Samsung Galaxy S5: podsumowanie testów i recenzja

Samsung Galaxy S5 to jeden z najbardziej oczekiwanych smartfonów tego roku i pewne jest to, że będzie bił rekordy sprzedaży. Czy na to zasługuje?

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5
Miron Nurski

16.05.2014 | aktual.: 10.12.2017 10:13

Specyfikacja

  • 5,1-calowy ekran FullHD Super AMOLED (1920 x 1080; 432 ppi);
  • Snapdragon 801 (4 x 2,5 GHz);
  • 2 GB pamięci RAM;
  • 16 GB pamięci wewnętrznej;
  • aparat 16 Mpix z matrycą ISOCELL i możliwością nagrywania wideo w rozdzielczości 4K (3840 x 2160);
  • aparat frontowy 2 Mpix;
  • slot na karty microSD (do 128 GB);
  • micro USB 3.0;
  • Bluetooth 4.0;
  • NFC;
  • LTE;
  • Wi-fi 802.11a/b/g/n/ac 2,4 G + 5 GHz, VHT80 MIMO;
  • dioda IR (funkcja pilota do telewizora);
  • wbudowane czujniki: (czujnik gestów, czytnik linii papilarnych, pulsometr, hallotron, przyspieszeniomierz, czujnik geomagnetyczny, czujnik żyroskopowy, czujnik światła, barometr, czujnik zbliżeniowy);
  • bateria 2800 mAh;
  • wymiary: 142 x 72,5 x 8,1 mm;
  • waga: 145 g.

Wygląd i wykonanie

Galaxy S5 jaki jest, każdy widzi. Telefon ma nam do zaoferowania prostokątną bryłę z zaokrąglonymi rogami, duży ekran wypełniający jakieś 3/4 przedniego panelu, przycisk zasilania na prawej krawędzi, przyciski regulacji głośności na lewej krawędzi i znajdujący się pod wyświetlaczem przycisk Home sąsiadujący z dwoma przyciskami pojemnościowymi. Słowem: nihil novi. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że Galaxy S5 wygląda lepiej na żywo niż na zdjęciach. Czy to wystarczy, by się podobać? To już kwestia dyskusyjna. Nie da się jednak nie zauważyć, że Samsung rozpoznawalność marki stawia ponad walory estetyczne. Dla mnie jego topowy smartfon ma sporo ogromnych zalet, ale design nie jest jedną z nich.

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5

Materiały użyte do produkcji S-piątki to również klasyka gatunku w wykonaniu Samsunga. Przedni panel jest zatem pokryty szkłem Gorilla Glass 3, a boki i tył tworzywem sztucznym. Delikatnym powiewem świeżości jest perforowana tylna klapka, którą wykonano z miękkiego tworzywa (przynajmniej w wersji czarnej, biała jest inna, twardsza i - moim zdaniem - gorsza). Generalnie pokrywę baterii oceniam pozytywnie głównie za jej praktyczność: nie rysuje się, nie brudzi, jest miła w dotyku, a przy tym jest, no właśnie, zdejmowalną pokrywą baterii, którą możemy wymienić, gdy się uszkodzi lub znudzi się nam jej kolor. Jest to coraz rzadziej spotykanym zjawiskiem. Swobodny dostęp do wnętrza urządzenia umożliwia nam także własnoręczną wymianę baterii i rozszerzenie wbudowanej pamięci o kartę microSD.

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5

W pierwszych wrażeniach chwaliłem Galaxy S5 za spasowanie wszystkich elementów, dzięki któremu nie udało mi się wydobyć z urządzenia żadnego nieprzyjemnego dźwięku. Niemniej po kilkunastu dniach testów klapka dostała już delikatnego luzu i przy odrobinie wysiłku dało się wydobyć delikatne skrzypnięcia. Nie było to nic bardzo uciążliwego, ale jednak nie pozwalało mi zapomnieć, że trzymam w ręku plastik.

