Galaxy S II. Jednak najnowsze flagowce zaprezentowane w tym roku w Barcelonie przedstawiają kolejną fazę ewolucji rozmiaru wyświetlacza – 4,7 cala w HTC One X oraz LG 4X HD konkuruje z 4,8-calowym  zastosowanym w najnowszej Galaktyce zaprezentowanej na wczorajszym wydarzeniu Samsung Mobile Unpacked. High-endy powiększały rozmiar swoich ekranów i naturalną koleją rzeczy było, że i w przypadku tańszych modeli częściej spotyka się ekrany nie o przekątnej 3,2” a większe, które mają zachęcić potencjalnych nabywców.

Opisując  jak zwiększała się przekątna w telefonach z Androidem nie można zapomnieć o Apple i jego polityce. Od chwili zaprezentowania pierwszego iPhone’a firma z Cupertino uparcie korzysta z 3,5-calowych wyświetlaczy. Jak twierdzą sami przedstawiciele producenta jest to spowodowane komfortem użytkowania urządzenia za pomocą jednej ręki. Z drugiej jednak strony, użytkownicy coraz częściej domagają się, aby nowy iPhone mnie co najmniej nieco większą przekątną.

Przeciętny zasięg kciuka na ekanach iPhona’e i Samsunga Galaxy S II (fot. thenextweb.com)
Przeciętny zasięg kciuka na ekanach iPhona’e i Samsunga Galaxy S II (fot. thenextweb.com)

Badania przeprowadzone przez Strategy Analitycs pokazują, że klienci preferują wyświetlacze, których przekątna wynosi od 4 do 4,5 cala. 9 na 10 ankietowanych wybrałoby smartfon, który posiada większy ekran od ich obecnej słuchawki. Spowodowane jest to zarówno rosnącym wykorzystaniem możliwości przeglądania zasobów Internetu w smartfonie jak i możliwościami multimedialnymi. Ważne jest, by wymarzone urządzenie było jednocześnie cienkie, co potwierdziły ostatnio wypowiedzi producentów jak HTC czy Huawei (którzy opierali się na wewnętrznych badaniach). Co nie dziwi – mężczyźni preferują większe ekrany niż płeć piękna.

Ale dlaczego kupujemy smartfony z tak dużymi ekranami? Niektórzy sami przyznają, że 4,3” w SGS II to za dużo, ale mimo to go kupili. Wyjaśnienie jest bardzo proste – chcąc korzystać z topowych podzespołów musimy również zdecydować się na większy wyświetlacz. Potwierdzają to również tegoroczne prezentacja HTC One X, Samsung Galaxy S III czy LG Optimusa 4X HD. Sami producenci nie dają większego wyboru - no bo czy widzieliście high-endowy model z 3,2-calowym ekranem?

Czy jednak w czasach tabletów tak duże wyświetlacze mają sens? Według mnie tak - idealnym przykładem jest tutaj Samsung Galaxy Note z przekątną 5,3 cala (specjalnie pominięty wcześniej), który od momentu premiery został dostarczony do sklepów w ilości 5 milionów sztuk. Ta liczba pokazuje, że koreańskiemu producentowi udało się znaleźć lukę w rynku. Samsung jednak wiedział co robi - wejście do sprzedaży poprzedziły stosowne badania prowadzone w 10 krajach udowadniające przydatność urządzenia umożliwiające sporządzania odręcznych notatek.

Zawsze jest wybór (fot. codezqr.com)
Zawsze jest wybór (fot. codezqr.com)

Podsumowując, czy duży znaczy lepszy? Wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Decyzja powinna zostać dobrze przemyślana. Największe ekrany (powyżej 4,3 cala) dedykowane są geekom, gadżeciarzom oraz osobom, które faktycznie na telefonie pracują. Duża przekątna umożliwia łatwiejszą nawigację w przeglądarce internetowej, edycję dokumentów czy oferuje spore przyciski na klawiaturze ekranowej przydatne choćby do pisania dłuższych maili. Wielkie ekrany sprawdzają się bardzo dobrze w korzystaniu z multimediów, a także robieniu i edycji zdjęć (obie czynności coraz częściej wykonywane są za pomocą smartfona).

Średnia półka (od 3,5 do 4,3 cala) jest chyba najbardziej optymalna i to ją polecam na początek przygody ze smartfonami. Słuchawki wyposażone w taki ekran wygodnie leżą w dłoni, są przy tym dość ergonomiczne i lekkie. Rozmiar ten jest wystarczający do sprawnej nawigacji po interfejsie użytkownika i większości aplikacji. Te modele potrafią też dłużej wytrzymać na jednym ładowaniu baterii (należy pamiętać, że wyświetlacze mają wykazują wysoki apetyt na energię elektryczną i stanowią duży odsetek ogólnego udziału jej zużycia).

Najmniejsze ekrany tworzone są dla osób, którym zależy na małych rozmiarach telefonu lub nie mogą sobie pozwolić na lepiej wyposażone urządzenie. Korzystanie z nich nie należy do wygodnych, ale z powodzeniem da się wysłać kilka maili czy sprawdzić coś na szybko w Internecie bez odczucia irytacji towarzyszącemu kilkukrotnie powtarzanym błędnym wyborom na ekranie minismartfona. Ciężko jednak nazwać je urządzeniami multimedialnymi, a czynności wymagające precyzji często są problemem.

Komentarze (0)