Taki zoom to ja rozumiem. Huawei P40 Pro+: test aparatu

Taki zoom to ja rozumiem. Huawei P40 Pro+: test aparatu15.06.2020 17:49

Huawei P40 Pro+ trafił do mnie jeszcze przed polską premierą, dzięki czemu mogę się z Wami podzielić wrażeniami po 10 dniach korzystania. Jego peryskopowy teleobiektyw jest imponujący technologicznie, ale ma też swoje wady.

Huawei P40 Pro+ odróżnia się od Huaweia P40 Pro ceramiczną obudową zamiast szklanej. większą ilością pamięci (512 GB zamiast 256 GB), szybszym ładowaniem bezprzewodowym (40 W zamiast 27 W) oraz - przede wszystkim - aparatem.

Podczas gdy Huawei P40 Pro ma teleobiektyw generujący 5-krotne przybliżenie optyczne, w P40 Pro+ przybliżenie jest niemal 10-krotne. Chińczycy zastosowali innowacyjny peryskopowy teleobiektyw. Specjalny system luster odbija światło docierające od soczewki do matrycy aż 5-krotnie, aby wydłużyć jego promień.

Dzięki temu rozwiązaniu udało się uzyskać imponujące przybliżenie bez konieczności drastycznego pogrubiania telefonu.

Sprecyzujmy jednak: przybliżenie optyczne w Huaweiu P40 Pro+ jest prawie 10-krotne

Huawei chwali się "10-krotnym zoomem optycznym", przy czym wartość 10x jest delikatnie - ale jednak - naciągana.

Aparat główny domyślnie robi zdjęcia o ekwiwalencie ogniskowej 27 mm. W przypadku peryskopowego teleobiektywu jest to 240 mm. Oznacza to, że przybliżenie optyczne względem aparatu głównego jest tak naprawdę ok. 8,89-krotne. Sam telefon zresztą nawet nie udaje, że jest inaczej, bo obiektyw jest zmieniany po dobiciu do wartości 9x.

Co jednak ciekawe, aparat główny tak naprawdę robi zdjęcia w "oddaleniu" interpretowanym przez oprogramowanie jako 0,9x. Zbliżenie 9x naprawdę jest więc względem niego 10-krotnie wyższe.

Aby wypełnić lukę między aparatem głównym a peryskopowym teleobiektywem, Huawei zastosował jeszcze jeden teleobiektyw o przybliżeniu 3-krotnym. W zależności od wartości przybliżenia, smartfon korzysta z następujących aparatów:

  • od 0,7x do 0,8x - aparat 40 MP z obiektywem ultraszerokokątnym;
  • od 0,9x do 2,9x - aparat główny 50 MP;
  • od 3x do 8,9x - aparat 8 MP z teleobiektywem 3x;
  • od 9x do 100x - aparat 8 MP z peryskopowym teleobiektywem.

Tak, wartość definiowana jako 1x jest już tak naprawdę delikatnie przyciętym cyfrowo kadrem z aparatu głównego. Skąd taki zabieg? O tym w dalszej części, a na razie przejdźmy do najważniejszego.

Huawei P40 Pro+: 100-krotny zoom w praktyce

Niżej znajdziecie obszerniejszą galerię zdjęć zrobionych Huaweiem P40 Pro+, ale najpierw chciałbym skupić Waszą uwagę na prawdopodobnie najbardziej obrazowym przykładzie, jaki udało mi się uzyskać.

Oto zdjęcia zrobione z tego samego miejsca na różnym poziomie przybliżenia, ok. 30 minut przed zachodem słońca, gdy warunki oświetleniowe nie były już idealne:

0,7x:

1x:

3x:

5x:

10x:

20x:

30x:

40x:

50x:

100x:

Opad szczęki. Jakość przybliżenia jest fenomenalna

Przy wartości 10x obraz jest ostry jak żyleta. Przy 20x na ekranie telefonu także ciężko mieć jakieś zastrzeżenia, a i na większym monitorze nie ma wstydu; zdjęcie pozostaje jak najbardziej używalne.

Przy wyższych wartościach wszystko zależy od tego, na jakich obiektach skupiony jest zoom. Oprogramowanie stosuje agresywne filtry wygładzające, dzięki czemu wszystko, co ma jednolitą fakturę - m.in. czcionki czy piktogramy - wygląda dobrze. Dlatego znaki drogowe czy naklejki na oknie w tle zdają się być dużo ostrzejsze niż rośliny w tle, które zmieniły się w rozpikselowaną papkę.