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5

Z przyjemną w dotyku tylną klapką kontrastuje niestety srebrna ramka, która bynajmniej nie została wykonana z metalu. Co gorsza, nie wygląda nawet jakby została wykonana z metalu, bo już na pierwszy rzut oka widać, że to zwykły lakierowany plastik. To moim zdaniem najsłabszy punkt całej konstrukcji i podejrzewam, że przy dłuższym użytkowaniu ramka będzie dość łatwo zbierała zarysowania. Zwłaszcza że minimalnie wystaje ponad ekran.

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5

W kwestii jakości wykonania nie można nie wspomnieć także o certyfikacie IP67, który świadczy o tym, iż Galaxy S5 jest odporny na pyły i wodę. Nie dane mi było niestety przeżyć burzy piaskowej z flagowcem Samsunga w kieszeni, ale przetestowałem go pod kątem odporności na wodę i jak najbardziej zdaje to egzamin. Nie trzeba się zatem bać prowadzenia rozmów w deszczu lub pod prysznicem czy też robienia podwodnych zdjęć. Nie obyło się jednak bez kompromisów związanych z gabarytami urządzenia oraz kumulowaniem się ciepła między uszczelką pod tylną klapką w trakcie grania w bardziej wymagające gry. Szerzej o tym pisałem jednak w tym tekście, do którego odsyłam zainteresowanych.

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5

Podsumowując: jeśli ktoś toleruje plastik, a wygląd nie jest dla niego najważniejszy, powinien być zadowolony, bo Galaxy S5 pod względem wykonania ma sporo czysto praktycznych atutów. Użytkownicy, którzy ponad wszystko cenią sobie wzornictwo i jakość użytych materiałów, raczej nie mają tu jednak czego szukać.

Wyświetlacz

Wspomniałem wcześniej, że Galaxy S5 może i nie jest najpiękniejszym kawałkiem plastiku na ziemi, ale mimo wszystko ma sporo poważnych zalet. Jedną z nich jest właśnie wyświetlacz, któremu kilka dni temu poświęciłem już zresztą osobny tekst. Pisałem wtedy:

Full HD Super AMOLED zastosowany w modelu Galaxy S5 wyświetla idealną biel, kąty widoczności są perfekcyjne, a dzięki możliwości wyboru trybu ekranu nawet fani naturalnych barw będą wniebowzięci. Nienaganna jest także widoczność w świetle słonecznym, a jakość wyświetlanego obrazu podczas oglądania filmów, przeglądania zdjęć czy grania w gry po prostu powala.

Swoje zdanie oczywiście podtrzymuję i moim zdaniem pod względem ekranu konkurencja w postaci Xperii Z2 i HTC One'a (M8) do Galaxy S5 nie ma nawet startu.

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5

Mocną stroną tego panelu jest zresztą nie tylko jakość wyświetlanego obrazu, ale i możliwość bezdotykowej obsługi za pomocą gestów czy też korzystania z niego w rękawiczkach. O tym jednak również pisałem już tutaj.

Samsung Galaxy S5 - Air View
Samsung Galaxy S5 - Air View

Wydajność i benchmarki

Z flagowcami Samsunga od niepamiętnych czasów był ten problem, że Koreańczycy wyposażali je w najmocniejsze podzespoły na rynku, ale pożytek z nich robiły jedynie wymagające gry, podczas gdy sam interfejs potrafił przyciąć nawet podczas przewijania pulpitów. S-piątkę testuję co prawda dopiero od piątku, ale przez te trzy dni nie udało mi się jej przyłapać na gubieniu klatek, a to dobrze wróży na przyszłość. Wygląda na to, że Samsung w końcu stworzył flagowca, który działa tak, jak powinien działać flagowiec.

