SwiftKey Note, czyli jak Apple podcina skrzydła deweloperom

SwiftKey Note, czyli jak Apple podcina skrzydła deweloperom31.01.2014 13:19
SwiftKey Note
Źródło zdjęć: © youtube.com

Twórcy androidowej klawiatury SwiftKey wypuścili swoje dzieło także na platformę iOS i tym samym spełnili życzenie wielu użytkowników tego systemu. Przynajmniej w takim stopniu, w jakim pozwolił im Apple. Czyli niewielkim.

Klawiatura SwiftKey dostępna jest na Androida od dawna i cieszy się gigantyczną popularnością. Dokładna liczba pobrań nie została podana, ale licznik w Google Play pokazuje przedział między 10 a 50 mln pobranych kopii. Użytkownicy pokochali tę klawiaturę za świetny mechanizm poprawiania literówek i przewidywania kolejnych słów, który znacznie przyspiesza pisanie. Pozytywnie wpływa na to także wprowadzona kilka miesięcy temu funkcja Flow, dzięki której możliwe jest pisanie bez odrywania palca od ekranu. Klawiatura ta jest także w pełni konfigurowalna: użytkownik może dopasować do własnych upodobań jej wielkość, działanie poszczególnych klawiszy, obsługiwane gesty czy wygląd. Przy tym wszystkim - co najważniejsze i dla użytkowników Androida oczywiste - SwiftKey może całkowicie zastąpić systemową klawiaturę.

Gdy tylko pojawiły się pierwsze przecieki o iOS-owym odpowiedniku, od razu było jasne, że będzie on mocno okrojony względem pierwowzoru. Początkowo obstawiałem, że będzie to pełnoprawna klawiatura SwiftKey zamknięta w obrębie jednej aplikacji służącej np. do tworzenia notatek, wysyłania e-maili czy udostępniania statusów w serwisach społecznościowych. Okazało się jednak, że jest zgoła inaczej.

Z ciekawości pobrałem wczoraj wspomnianą aplikację na iPoda touch, żeby ją przetestować, ale nie bardzo było co testować. SwiftKey Note to po prostu zintegrowany z usługą Evernote notatnik, który nie został nawet wyposażony w prawdziwego SwiftKeya. Do dyspozycji użytkownika jest lekko zmodyfikowana klawiatura systemowa, którą uzbrojono w system przewidywania słów. Z technicznego punktu widzenia to standardowa iOS-owa klawiatura z dodaną u góry belką, na której wyświetlane są przewidywane słowa.

SwiftKey Note
SwiftKey Note

Żadnych zaawansowanych opcji, żadnych niezaawansowanych opcji i brak wielu nawet najbardziej podstawowych funkcji, za które użytkownicy cenią SwiftKeya. Mało tego, androidowy odpowiednik obsługuje ponad 50 języków (w tym polski), a wersja na iOS-a tylko 5: angielski, hiszpański, francuski, niemiecki i włoski. Polskiego oczywiście brak.

W jakim celu więc twórcy wydali tego typu program? Ta sytuacja przypomina mi premierę przeglądarki Opera Mini na system iOS (kwiecień 2010 rok). Dawniej Apple nie dopuszczał do App Store'a alternatywnych przeglądarek, ale Opera i tak zdecydowała się spróbować swoich sił. Po stworzeniu aplikacji firma otwarcie ogłosiła, że jej dalszy los spoczywa w rękach giganta z Cupertino, i ruszyła z głośnym medialnie konkursem, którego uczestnicy mieli odgadnąć, po jakim czasie cenzorzy Apple'a dopuszczą aplikację (skądinąd mocno okrojoną) do swojego sklepu. Prowadzony przez Steve'a Jobsa koncern w zasadzie nie miał wyjścia: ugiął się pod presją i umieścił Operę Mini w App Store. Dziś alternatywne przeglądarki na platformę iOS nie są niczym niezwykłym.

Niewykluczone, że twórcy SwiftKey próbują podobnej metody. Napisali na blogu, że dostają tysiące maili z prośbą o przygotowanie wersji iOS-owej swojej klawiatury. Teraz odpowiadają fanom: "Chcieliście, to macie, ale zobaczcie, jakiego kastrata musieliśmy zrobić przez Apple'a". Nie zdziwię się, jeśli producent urządzeń z nadgryzionym jabłkiem będzie musiał ponownie przemyśleć swoją politykę i ostatecznie zezwolić deweloperom na tworzenie alternatywnych, pełnoprawnych klawiatur. Warto przypomnieć, że sam Tim Cook nie wyklucza takiej ewentualności.

Twój ruch, Apple'u.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.