W mojej ocenie 100-procentowa użyteczność teleobiektywu kończy się na zoomie 20x, co już jednak samo w sobie jest wartością imponującą. A to, że w sprzyjających warunkach można zrobić używalne zdjęcie z przybliżeniem 50x, należy traktować jako bonus.

Na mnie teleobiektyw Huaweia P40 Pro+ zrobił największe wrażenie pod względem płytkiej głębi ostrości

Efektem ubocznym - w mojej ocenie bardzo pożądanym - zastosowania długiej ogniskowej jest ekstremalnie płytka głębia ostrości podczas fotografowania obiektów z dużej odległości.

Poniżej kilka par zdjęć zrobionych z tego samego miejsca aparatem głównym i tym z teleobiektywem 10x.

Zaletą długich obiektywów - w kontekście zdjęć portretowych - jest to, że czynią tło ciaśniejszym, optycznie przybliżając to, co znajduje się w oddali. To już samo w sobie wygląda dobrze. A na to wszystko Huawei P40 Pro+ potrafi jeszcze zachować bardzo ładną plastykę, agresywnie rozmywając tło. Co istotne, jest to rozmycie w pełni naturalne, a nie cyfrowe.

Efekt? Teleobiektyw Huaweia P40 Pro+ znakomicie spisuje się podczas robienia portretów czy fotografowania niewielkich obiektów jak rośliny czy zwierzęta. Do niedawna coś takiego z telefonu było nie do osiągnięcia.

Huawei P40 Pro kontra P40 Pro+: porównanie zoomu

Huawei P40 Pro kosztuje 4299 zł. P40 Pro+ aż 5999 zł. Główną różnicą jest przy tym dłuższy teleobiektyw. Jak przekłada się to na jakość zdjęć przy większym przybliżeniu? Sprawdźmy.

Oba telefony w poszczególnych kadrach nieco inaczej ustawiły balans bieli czy ekspozycję. Jeśli jednak chodzi o samą jakość przybliżenia, P40+ miażdży tańszego odpowiednika.

O ile do przybliżenia 10x ostrość jest w obu przypadkach zbliżona, o tyle powyżej tej wartości - zgodnie z oczekiwaniami - różnice są widoczne gołym okiem. Fotka 20x z P40 to już rozmydlona plama. Tymczasem P40+ wciąż trzyma poziom.

Dodajmy w tym miejscu, że pod względem zoomu już Huawei P40 Pro był dotychczas jednym z najlepszych smartfonów na rynku, z którym równać się może w zasadzie jedynie Samsung Galaxy S20 Ultra.

Zoom Huaweia P40 Pro+ przegrywa jednak w trudnych warunkach oświetleniowych

Długa ogniskowa peryskopowego teleobiektywu okupiona jest zastosowaniem małej matrycy o niskiej rozdzielczości (8 MP) oraz wyjątkowo ciemnej przysłony (f/4,4). W przypadku P40 optyka jest jaśniejsza (f/3,4), a i rozdzielczość sensora wyższa (12 MP).

Oto zdjęcie zrobione aparatem głównym Huaweia P40 Pro+ przy słabo oświetlonej ulicy.

A tutaj 10-krotne przybliżenie z Huaweia P40 Pro i P40 Pro+.

W takich warunkach fotki z obu telefonów są nieużywalne, ale na zdjęciu z tańszego P40 przynajmniej widać cokolwiek poza ciemną plamą. Jego teleobiektyw potrzebuje mniej światła (co jest oczywiste, biorąc pod uwagę jaśniejszą optykę).

Nie jest więc tak, że teleobiektyw P40 Pro+ jest w każdym calu lepszy. W niektórych okolicznościach P40 Pro może się sprawdzić lepiej.

Czy teleobiektyw 3x wypełnia lukę między aparatem głównym a teleobiektywem peryskopowym?

Jak wspomniałem wcześniej, przybliżenie z zakresu od 3,1 do 8,9 realizowane jest cyfrowo z teleobiektywu wspomagającego. Efekt tego jest taki, że zdjęcie z zoomem 9x jest dużo lepszej jakości niż 8,9x. Widać to świetnie na poniższym przykładzie.