Czy taki stan rzeczy się utrzymał? Galaxy S5 przez większość czasu wciąż pracuje szybko, płynnie i wydajnie, niemniej po dłuższym użytkowaniu zdarza mu się spowolnić lub przyciąć animację. Wymagające gry w dalszym ciągu nie są jednak dla Galaxy S5 wyzwaniem. No, może poza tymi totalnie źle zoptymalizowanymi (pozdrowienia dla Gameloftu), ale te potrafią zgubić kilka klatek na każdym urządzeniu z Androidem. Mimo wszystko jednak gracze będą usatysfakcjonowani, bo Snapdragon 801 w wersji 8974-AC o podkręconym taktowaniu procesora i chipu graficznego to wciąż najwydajniejszy mobilny układ w telefonach.

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5

Minusem jest jedynie nagrzewanie się obudowy podczas grania w bardziej zasobożerne tytuły. W przypadku S5 problem ten jest potęgowany przez uszczelkę zabezpieczającą wnętrze przed dostaniem się wilgoci, która utrudnia odprowadzanie ciepła. Po dłuższej rundce w Real Racing 3 telefon robi się niestety nieprzyjemnie gorący, ale z tym problemem borykają się w zasadzie wszystkie nowe flagowce.

Na koniec benchmarki i porównanie z innymi testowanymi przez nas ostatnio urządzeniami.

[u]AnTuTu[/u]

Samsung Galaxy S5: 35 503

LG G Flex: 35 303

Sony Xperia Z1 Compact: 34 404

HTC One (M8): 34 028

Sony Xperia Z2: 32 941

LG G2: 32 422

[u]Anomaly 2 Benchmark[/u]

Samsung Galaxy S5: 1 124 810

Sony Xperia Z1 Compact: 1 090 818

Sony Xperia Z2: 1 041 992

HTC One (M8): 944 496

LG G Flex: 801 185

LG G2: 607 511

[u]3D Mark[/u]

Sony Xperia Z2: 18 993

Samsung Galaxy S5: 18 773

HTC One (M8): 18 461

Sony Xperia Z1 Compact: 16 909

LG G Flex: 15 125

LG G2: 12 225

[u]Quadrant:[/u]

Samsung Galaxy S5: 24 772

HTC One (M8): 24 297

LG G2: 20 071

LG G Flex: 20 043

Sony Xperia Z1 Compact: 19 200

Sony Xperia Z2: 18 277

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/4]

Jakość rozmów oraz moduły łączności

Na jakość rozmów we flagowcach Samsunga raczej nigdy nie można było narzekać i nie inaczej jest w tym przypadku. Z umieszczonego nad ekranem głośnika wydobywa się czysty i wyraźny głos rozmówcy, a swoją rolę dobrze spełnia także mikrofon. Nienagannie działają również moduły łączności. Z sieci Wi-Fi swobodnie mogłem korzystać nawet kilka metrów poza mieszkaniem, a i podczas korzystania na zmianę z Geara Fit oraz Geara 2 połączonego z S-piątką przez Bluetooth 4.0 nie napotkałem na żadne problemy. Świetnie spisywał się także wbudowany GPS, więc pod tym względem smartfonowi Samsunga nic nie można zarzucić.

Czytnik linii papilarnych i pulsometr

Te dwa dodatki, które znalazły się na pokładzie Galaxy S5 ciężko uznać za szablonowe, więc warto o nich wspomnieć, choć szerzej omówiłem je już w osobnych tekstach, które znajdziecie poniżej.

Zaczynając od czytnika linii papilarnych: w teście zwróciłem uwagę na to, że zintegrowany z przyciskiem Home skaner biometryczny nie lubi, gdy palec przesuwamy za szybko, za wolno albo pod złym kątem, więc trzeba dać sobie kilka dni na to, by go okiełznać. Później staje się już używalny, ale ja sam nie widziałem powodu, dla którego miałbym się męczyć i go używać. Przynajmniej do odblokowywania ekranu, ale na tym jego zastosowania się nie kończą, bo skanując palec możemy także autoryzować płatności przez PayPal i zakupy w Samsung Apps albo uzyskać dostęp do zablokowanych folderów z ważnymi dla nas danymi. Jeśli więc ktoś nie ma głowy do PIN-ów i haseł, może to być jakieś wyjście.

Obraz

Dodam jeszcze, że kilka dni temu w Wielkiej Brytanii pojawiła się aktualizacja oprogramowania, która według producenta poprawia działanie czytnika linii papilarnych. Niestety podczas testów uaktualnienie nie dotarło jeszcze do Polski, więc nie miałem okazji się przekonać, czy faktycznie jest lepiej.

Drugim niekonwencjonalnym dodatkiem jest pulsometr. Porównałem wskazywane przez niego wyniki z markowym czujnikiem tętna Polar H7 i mogę powiedzieć tylko tyle, że samsungowy czytnik jest, działa i jeśli ktoś ma zamiar z niego korzystać (zwłaszcza ze względów zdrowotnych), to powinien być zadowolony.

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5

Oprogramowanie, nakładka i dodatki producenta

Galaxy S5 już po wyjęciu pracuje pod kontrolą Androida 4.4 KitKat wzbogaconego oczywiście o przygotowaną przez Samsunga nakładkę TouchWiz. Nakładka systemowa została odświeżona, dzięki czemu jest teraz bardziej płaska, minimalistyczna, spójna i - moim zdaniem - ładna.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/16]

Co jednak jeszcze ważniejsze, nowa wersja TouchWiza jest znacznie lżejsza od swoich poprzedników, co przekłada się na zauważalnie szybszą i płynniejszą pracę interfejsu. Zapewne głównie dlatego, że nie uświadczymy już tutaj tony wodotrysków, z których nikt nigdy nie skorzysta. Kilka dodatków znajdziemy oczywiście już na starcie, ale większość będziemy mogli po prostu pobrać. Na jednym z pulpitów głównych znalazł się widget, którego tapnięcie przeniesie nas do listy możliwych do pobrania aplikacji przygotowanych z myślą o Galaxy S5. Co ciekawe, w taki sposób pobieramy nie tylko dodatkowe aplikacje, ale i opcjonalne tryby aparatu (animowane zdjęcia, zdjęcia z dźwiękiem itp.).

Z domyślnych aplikacji znajdziemy tutaj oczywiście cały zestaw najpotrzebniejszych narzędzi takich jak odtwarzacze muzyki i wideo, menedżer plików, dyktafon, notatnik, kalendarz czy też kalkulator. Nie mogło oczywiście zabraknąć także aplikacji S Health (usługa monitorująca aktywność użytkownika), S Voice (asystent głosowy, nie obsługuje języka polskiego) oraz Smart Remote (funkcja pilota do telewizora, oferuje wsparcie dla wielu modeli, u mnie działała bezproblemowo).

Oprócz tego będziemy zachęcani także do zainstalowania aplikacji partnerów Samsunga, z którymi powiązane są gratisy przygotowane dla posiadaczy S-piątek. Ich łączna wartość przekracza 2000 zł.

  • SkyCash - bon na 50 zł w systemie płatności mobilnych (nie dotyczy egzemplarzy zakupionych u operatorów);
  • Rzeczpospolita - 3-miesięczna prenumerata mobilnej wersji dziennika;
  • E-kiosk - 3-miesięczna subskrypcja magazynów Bloomberg Businessweek Polska i Gazeta Giełdy Parkiet;
  • Newsweek - prenumerata mobilnej wersji magazynu ważna do końca 2014 roku;
  • Legimi - 3-miesięczna subskrypcja (dostęp do 4000 ebooków);
  • VoD Onet - dostęp do filmów \Milczenie jest złotem\
  • \Mamut\ oraz \Pierwszy raz;
  • Navmax - miesięczny dostęp do pakietów Navmax Polska i Navmax Trafiic Control Polska oraz 7-dniowy dostęp do pakietów Navmax World i Navmax Traffic Control All;
  • Audioteka - 3 darmowe audiobooki;
  • Deezer - 6-miesięczna subskrypcja;
  • Endomondo - 12-miesięczna subskrypcja;
  • Dropbox - 50 GB w chmurze przez 24 miesiące;
  • PayPal - specjalne oferty, dzięki którym użytkownicy Galaxy S5 będą mogli zaoszczędzić nawet 50 dolarów (na razie nie udało mi się żadnej znaleźć i nawet nie wiem, gdzie ich szukać);
  • Evernote - 3-miesięczne konto premium;
  • LinkedIn - 3-miesięczne konto premium;
  • Lark - 12-miesięczne konto premium;
  • Skimble - 6-miesięczne konto premium;
  • Blurb - kupon na wydrukowanie albumu stworzonego za pomocą aplikacji Samsung Story Album;
  • Cut the Rope 2 - 10 dolarów do wydania na mikropłatności;
  • EasilyDo Pro - aplikacja warta 5 dolarów;
  • Flick Dat - aplikacja warta 2 dolary;
  • Bloomberg Businessweek + - 12-miesięczna subskrypcja;
  • Wall Street Journal - 6-miesięczna subskrypcja.