W mojej ocenie mniej więcej od wartości 5x aż do wspomnianego 8,9x istnieje przestrzeń, w której poruszać się nie warto, bo P40 Pro+ nie jest w stanie osiągnąć satysfakcjonującej ostrości. Podczas robienia zdjęć z zoomem 6-, 7- czy 8-krotnym lepiej sprawdza się zwykły P40 Pro, którego teleobiektyw generuje 5-krotne przybliżenie optyczne.

Czy Huawei P40 Pro+ jest najlepszym fotograficznym smartfonem na rynku? I tak, i nie

Już Huawei P40 Pro ma kilka mocnych atutów, począwszy od bezkonkurencyjnej jakości zdjęć robionych w ciemności. W wariancie z plusem dochodzi do tego bezapelacyjnie najbardziej zaawansowany teleobiektyw na rynku. Ostrość zdjęć robionych. dużym przybliżeniem jest niezrównana.

Zastosowany teleobiektyw zadowoli nie tylko miłośników fotografowania architektury z kilku kilometrów, ale i fotografii portretowej.

Niemniej osobiście żałuję, że Huawei nie przeniósł żywcem wszystkich aparatów z P40 Pro i po prostu nie dołożył dodatkowego peryskopu. W zakresie zoomu 5x-8,9x tańszy model sprawdza się lepiej. P40 Pro+ gorzej radzi sobie także z generowaniem 10-krotnego przybliżenia w trudnych warunkach oświetleniowych.

Choć więc podczas 10-dniowych testów zrobiłem masę zdjęć, jakich nie byłbym w stanie uzyskać z żadnego innego telefonu, czasem przez głowę przechodziła mi myśl: "szkoda, że nie mam ze sobą wariantu tańszego o 1700 zł". Śmiem zresztą twierdzić, że w codziennym użytkowaniu bardziej przydatny może być dobry zoom 7-krotny niż 20-krotny, a w tej kwestii wygrywa P40 Pro.

Minusem jest też dla mnie obiektyw ultraszerokokątny, który tak naprawdę wcale nie jest ultraszerokokątny. Jego kąt widzenia jest dużo węższy niż w smartfonach konkurencji. Jak zresztą wspomniałem wcześniej, aby zrobić złudzenie różnicy względem aparatu głównego, po ustawieniu wartości przybliżenia 1x obraz jest tak naprawdę cyfrowo kadrowany.

Nie podoba mi się też często drastyczna różnica w kolorystyce zdjęć z poszczególnych aparatów. Zresztą w mojej ocenie smartfony Samsunga czy Apple'a z odwzorowaniem kolorów ogólnie radzą sobie lepiej.

Czy więc Huawei P40 Pro+ jest najlepszym fotosmartfonem na rynku? Tak, choć tylko w określonych okolicznościach. Mam jednocześnie nadzieję, że pomysł Huaweia ma peryskopowe obiektywy się przyjmie, bo tak duży zoom w smartfonie wywołuje opad szczęki.

Na koniec więcej zdjęć z aparatów.

[1/66]
[2/66]
[3/66]
[4/66]
[5/66]
[6/66]
[7/66]
[8/66]
[9/66]
[10/66]
[11/66]
[12/66]
[13/66]
[14/66]
[15/66]
[16/66]
[17/66]
[18/66]
[19/66]
[20/66]
[21/66]
[22/66]
[23/66]
[24/66]
[25/66]
[26/66]
[27/66]
[28/66]
[29/66]
[30/66]
[31/66]
[32/66]
[33/66]
[34/66]
[35/66]
[36/66]
[37/66]
[38/66]
[39/66]
[40/66]
[41/66]
[42/66]
[43/66]
[44/66]
[45/66]
[46/66]
[47/66]
[48/66]
[49/66]
[50/66]
[51/66]
[52/66]
[53/66]
[54/66]
[55/66]
[56/66]
[57/66]
[58/66]
[59/66]
[60/66]
[61/66]
[62/66]
[63/66]
[64/66]
[65/66]
[66/66]

[b][url=https://mega.nz/folder/tVhhwaYD#4F157HRgvLwsdXT_x9s3xQ]Pobierz zdjęcia w pełnej rozdzielczości[/url][/b]

I w ramach bonusu fotka Księżyca z 50-krotnym przybliżeniem:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.