Z ciekawszych funkcji warto jeszcze wymienić Toolboxa, czyli niewielki ruchomy dymek ze skrótami do najczęściej używanych aplikacji oraz tryb obsługi jedną ręką, który aktywujemy przeciągając palec szybkim ruchem od bocznej krawędzi i z powrotem. Obszar roboczy zostanie wtedy zminimalizowany, więc w awaryjnych sytuacjach cały ekran znajdzie się w zasięgu kciuka. Świetna sprawa.

Samsung Galaxy S5 - tryb obsługi jedną ręką
Samsung Galaxy S5 - tryb obsługi jedną ręką

Multimedia

Ze względu na obecność dużego i świetnej jakości ekranu Galaxy S5 idealnie nadaje się do oglądania filmów w podróży oraz przeglądania zdjęć. Zawiódł mnie niestety głośnik, który znalazł się na tylnej części obudowy. Niefortunne ulokowanie to jedno, ale jakość wydobywającego się z niego dźwięku jest nie najlepsza i zostaje daleko w tyle za stereofonicznymi głośnikami BoomSound obecnymi w smartfonach HTC.

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5

Zdecydowanie lepiej S5 radzi sobie z dźwiękiem po podłączeniu słuchawek, a melomanów z pewnością ucieszy także fakt, że systemowy odtwarzacz muzyki ma do zaoferowania zaawansowany equalizer.

Aparat

Galaxy S5 może się poszczycić aparatem z 16-megapikselową matrycą ISOCELL oraz obiektywem o jasności f/2,2. Dzięki wykorzystaniu technologii ISOCELL pojedyncze piksele są od siebie odseparowane, co sprawia, że sprawniej radzą sobie z przechwytywaniem światła. To z kolei przekłada się na lepszą jakość zdjęć wykonywanych nawet w słabszych warunkach oświetleniowych.

Jeśli chodzi o zdjęcia nocne, to już gołym okiem widać poprawę względem poprzedników, choć zdecydowanie nie jest to poziom, który znamy z topowych Lumii. Po zmroku bez problemu uwiecznimy to, co chcemy uwiecznić, ale sama jakość zdjęć raczej nikogo nie powali na kolana.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/7]

Smartfon pokazuje nam jednak swój pazur w dzień, kiedy zdjęcia robione za jego pomocą pomocą są niesamowicie ostre i szczegółowe. Dzięki wysokiej rozdzielczości (5312 x 2988) mamy ponadto pełne pole do popisu w kwestii kadrowania fotografii (pozdrowienia dla HTC). Oczywiście nie obyło się bez software'owego podbijania kolorów, ale fotki robione S-piątką i tak prezentują się ponadprzeciętnie.

Zdjęcia zrobione Samsungiem Galaxy S5

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/11]

Zaletą aparatu nowej galaktyki jest także szybkość jego działania. Przede wszystkim jest to pierwszy na świecie telefon z hybrydowym autofocusem, który pozwala na ustawienie ostrości w 0,3 sekundy (choć nie zawsze działa to idealnie). Ponadto oddano nam do dyspozycji tryb HDR z podglądem w czasie rzeczywistym. Nie musimy więc trzymać telefonu nieruchomo czekając kilka sekund na otrzymanie zdjęcia, bo wysoką dynamikę tonalną uzyskujemy jeszcze przed naciśnięciem wirtualnego spustu migawki. W trybie HDR bezproblemowo możemy także fotografować obiekty w ruchu, a nawet nagrywać filmy.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Ostatnio sporą popularnością cieszą się funkcje pozwalające wybrać punkt ostrości już po zrobieniu zdjęcia i tego typu rozwiązania nie mogło oczywiście zabraknąć na pokładzie Galaxy S5. Podobnie jednak jak w przypadku Xperii Z2 czy One'a (M8) działa to tak sobie i praktycznie na każdym zdjęciu widać mniej lub bardziej rzucające się w oczy niedoskonałości. Zdarza się ponadto, że po zrobieniu zdjęcia naszym oczom ukazuje się komunikat, że nie można zastosować efektu, bo nie wykryto obiektu.

Poniżej trzy galerie przykładowych fotek z rozmytym tłem lub pierwszym planem.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]

Oczywiście mamy tutaj dostęp do fotograficznych trybów pozwalających nam na robienie zdjęć z użyciem obu aparatów jednocześnie, trójwymiarowych panoram, animowanych GIF-ów czy też fotografii z dźwiękiem. Wszystko to okraszone jest ładnym, czytelnym i wygodnym w obsłudze interfejsem, co przy takiej ilości opcji jest nie lada wyczynem.

Teoretycznie S5 pozwala na nagrywanie filmów w rozdzielczości 4K (3840 x 2160). Mam jednak wrażenie, że możliwość ta została dodana tylko po to, żeby była, bo nie działa to najlepiej, a decydując się na taką rozdzielczość musimy pójść na kilka kompromisów. Przede wszystkim tracimy możliwość korzystania z trybu HDR, a podczas rejestrowania wideo sporadycznie uciekają nam pojedyncze klatki.

Tutaj możecie obejrzeć przykład filmu 4K.

A poniżej wideo nagrane kilka sekund później w rozdzielczości FullHD i włączonym HDR-em. Moim zdaniem mimo niższej rozdzielczości film prezentuje się o niebo lepiej.

Na koniec przykładowe wideo nagrane nocą.

Aparat zastosowany w Galaxy S5 nie jest idealny pod każdym względem, ale nie zmienia to faktu, że telefon Samsunga należy do czołówki fotograficznych smartfonów.

Bateria

Obudowa najnowszego flagowca Samsunga skrywa baterię o pojemności 2800 mAh. Na papierze prezentuje się to przyzwoicie, ale do rekordu daleko. Na szczęście producent dołożył wszelkich starań, by urządzenie było w stanie wycisnąć z zapasu energii ile tylko się da i Galaxy S5 wypada na tym polu naprawdę nieźle. Zazwyczaj po całym dniu dość intensywnego wykorzystywania (kilkadziesiąt minut rozmów, przeglądanie Twittera kilka razy na godzinę, częste korzystanie z Facebook Messengera) wskaźnik naładowania wskazywał jeszcze jakieś 20-30%. Niejednokrotnie zdarzyło mi się jednak ładować telefon dopiero na drugi dzień.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Dodatkowo w sytuacjach awaryjnych otrzymujemy wsparcie w postaci funkcji Ultra Power Saving Mode. Po jej aktywowaniu przechodzimy do specjalnego energooszczędnego trybu, w którym mamy dostęp jedynie do sześciu najbardziej podstawowych aplikacji (dialer, SMS-y oraz do wyboru m.in. przeglądarka internetowa, kalendarz, kalkulator, Facebook, Twitter, WhatsApp i klient poczty e-mail). Dodatkowo wyłączana jest część modułów łączności (GPS, Bluetooth), a na ekranie głównym wyświetlane są jedynie monochromatyczne ikony na czarnym tle, przez co aktywna jest tylko część pikseli. Treści wewnątrz aplikacji wyświetlane są natomiast w odcieniach szarości, co także pozwala zaoszczędzić nieco energii.

Samsung Galaxy S5 - Ultra Power Saving Mode
Samsung Galaxy S5 - Ultra Power Saving Mode

Samsung twierdzi, że po aktywowaniu trybu Ultra Power Saving Mode 10% baterii wystarczy, by telefon pracował w czasie czuwania jeszcze przez 24 godziny. W praktyce taki wynik jest raczej nieosiągalny, ale mimo wszystko funkcja ta jest niesamowicie przydatna. Zazwyczaj gdy jestem poza domem i poziom baterii spada mi poniżej 20%, traktuję to jako zapas na czarną godzinę i po telefon staram się sięgać jak najrzadziej. Z Galaxy S5 w kieszeni mogłem po prostu aktywować tryb bardzo niskiego zużycia energii i jeszcze przez kilka godzin używać urządzenia zerkając od czasu do czasu na Facebooka czy też przeglądając sieć.

Nie można również zapomnieć, że mamy swobodny dostęp do baterii, więc możemy dokupić zapasowy akumulator i nosić go zawsze przy sobie. W dzisiejszych czasach niewiele telefonów oferuje nam taką możliwość, a już w przypadku flagowców jest to ewenement.

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5© fot. wł.

Rozczarowało mnie jedynie to, że na dolnej krawędzi telefonu znalazł się port Micro USB w standardzie 3.0. To oczywiście samo w sobie jest świetną wiadomością, bo korzystanie z tego złącza powinno nam pozwolić nie tylko szybciej wymieniać dane z komputerem, ale i przyspieszyć proces ładowania baterii. Problem jednak w tym, że do zestawu producent dokłada kabel Micro USB 2.0. Oczywiście nowe złącze jest kompatybilne wstecznie, ale z przewodem starszej generacji nie wykorzystamy w pełni jego potencjału. Zrozumiałbym tego typu cięcie kosztów, gdyby był to jakiś budżetowy Galaxy mini Pocket Neo Lite Plus, ale mamy przecież do czynienia z topowym i najdroższym smartfonem w portfolio Samsunga.

Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5

Podsumowanie

Galaxy S5 - mimo swoich kilku mniej lub bardziej uciążliwych wad - to kawał świetnego urządzenia, z którego podczas testów korzystałem z przyjemnością. Rewelacyjny ekran, świetny aparat, wydajna bateria, funkcjonalna i ładna (w końcu!) nakładka oraz odporna na kurz i wodę obudowa dająca użytkownikowi swobodny dostęp do akumulatora to aspekty, z których Samsung bez wątpienia może być dumny. Czy zatem warto zdecydować się na zakup? Cóż, wszystko sprowadza się do plastiku.

Użytkownicy smartfonów dzielą się na dwie grupy: jedni swoje telefony traktują przede wszystkim jako narzędzia, od których oczekują funkcjonalności i niezawodności. Dla drugich zaś jest to niemalże element biżuterii, więc cenią sobie jakość wykonania i wyszukane wzornictwo. Flagowiec Samsunga jest tymczasem plastikowy, a stylistyka przedstawicieli linii Galaxy S nie zmieniła się od czasów bitwy pod Grunwaldem. Jeśli jednak jesteś w stanie mu to wybaczyć, jestem więcej niż pewien, że będziesz zadowolony. Nawet do potęgi piątej.

PLUSY:

  • kapitalny ekran;
  • świetny aparat;
  • wydajna i wymienialna bateria;
  • odporna na kurz i wodę obudowa;
  • wydajność;
  • mnóstwo gratisów.

Minusy:

  • plastik i wtórny design;
  • bardzo przeciętny głośnik multimedialny;
  • dołączony do zestawu kabel Micro USB 2.0 mimo obecności złącza w standardzie 3.0;
  • nagrzewanie się obudowy podczas grania w wymagające gry.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)